Aktualności: Witamy na forum o żółwiach lądowych! forum.zolw.info

  • 29.04.2024, 11:29:04 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Chory pancerz - co robić? :(  (Przeczytany 11647 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline saanka

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 17
  • Reputacja: 0
Chory pancerz - co robić? :(
« dnia: 23.04.2011, 17:23:02 pm »
Witam wszystkich. Bardzo proszę o pomoc bo wygląda na to że moj zolw jest powaznie chory. Mam go od jakis 15 lat z tym ze kiedy go dostałam byl juz duzy i pewnie mial juz swoje latka (jest przybleda). Bylam z nim jakies 5 miesiecy temu u weterynarza i on stwoerdzil ze to staruszek i dlugo juz nie pozyje ale to nie zmienia faktu ze bardzo jestem z nim zwiazana i martwie sie o jego zdrowie. Ogolnie to nie wiem co sie z nim dzieje. od ok roku ciagle schodzi mu skora- weterynarz powiedzial ze to brak witaminy A. wiec krople mu salate ta witamina w plynie. ale ostatnio patrze a od dolu skorupa mu tak jakby gnila. nie wiem co o tym myslec. nie jest miekka, jest twarda ale wyglada to jakby byla przypalona. zolw jest ospaly  jak to zolw ale je salate wiec z apetytem chyba ok. sama nie wiem co z nim robic. wyjechalam za granice a on ze mna a teraz takie problemy zdrowotne. pokazuje zdjecie bo moze wy mi cos doradzicie. bardzo prosze o pomoc :(

Offline Agata

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 235
  • Reputacja: 13
Odp: Chory pancerz - co robić? :(
« Odpowiedź #1 dnia: 23.04.2011, 17:41:46 pm »
Karmisz go samą sałatą..? Żółwie nie powinny jeść sałaty. Zakładam, że ma totalnie złą dietę.
Trzymasz go w terrarium? Jakie ma podłoże? Ma lampki grzewcze i UVB?
Opisz mniej więcej jak nim się zajmujesz, co je, gdzie go trzymasz itp.
« Ostatnia zmiana: 23.04.2011, 17:45:17 pm wysłana przez Agata »

Offline saanka

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 17
  • Reputacja: 0
Odp: Chory pancerz - co robić? :(
« Odpowiedź #2 dnia: 23.04.2011, 17:47:43 pm »
Przeważnie sałata. czasem jablko, pomidor, mlecz- szczegolnie lubi kwiatki mlecza ale to z tym mam ciezko :( jednak ogolnie to musze powiedziec ze on tylko zielenine lubi jesc. np marchewki to wogole nie ruszy. myslisz ze to ma cos wspolnego z jedzieniem? ale on tak od 15 lat je. juz sama nie wiem.

Offline wege

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2082
  • Reputacja: 68
  • ADOPCJE ŻÓŁWI- WARSZAWA :)
Odp: Chory pancerz - co robić? :(
« Odpowiedź #3 dnia: 23.04.2011, 17:57:40 pm »
Twój żółw jest skrajnie zaniedbanym gadem :( Ma okropna dietę, która powoduje spustosznie w jego organizmie. Zakładam, że żółw chodzi luzem po podłodze. Jako zmiennocieplny gad powinien siedzieć w terrarium z lampami imitującymi promienie słoneczne. Brak mu promieni uvb, które są mu NIEZBĘDNE do życia, jak woda rybie... Co mogę ci zaproponować to dobre terrarium, z odpowiednimi lampami i dobrego weterynarza, który ma doświadczenie w leczeniu żółwi, bo łatwo trafić na P. konowała, nie na P. Dr. :( Żółw nie powinien dostawać sałaty, warzyw i owoców, zapewnij mu prawidłową dietę składająca się z ziół i roślin polnych, bo długo nie pociągnie. Moim zdaniem byłaś u konowała, nie u specjalisty... Żaden szanujący się weterynarz nie powie, że 15 letni żółw jest staruszkiem. Widzę tu analogię między tym, jak byś mi 18 letniemu chłopakowi powiedziała, że jestem staruszkiem... :( Żółwie, to zwierzeta długowieczne, dożywają 80lat. 15 letni żółwi, to młody żółwi, nie stary!
''Wielkość narodu i jego postęp moralny, można poznać po tym w jaki sposób obchodzi się on ze swoimi zwierzętami...''

