Wczoraj byłam świadkiem śmiesznego zdarzenia - malutki żółwik stepowy spędza zimę w terrarium z podłożem. którym jest zdjety z powierzchni ogrodu kawałek darni. Trawa po calej zimie jest wydeptana, ziemia ubita, czasami ja podlewam, żeby Niunia miała odpowiednią wilgotność.
No i wczoraj, po kolejnym podlaniu wyszła na powierzchnie ziemi dżdżownica. Niunia natychmiast ja zauważyła (tu ukłon w stronę osób, które twierdzą, że żółwie nie maja dobrego wzroku) i po dokładnym obwąchaniu po prostu ja ze smakiem zjadła (nie ma jak kawałek świeżego mięska
). Nie przeszkadzało jej to, że dżdżownica się porządnie w pyszczku rzucała.
Tak więc widać, że żółwiki lubią urozmaicać sobie podstawową roślinną dietę różnymi "smakołykami".
Pozdr.