A ja znów z wątpliwościami. Otóż nasza gadzina na wybiegu sporo je - często widzę jak skubie różne roślinki jakie ma na wybiegu (babki, mlecze, koniczyne, poziomki). I tak zastanawiam sie czy on może się przejeść? Bo odkąd pogoda pozwala na pobyt na wybiegu, to zauważyłam, że Ricowi zdaża sie robić dziennie 2 x kupe... I to wcale nie taką małą... Dodam, ze odchody są normalne, czasem ciemno brązowe, czasem bardziej zielonkawe (chyba zależy co akurat je), ale zawsze "odpowiednia" konsystencja i bezwonne (matko jak to brzmi, jakbym niuchała zółwie kupki heh)
Czy mam sie martwić, czy nie szkodzi mu taka ilość pokarmu? Bo na wybiegu nie da sie kontrolować ilości zjadanej zieleniny przez niego...