Aktualności: Witamy na forum o żółwiach lądowych! forum.zolw.info

  • 28.04.2024, 16:50:29 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Dylemat co do karmienia  (Przeczytany 10828 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: Dylemat co do karmienia
« Odpowiedź #15 dnia: 10.11.2008, 15:19:30 pm »
Takie ZDROWE podejscie do sprawy to mi sie podoba! Stary koc mozna wyprac, owoc nie zaszkodzi a na pewno nie zabije po jednym ugryzieniu.Tylko wszystko z umiarem i z glowa a nasz pupil i my sami bedziemy szczesliwi.Mowisz ze nie wiesz czy im sie podoba taki spacer, Kuba zazwyczaj penetruje wszystko do okola, nadgryza i wacha wiec trzeba go dosc pilnowac, z zawiaskami to nie ma sprawy bo to wodniaki i tylka z wody nie rusza no chyba ze ostygnie no ale wtedy tero juz zazwyczaj posprzatane wiec spowrotem je tam wkladam.Nie zachecam ale nie neguje ,ok? pozdro.

Offline Azazella

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 194
  • Reputacja: 17
Odp: Dylemat co do karmienia
« Odpowiedź #16 dnia: 10.11.2008, 15:45:39 pm »
Jak chodzi o puszczanie żółwi po podłodze, ja akurat jestem za stanowczym lub prawie stanowczym nie. Ale nie o tym tutaj. Chcę zwrócic uwagę, że podłoga podłodze nierówna. Pomijając pokrycie, bo to jest dośc oczywiste, że powinno byc "nie śliskie". Dużo zależy od tego jakie się ma mieszkanie. Poprzednio mieszkałam w starej kamienicy i tam całe mieszkanie było chłodne, a przy podłodze było już naprawdę zimno. Natomiast teraz mieszkam w cieplutkim mieszkanku w bloku i tam już systuacja na ewentualne wypuszczanie wyglądałaby o wiele lepiej (aczkolwiek sama nie puszczam i nie specjalnie polecam).

Jak już ktoś koniecznie musi puszczac żółwia po pokoju, to po zatkaniu szpar przy drzwiach kocem czy ręcznikiem polecam położyc sie na podlodze w różnych miejscach i poleżec tam przez chwilę. Czasem pozwala to wykryc różne nie widziane przedtem "niebezpieczeństwa" i nieprzewidziane przeciągi - wbrew pozorom dużo daje taka inna perspektywa.

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: Dylemat co do karmienia
« Odpowiedź #17 dnia: 10.11.2008, 16:14:47 pm »
No dobra a na dworze , na ogrodzie? Przeciez tam tez sa wiatry, ziemia czasem jest zimna.To sa zolwie przyzwyczajone do zimna , deszczu i wiatru, jak dla mnie to jak z dziecmi im bardziej trzymamy je pod kloszem tym bardziej organizm oducza sie chronic przed bakteriami i chorobami.

Offline filipp_86

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 227
  • Reputacja: 0
Odp: Dylemat co do karmienia
« Odpowiedź #18 dnia: 10.11.2008, 16:24:09 pm »
;) wiaterek na ogrodzie żółwiowi nic nie zrobi...
Żółwie stepowe może nie tyle co sa odporne na zimno, co potrzebują wahań temp które sa dla nich nawet wskazane.
Co do deszczu to stanowczo sie nie zgodzę. Deszcz i zimno to napewno nie warunki które wytrzyma stepowiec.
Osobno każde z nich owszem nie jest groźne dla żółwia ale razem tworzą mieszankę której stepowec nie wytrzyma.
To tak jak z ludźmi jak jest zimno to najwyzej lekko zmarzniemy, jak pada to przemokniemy a jak jest zimno i pada i przemarzniemy i bedziemy mokrzy to niemal gwarantowana choroba...ale nakrecilem ;)
« Ostatnia zmiana: 10.11.2008, 16:26:12 pm wysłana przez filipp_86 »
"nerki nie rosną na drzewach"
Wypełnij Oświadczenie Woli
http://www.poltransplant.org.pl/ow.html

