Teoretycznie wszystko jest OK, u zolwi wodno-ladowych co najmniej raz na rok zluszcza sie skorka i odpadaja "stare" powierzchniowe luski. Zdrowy zolw "zrzuca" je w calosci, wygladaja tak jak na zdjeciu ponizej:

Problem w tym, ze w naturze zolwie maja mnostwo elementow, o ktore ewentualnie moga sie ocierac gdy maja z tym jakis problem, w akwarium przewaznie nie. Dlatego Twoj zolw sie suszy, wysuszone plytki latwiej z karapaksu odpadaja.
Proponuje wyjac suchego zolwia z akwarium i pomoc mu, podwazajac sterczace "jak irokez" plytki paznokciem. Jezeli pozostana jakies kawalki (czasami plytki nie odchodza w calosci) to mozna posmarowac grzbiet suchego zolwia jodyna (tylko sam karapaks, uwaga na oczy!) i niech sobie z pol godzinki pochodzi bez wody.
Ze skorka na lapkach i glowce powinien sobie poradzic sam.
W przyszlosci mozesz umiescic w akwarium jakis ladny korzen.
Zalacz zdjecia

.
Pozdr.