Pozdrawiam, Mateusz :)

Offline saanka

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 17
  • Reputacja: 0
Odp: Chory pancerz - co robić? :(
« Odpowiedź #4 dnia: 23.04.2011, 18:04:36 pm »
Co do warunkow bytowych to wiem ze nie jestem najlepsza pania. zolw zawsze mieszkal w terrarium wylozonym trocinami, nie mialam lampki- wygrzewal sie na sloncu a jak mial go za duzo to chowal sie do domku ktory mu zrobilam. czesto wypuszczalam go na ogrodek ale teraz to nie mozliwe bo mieszkam na blokach. bardzo kocham swojego zolwia ale wiem ze nie jestem rewelacyjnym wlascicielem :(. jezeli znalazla by sie osoba ktora moglaby mu zapewnic rewelacyjne warunki to oddalabym zolwia ale puki co staram sie by mu pomoc na tyle na ile moge. zastanawia mnie teraz tylko to co sie z nim dzieje bo tyle lat i bylo wszystko ok. przyjme kazda krytyke ale napiszcie jak mu pomoc :(
 

Dodano 23.04.2011, 18:08:32 pm
Co do wieku to zółw ma wiecej niż 15 lat. jak pisalam ja mam go 15 lat ale ile lat ma on to nie wiem. jak się do mnie przyblakal to byl juz taki duzy. nie wiem czy jest jakis sposob na okreslenie jego wieku.
« Ostatnia zmiana: 23.04.2011, 18:08:32 pm wysłana przez saanka »

Offline Agata

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 235
  • Reputacja: 13
Odp: Chory pancerz - co robić? :(
« Odpowiedź #5 dnia: 23.04.2011, 18:16:11 pm »
Sam fakt, że szukasz pomocy dobrze o Tobie świadczy. Każdy popełnia błędy, ważne by potrafić je naprawić  :)
Postaraj zmienić się jego warunki i poszukać dobrego weterynarza, co zna się na żółwiach. Być może potrzebuje leczenia, ale w złych warunkach nigdy nie będzie zdrowy.
Usiądź na spokojnie, poczytaj na forum tematy - znajdziesz tu wszystko. Co powinien jeść, jak terrarium powinno być zagospodarowane, jakie powinien mieć lampy. Piszesz, że bardzo go kochasz, więc warto może postarać się zamiast go oddawać :)

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Chory pancerz - co robić? :(
« Odpowiedź #6 dnia: 23.04.2011, 19:53:12 pm »
Oj, jo, joj.... :o
Ale bida z niego....:(

Niedobór wit. A na pewno - schodzi mu skóra i oczy są potwornie opuchnięte.
Plastron to wygląda tak jakby jakieś zwierzę go pogryzło...Miał taki wyszczerbiony?, czy teraz zaczął mu się rozpadać? Bo jeśli to drugie to może mieć grzybicę.
Gadzinka jest bardzo blada - widać, że słońca dawno nie widziała.
I ten dziób - trzeba go obciąć, bo gad jeść nie może.
Zakładam też, że jego narządy wewnętrzne też nie są w najlepszym stanie bo latach takiej diety i warunków utrzymania. Przydałoby się zrobić badania krwi i podjąć leczenie.

Trociny są fatalnym podłożem - pylistym i suchym. Teraz to najlepiej byłoby darń wykopać, przy czym wcześniej trzeba iść do dobrego weta - bo jeśli ma infekcję grzybicza, to trzeba to najpierw wyleczyć, a żółwia na czas leczenia umieścić na sterylnym podłożu typu ręczniki papierowe.

Napisz skąd jesteś. Może doradzimy jakiegoś weta.

Koniecznie kup mu żarówkę grzewczą (zwykłą lustrzankę) i świetlówkę UVB (10,0 UVB - może być np. ReptiGlo firmy ExoTerra). Jak jest ciepło wynoś go choć na trochę na słońce, a docelowo zrób wybieg na balkonie.
Dieta natychmiast do zmiany - sałata, warzywa i owoce - out. Nazbieraj roślin polnych - jest już ich dużo.

A to akurat, że żółw jadł to co jadł i żył tyle lat - a teraz dopiero jest z nim bardzo źle - to nic dziwnego. Gady potrafią długo cierpieć w milczeniu - a efekty złej diety i warunków są po latach widoczne.

Jeśli trafił do Ciebie już duży - to może mieć i 30 i więcej lat. Co nie oznacza, że jeszcze pożyć nie może.  
« Ostatnia zmiana: 23.04.2011, 20:09:25 pm wysłana przez ankan »
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline Ines

  • Żółw egipski (Testudo kleinmanni)
  • *
  • Wiadomości: 366
  • Reputacja: 2
Odp: Chory pancerz - co robić? :(
« Odpowiedź #7 dnia: 23.04.2011, 20:07:11 pm »
Sory, ale nie jestem w stanie się powstrzymać, szkoda że nie zainteresowałaś się tym zwierzęciem co najmniej kilka lat wcześniej, biedny żółwik :( 

A teraz ma lampkę do wygrzewania czy tak sobie po prostu leży ? :( :(  :(  :(

Ten pancerz .... to powinien zobaczyć jakiś weterynarz  - wygląda jak jakaś grzybica czy inne świństo, oby się nie rozprzestrzeniło i nie zainfekowało organizmu. 

A ten wet to w ogóle jakiś konował.