Offline Viktoria

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw żabuti (Geochelone denticulata)
  • **
  • Wiadomości: 5021
  • Reputacja: 70
Odp: Dylemat co do karmienia
« Odpowiedź #19 dnia: 10.11.2008, 17:35:15 pm »
Tak poza przeciągami i śliską podłogą... jeśli pastujesz podłogi to lepiej na nie żółwia nie wypuszczaj, bo są to zwierzeta bardzo wrażliwe na różne środki chemiczne i mogłoby mu to bardzo zaszkodzić. Nawet jeżeli wydaje ci się że to było już dawno i wywietrzało to wcale niekoniecznie. Żółwiowa głowka jest bardzo blisko podłogi i czuła jest na takie nawet najdrobniejsze opary. A skutki czegoś takiego ukazują się zazwyczaj po kilku tygodniach.

A i dodam że jest to wiedza z książek :) na szczęście nie miałam 'przyjemności' doświadczenia tego na własnej skorupie :P

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: Dylemat co do karmienia
« Odpowiedź #20 dnia: 10.11.2008, 17:50:54 pm »
Tak ale wszyscy mowia tu o naturalych warunkach, w naturze wszystko jest mozliwe , nie mozesz zakladac z gory ze stepy nie wytrzymaja tego czy tamtego ,bo one to wlasnie robia sa to najdwardsze gatunki zolwi. W zoo Angi , trzymane sa salkuty przez caly czas na dworze a przeciez to afrykany przyzwyczajone do wysokich temp. maja duzy wybieg i drewniany domek z lampa grzewcza, i wygladaja na bardzo szczesliwe przedewszystkim ze 2 z nich zoo posiada ponad 20 lat.Zima co wieczor opiekunowie mosza isc odkopywac je z ziemi ,. Anglia tak jak Irlandia nie slynie z goracego lata ciagle tu pada i wieje , a jednak te stwozonka potrafia sie przyzwyczaic i do takich warunkow, mysle ze duza role odgrywac bedzie fakt ze z natura(tu mam na mysli Afryke) od urodzenia nie mialy za duzo do czynienia. Co do podlogi , to nie naleze do tej grupy pastujacej itp. wole miotle i odkuzacz, w sprzataniu tez nie popadam w paranoje , a po za tym zolw to nie pies nie bedzie tej podlogo lizal szczegolnie jesli mam polozony koc.

Offline Viktoria

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw żabuti (Geochelone denticulata)
  • **
  • Wiadomości: 5021
  • Reputacja: 70
Odp: Dylemat co do karmienia
« Odpowiedź #21 dnia: 10.11.2008, 18:01:36 pm »
No tak, pewnie że jak już jest ten wasz koc na podłodze to jest ok.
Ja osobiście nie wypuszczam żółwia na podłoge, ale też nie widze problemu w tym żeby raz na jakiś czas polatał sobie troche po dywanie czy ręczniku/kocu tak żeby mu się łapeczki nie ślizgały no i nie zawiewało.
A co do tego wiatru i przeciągu to też dwie różne sprawy. Wiatr wieje troche inaczej niż przeciąg :P zresztą w mieszkaniach nie ma aż tak dużych przeciągów przy pozamykanych oknach nawet jeżeli nie są one plastikowe.

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: Dylemat co do karmienia
« Odpowiedź #22 dnia: 10.11.2008, 18:06:06 pm »
ODP. DLA VIKI :Tak po za , jesli zrywzsz mlecze itp. na polanie to nie wiez jakie zwierze tam przebywalo, moze jakis lis z wscieklizna , moze jakas chora krowa na to nalala ,  a moze ciagnik przez to przejechal. Jesli mieszkasz w blokach to na balkonie maz pelno oparow z ulicy a skoro zolwie sa takie wrazliwe to napewno zdechna po zjedzeniu twoich roslin, a jesli trzymaz je w domu to juz wogole ile tam maz oparow z codziennego sprzatania domu, nie mowiac o wodzie z kranu ktora tez nie jest nabardziej naturalna no chyba ze plynie z podziemnego zrodla prosto do twojego mieszkania. Wszystko na tym swiecie ma jakas chemie , wapno i witaminy ktore podajesz tez zolw kupuje w naturze w zoologicznym ? Nie !i to tez jest mala ingerencja w jego zycie ktore od momentu otwozenia oczek w inkubatorze nie jest tak naprawde NATURALNE!!!!!!

