A propo zywienia i popadania w paranoje, moze wielu sie tu ze mna nie zgodzi,no wiec tak ; naleze jeszcze do innego forum , nie pisuje tam tak czesto . Tutaj natomiast pisze w swoich wypowiedziach ze nie lubie ksiazkowych porad ktore wczesniej sami nie sprawdzilismy i radzimy innym, tak wlasnie dzieje sie na tym forum ludzie wypisuja bzdory, kazda odpowiec jest zywcem zdarta slowo w slowo z ksiazek ktore sama posiadam ,a ktore wiem ze sa przedawnione lub nie zupelnie poprawne. Kiedys sama uzylam ksiazki by cos komos pomoc i tez wyzadzila bym krzywde ,;dziewczyna pytala sie o pokarm dla RED FOOTED , wiec chwycilam za ksiazke i wypisalam wszystkie rosliny razem z nieszczesnym szpinakiem , ktory jest szkodliwy dla tego gatunku, na co inna osoba obuzona moja odpowiedzia zaczela wypisywac swoja wersje z inne ksiazki ktora tez posiadam ,dodajac ze w zyciu nie udzielila by tak karygodnej odpowiedzi po czym w owocach ktore wypisywala zaznaczyla banany ktore tez niestety nie sa najlepsze z posrod owocow ktore powinno sie podawac temu gatunkowi.Ostatnio przegladalam nowinki co tam u nich slychac no jakis nowy chlopak zapytal o rosliny dla mlodego hermana, napisal ze ma go 3 tyg. i jak dotad dawal mu mleczaki i koniczyne z trawa , no i raz dal mu kawalek jablka po czym zaczely sie wielkie wywody i duskusje jaka krzywde wyzadzil swojemu zolwiowi , jedna osoba nawet napisala ze powinien opserwowac teraz zolwia bo napewno to moglo go otruc i zolw moze mu zdechnac, inna osoba ze mosi go zabrac do weterynaza .Wszystkie wypowiedzi konczyly sie na jednym "ten zolw umrze", totalna bzdora!!! I tak samo postrzegam troche ten temat , nie popadajmy w paranoje, nie mowie "tak wez go niech sobie pobiega po domu"... ale jesli go czasami wyciagnie z tego tera to go odrazu nie zabije.