Ci co śledzą na bieżąco przewijające się tematy na ShoutBoxie mieli okazję zapoznać się z ogłoszeniem pewnego mężczyzny na Gumtree i tcp. Oferował żółwice stepową która całe życie spędziła na podłodze. Zdjęcia nie zostawiały wątpliwości - podłoga nie była jedynym zaniedbaniem.
Uploaded with
ImageShack.usUploaded with
ImageShack.usUploaded with
ImageShack.usPrzyznam, że wstawiłam linka do tego ogłoszenia, bo miałam nadzieję, że ktoś wykupi biedaczkę. Sama szukałam akurat żółwiczki stepowej, jednak chciałam pozyskać ją drogą adopcji. Przyznam też, że jej stan mnie odstraszał. I pewnie na tym zakończyłaby się moja przygoda z tym ogłoszeniem, gdyby nie Wege. Zaoferował pomoc i wsparcie i nawet nie wiem kiedy przekonał do zakupu biednego zwierzaka
Wczoraj umówiliśmy się z mężczyzną na przekazanie żółwiczki a potem pojechaliśmy do Wege, gdzie żółwiczka została obejrzana dokładnie, obsikała i obkupkowała Mateusza a na koniec została poddana zabiegowi obcinania dziobka
( chcę się pochwalić, że gdy Mateusz doprowadzał żółwiczkę do pionu, ja miałam okazję przyjrzeć się żabutkowi - zdjęcia nawet minimalnie nie oddają rozkoszności tego zwierzaka
)
Żółwiczka została ochrzczona imieniem które wcześniej komuś proponował Wege - Durga. (hinduska bogini, po której chciałabym żeby żółwica miała siłę walki, żeby wyjść na prostą)
Durga na razie jest trzymana osobno, nie z moją Teo. Jednak jeżeli przejdzie pomyślnie badania u weterynarza oraz minie okres kwarantanny, zostanie połączona z moją Teodorką
A tutaj kilka zdjęć Durgi - po zabiegu upiększającym u Wege i w swoim tymczasowym domku
Uploaded with
ImageShack.usUploaded with
ImageShack.usUploaded with
ImageShack.usUploaded with
ImageShack.usCHCIAŁABYM BARDZO, ALE TO BARDZO W MOIM I DURGI IMIENIU PODZIĘKOWAĆ MATEUSZOWI ZA NAMOWĘ ZAKUPU ŻÓŁWICZKI, OKAZANE WSPARCIE, POMOC. (wcale nie jest taki wredny, tylko udaje
)