Offline Viktoria

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw żabuti (Geochelone denticulata)
  • **
  • Wiadomości: 5021
  • Reputacja: 70
Odp: Dylemat co do karmienia
« Odpowiedź #23 dnia: 10.11.2008, 18:26:24 pm »
co do tych ciągników, krowich sików, sprzątania mieszkania itd to było do tej pasty podłogowej tak?
No masz racje, ale ja wcale nie uważam że żolwie należy trzymać pod kloszem i obchodzić się z nimi jak z jajkiem. To o tym pastowaniu podłogi to po prostu wyczytałam w kilku źródłach jako niebezpieczne, więc może tak też jest, więc też o tym napisałam, zaznaczając że to jest 'wiedza wyczytana'. Nie doświadczyłam tego na własnej skórze, ponieważ osobiście nie widze powodów żebym musiała wyciągać go na podłoge. Ale tak jak mówie - jeżeli ktoś chce to prosze bardzo. Przestrzegam jedynie przed możliwymi urazami. niniejszym Twój wywód uważam za zbędny (dla mnie) ponieważ wiem że życie zwierząt które hodujemy w mieszkaniach, domach czy nawet ogrodach nie jest naturalne, ale staramy się tą naturalność w miare możliwości i zdrowego rozsądu zachować.

A tak nawiasem mówiąc to otwieranie oczek w inkubatorze też naturalne nie jest :D  Zauważyłam że temat 'naturalność' pojawia się bardzo często w sprawach żółwiowych. Trzymanie ich na całkiem innym kontynencie niż żyją rzeczywiście już jest dużą nienaturalnością. Podsuwając taki zbliżony przykład, czy hodując ptaki obwieszamy gałęzie po całym mieszkaniu żeby miały naturalnie? No nie, tak samo z żółwiami odrobina europejskiej cywilizacji im nie zaszkodzi.

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: Dylemat co do karmienia
« Odpowiedź #24 dnia: 10.11.2008, 19:01:50 pm »
I o to mi chodzi o niepotrzebne zastraszanie ,porostu troche rozsadku , wiedzy i zdrowego myslenia(typu nie kladzenia zolwia na kanapie i wychodzenia z pokoju) i nikomu nie stanie sie krzywda.

Offline Beata

  • Administrator
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • ***
  • Wiadomości: 2735
  • Reputacja: 82
  • Administrator ogólny
    • Serwis o żółwiach lądowych
Odp: Dylemat co do karmienia
« Odpowiedź #25 dnia: 12.11.2008, 08:56:49 am »
Posty o tym jak żółwie uważają przy wszelkich krawędziach wydzieliłam do osobnego tematu:  :)

http://forum.zolw.info/index.php/topic,1045.0.html
Jak zamieścić ogłoszenie adopcyjne (czyli oddam/przygarnę żółwia)
-> KLIKNIJ TU

Offline Piotrek94

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 13
  • Reputacja: 0
  • double-headed-->dziwny przypadek
Odp: Dylemat co do karmienia
« Odpowiedź #26 dnia: 12.11.2008, 19:18:01 pm »
Zdaje mi się że nie wszyscy wiedzieli o co mi chodzi. Ja trzymam żółwika w terrarium, całkiem sporym, a co do wypuszczania na podłogę to okazyjnie. i ciągle pod moim okiem. Na kilka minut. Bo w terrarium nie zawsze chce mu sie biegac a jak go biore sobie np na lozko aby polazil albo na dywan to wtedy jakos bardziej biega. a czasem zasypia jak sobie wlezie np pod koc.
I dzięki za odpowiedzi.
Imie:
Totalny brak pomysłów! Pomocy!