Dziwne odgłosy

[Ksis]

Witam, moj zolwik zaczął wydawac po tygodniu pobytu u mnie dziwne dzwieki. Pierwszy raz uslyszalem je po jedzeniu suchej trawy, myslalem wiec ze to od jedzenia bo trawa była dosc długa. 2 dni pozniej znow slysze ten dzwiek lecz nieco nizszy ton, dzwiek ten przypomina mi rechoczenie zaby, inaczej go nie umiem okreslic. Zółwik wydajac go otwiera czasami pyszczek delikatnie( tak jakby mlaskał po jedzeniu ) . Dzwiek ten wydaje nawet gdy nie jadł nic wczesniej. Jest on krotki, czasami glosniejszy czasami cichszy. Łącznie slyszalem go w ciagu 4 dni około 10 razy. Raz sytacja wygladała nastepujaco: po porannym jedzeniu( mniszka bazyli i rzezuchy) zolwik poszedl kolo wody, schował glowke bardzo głeboko do skorupki , przykrył sie łapkami i w skorupce tez wydał dzwiek 2 razy. Ostatnio chodził sobie po terrarium i równiez wydał dzwiek 2 razy. Badanie kału i sprawdzenie czy nie ma robakow moze tutaj rozwiazan sprawe? A moze to dzwieki godowe?Prosze rowniez kogos o odpowiedz w dziale Zywienie w temacie kreda.
Pozdrawiam.

[ankan]

Twój żółwik z tegop co pamiętam jest dość młody - to zachowania godowe to nie są. Zresztą wtedy na pewno by sie do skorupy nie chował.
Czasem żółwie wydają dzwięki - takie jakby świśnięcia wciągając powietrze. Robią to jak się przestraszą, czasem piją, czy jedzą.

Natomiast wszystkie takie objawy wymagają sprawdzenia - czy zaobserwowałeś coś jeszcze oprócz dzwięków - wyciek z nosa, oczu, otwieranie często pyszczka i łapanie powietrza? czy żółw ma normalnie apetyt, jest aktywny? Zawsze może to być związane też z przeziębieniem, albo infekcją gardła (np. zakazeniem grzybiczym).

[Beata]

Zdrowy żółw nie powinien wydawać dźwięków (wyjątkiem są odgłosy podczas kopulacji). To że się to zdarzyło a co bardziej niepokojące - że się powtarza - może oznaczać chorobę układu oddechowego - poobserwuj czy nie ma innych obajwów - wydzieliny, łapanie powietrza otwartym dziobem, nienaturalne wyginanie głowy.

Druga możliwość - niedrożność przewodu pokarmowego. Może jakieś ciało obce albo zbyt sztywny badyl mu gdzieś utknął.
Pomocniczo warto wzmożyć ciepłe kąpiele i obserwować go bacznie, ale jest to przypadek trudny do oceny więc najlepiej byłoby zasiegnać pomocy weterynarza, gdyż mogą być potrzebe specjalne badania a przede wszystkim dokładne oględziny jego tchawicy.

[Ksis]

Nie ma zadnych innych objawow , ma wilczy apetyt, czasami lata jak szalony,ziewa rano, kapie go raz w tygodniu z racji tego ze sie boi , duzo je i pije sobie czasami wode. Kupke robi często, ma ona kszałt wałeczka, latwo ją zebrac w chusteczke:D ostatnio zrobił kupke nawet 3 razy w ciagu 10 minut, wygladala normalnie jak kupka. Zadnych wyciekow, oczka nie popuchniete, nie łapie powietrza, poprostu co jakis czas wyda taki własnie dzwiek, dzis znow schował sie głeboko do skorupki i wzdrygnał lapkami czterema wydajac przy tym cichy dzwiek bodajze raz tylko. Drugi raz slyszałęm jak sobie spacerował. Tez cicho brzmiał.

[Viktoria]

Coś go musi boleć. Weź go koniecznie do weterynarza, bo samemu nic nie zdziałasz jak sądzę, a po co ma się męczyć, skoro weterynarz może mu pomóc. Zdrówka dla Niego 

[Ksis]

Weterynarz stwierdził że zolwik nie ma zadnych oznak choroby, wydał ten dzwiek przy lekarzu po tym jak podał mu odrobaczenie i powiedział ze nie ma sie czym przejmowac:]

[Jakub]

no to chyba nie ma problemu ale u jakiego weterynarza byłeś może żółw wydaje ten dźwięk gdy jest wystraszony

[Ksis]

W będzinie w przychodni alaskan, na ulicy piłsudskiego. Dzis zauwazylem ze zolwik ziewał i odgłos ten przerwał mu ziewanie( był juz pojedzony )

[ankan]

W Będzinie...hmm...a wet się na zółwiach znał?
Choć jesli nie ma żadnych innych niepokojących objawów, żółw ma apetyt to raczej powodów do obaw nie ma.

[Ksis]

Pani dr posiadała wiedze o chorobach zwiazanych m.in. z babelkami z nosa,z oczkami, z pancerzem, mowila ze miala do czynienia z zolwiami.

[ankan]

Hmmm..czyli teoretycznie jesli obejrzała żółwia to powinno być z nim wszystko w porządku.

Mnie się tylko jeszcze taki "dzwięk" kojarzy, które moje też czasem wydają - wprawdzie głównie przy jedzeniu - wygląda to trochę tak jakby zółw "mlaskał" - a dzwięk ciężko określić -jakby coś "skrzeczało" - trwa to bardzo krótko - i wygląda mi na to, że jedna listwa rogowa trze się o drugą.

[Ksis]

Dziś zauwazylem i z obserwacji ubiegłych dni wyglada na to ze przed jedzeniem ten dzwiek rzadko wystepuje, natomiast po jedzeniu(czyli w godzinach porannych), jak żółwik się położy do wygrzewania to wtedy słychac . Dokładnie tak cos skrzeczy, takie " kłe"- krótki dzwięk.

[ankan]

To chyba nasze żółwie wydaja analogiczne "dzwięki". Sama do końca nie wiem co to takiego - coś mu sie z pokarmu przyczepia do podniebienia, listwa rogowa dzioba trze jedna o drugą. Ale na pewno oznaka choroby to nie jest...

[Ksis]

Podczas podawania zelu do odrobaczania tez musialo mu sie przylepic do podniebienia skoro wydał taki dzwiek.Tylko ze moj zolwik robi to wszystko po jedzeniu , nigdy w czasie nie slyszałem.

[Beata]

A masz możliwość nagrać ten dźwięk i wstawić na forum? To by mogło pomóc.
Wysłać mozesz jako załącznik do posta, a nagrać nawet komórką czy odtwarzaczem mp3 (wiele tych urządzeń ma taką funkcję).

Bardzo to dziwne. Czy dźwięk jest głośny? Jak to mlaskanie, pociamkiwanie może mieć związek z jedzeniem to jest niewykluczone, ale żółwie raczej jedzą bezgłośnie, ew. "przydźwięki" są dość ciche, ledwo słyszalne.

Głośniejsze charkanie czy piski to raczej może być jakaś niedrożność, utkwienie czegoś w przełyku co przy ruchach powietrza samoistnie wydaje dźwiek. W gorszym przypadku może być nawet jakaś zmiana w tej części ciała. Czy wet zaglądał mu dokładnie do gardła?