Zostały do mnie przyniesione,ponieważ znudziły się swoim właścicielom.Ta uśmiechnięta na fotce samiczka jest najbardziej chora.Gdy ją dostałam miała awitaminozę, potwornego zgnilca pyska, okropnego wola na tarczycy, niedowład tylnych łapek i strasznie zmiękczoną skorupę.Teraz jest już prawie wszystko ok ale jeszcze przed nią długa droga do całkowitego wyleczenia.Samiczka w środku przez pieć lat mieszkała w 10L akwa,gdzie wody było może 5 cm.Była karmiona kocią i psia karmą, ma strasznie zdeformowana skorupkę.Natomiast samiczka po lewej stronie miała tylko awitaminozę, grzybicę i zmiękczenie pancerza