Offline wege

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2082
  • Reputacja: 68
  • ADOPCJE ŻÓŁWI- WARSZAWA :)
Odp: Chory pancerz - co robić? :(
« Odpowiedź #8 dnia: 23.04.2011, 20:50:22 pm »
Ankan, wydaje mi się, że żółw jest cały opuchnięty... Opuchlizna może sugerować też przewlekłą niewydolność nerek. :( Co o tym myślisz?
Saanka, napisz skąd jesteś, będziemy mogli jakoś doradzić w kwestiach weterynarza, i ew. domu zastępczego dla twojego żółwia. Jeśli żółw trafiłby do Warszawy, mogę się nim zająć- mamy dobrych weterynarzy tj. Dr. Maluta, Dr. Marciniak. Żółw następnie trafiłby do nowego właściciela.
''Wielkość narodu i jego postęp moralny, można poznać po tym w jaki sposób obchodzi się on ze swoimi zwierzętami...''

Pozdrawiam, Mateusz :)

Offline saanka

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 17
  • Reputacja: 0
Odp: Chory pancerz - co robić? :(
« Odpowiedź #9 dnia: 23.04.2011, 21:12:24 pm »
Tu wlasnie jest problem. mieszkam w niemczech. niedawno przeprowadzilismy sie tu z mezem i probuje sobie jakos zycie poukladac. narazie to liczymy kazdy grosz a weterynarze tutaj sa potwornie drodzy :(. Wege jestem do zolwia bardzo przywiazana ale dla jego dobra bylabym w stanie go oddac w dobre rece. tylko nie wiem jakbym miala ci go dostarczyc. jezeli mozesz to podaj mi numer tel albo adres e-mail. z checia do ciebie zadzwonie i porozmawiam.

Offline wege

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2082
  • Reputacja: 68
  • ADOPCJE ŻÓŁWI- WARSZAWA :)
Odp: Chory pancerz - co robić? :(
« Odpowiedź #10 dnia: 23.04.2011, 21:32:31 pm »
Jeśli nie masz pieniędzy to tym bardziej powinnaś go oddać osobie która się zna na żółwiach i zapewni mu dobre warunki. Lampy są kosztowne, leczenie również... :(
''Wielkość narodu i jego postęp moralny, można poznać po tym w jaki sposób obchodzi się on ze swoimi zwierzętami...''

Pozdrawiam, Mateusz :)

Offline Serpentin

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw egipski (Testudo kleinmanni)
  • *
  • Wiadomości: 478
  • Reputacja: 18
    • Turtle Day/ Dzień Żółwia
Odp: Chory pancerz - co robić? :(
« Odpowiedź #11 dnia: 23.04.2011, 21:53:38 pm »
Właściwie anakan opisała Ci dokładnie schorzenia jakie widać na zdjęciu z którymi się zgadzam więc nie będę się wymądrzał i pisał to samo. Jeśli chodzi o pancerz to widoczne są również owrzodzenia pancerza których podłoże może być bakteryjne, grzybicze lub wirusowe. Nie rozumiem skąd bierze się niewiedza w kraju w którym powstaje dosyć dużo porządniej literatury (sam żałuje, że nie znam niemieckiego). Trudno jak widać wszędzie to samo, jeśli nie masz pieniędzy na leczenie i poprawę warunków radziłbym poszukać maniaka takiego jakich u nas na forum niemało i przekazać mu gada.

Pozdrawiam i życzę powrotu do zdrowia gadzinie.
Odpowiedzialny opiekun to taki, który stara się zapewnić zwierzęciu podstawowe warunki zoohigieniczne i otwarty jest na konstruktywną krytykę.

Offline wege

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2082
  • Reputacja: 68
  • ADOPCJE ŻÓŁWI- WARSZAWA :)
Odp: Chory pancerz - co robić? :(
« Odpowiedź #12 dnia: 23.04.2011, 22:13:34 pm »
Mamy na forum Edytę, jest z chyba z berlina... Napisałem do niej pw, czy nie chciałaby przygarnąc żółwia do siebie. Edytaqeenie ma warunki i wiedzę...
''Wielkość narodu i jego postęp moralny, można poznać po tym w jaki sposób obchodzi się on ze swoimi zwierzętami...''

Pozdrawiam, Mateusz :)

Offline saanka

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 17
  • Reputacja: 0
Odp: Chory pancerz - co robić? :(
« Odpowiedź #13 dnia: 23.04.2011, 22:27:41 pm »
Dziekuję wszystkim za odpowiedzi i rady. Wstyd mi że doprowadziłam mojego ukochanego zółwika do choroby. Będę starała się zrobić wszystko by mu pomóc na tyle na ile będę mogła. Trzymajcie kciuki żeby się udało .

Offline majka7412

  • Żółw promienisty (Geochelone radiata)
  • **
  • Wiadomości: 631
  • Reputacja: 3
  • ;D
Odp: Chory pancerz - co robić? :(
« Odpowiedź #14 dnia: 24.04.2011, 19:37:24 pm »
Oj będę trzymała... Życzę żółwikowi jak najlepiej, trzeba działać! I tak bardzo dobrze że ty trafiłaś bo gadzina jest z opłakanym stanie! Teraz przynajmniej ma jakieś szanse, że się z tego wyliże, ale warunki życia trzeba mu zmienić koniecznie.
pozdrawiają hela i parys