Wybieg zabezpieczony przed podkopaniem.
Na noc wracał do domu więc nigdy nie ocieplałem kryjówki. Ale w środku wyłożone było taką suchą trawką, by w razie czego nie zmarzł. ;p Siatką nie zabezpieczałem ponieważ nie mam kotów, psów. Niby powinno być bo coś tam może wskoczyć, ale uwierzcie mi zawsze ktoś miał wgląd. Ja nie spuszałem wzroku.
Pozdrawiam was ciepło, dawno mnie tu nie było