Niestety ale osobą odpowiedzialną za tą akcję jestem tylko i wyłącznie ja.
Wiem źle postąpiłem ale czasu się nie cofnie, nawet jakby się bardzo chciało.
Powiecie mi czy mam powody do zmartwień, i co mu/jej dolega.
Po nowym roku wybieram się do weterynarza, chce zapewnić mojemu
nowe lepsze warunki