Czyli problem utrzymuje się od miesiąca? Sporo troszkę.
Lakcid pewnie śmiało można podać, może pomoże, raczej nie zaszkodzi.
Jeśli Twoje gady chętnie piją wodę możesz im rozpuścić ampułkę w baseniku w terrarium.
Choć w tej sytuacji dobrze byłoby ustalić główną przyczynę tego stanu.
Generalnie, gołym okiem nie da się zdiagnozować robali w kale żółwia, ale jest to możliwe.
Tutaj masz (medyczny) artykuł o badaniu parazytologicznym z przykładem bardzo silnej inwazji owsików u lamparta, dobrzej widocznej gołym okiem
->
http://www.terrarium.com.pl/zobacz/badanie-parazytologiczne-o-co-tak-naprawde-chodzi-2622.htmlChoć trudno mi sobie wyobrazić, że przy tak dużym i długotrwałym obciążeniu młodego żółwia nie odbiłoby się to na jego zachowaniu.
Hmm, ciekawa sprawa.
Osobiście upewniłabym się jeszcze co do tych pasożytów ponownie badając kał, najlepiej u weterynarza od gadów. Może w Twojej okolicy jakiś przyjmuje?
Będziesz miał wtedy pewność czy gady są faktycznie czymś zaatakowane. Specjalista dobierze lek odpowiedni do robala i w odpowiedniej dawce.
Można spróbować też znaleźć laboratorium weterynaryjne, choć oni nie zawsze chcą badać próbki bez skierowania od weterynarza.
Możesz też spróbować skontaktować się z laboratorium FeliX w Warszawie, nie wiem czy przypadkiem nie można do nich przesłać próbki do badania.
Panacur jest lekiem o szerokim spektrum, więc jeśli to faktycznie jakieś robactwo powinien pomóc i po kilku-kilkunastu dniach kał powinien wrócić do dobrej formy.
Jeśli to jednak nie robaki to szkoda obciążać organizm, bo jakby na to nie patrzeć bez negatywnego wpływu na zdrowie się nie obędzie.
Trudno też gdybać o utrzymaniu u hodowcy, zapewne nie poznany szczegółów a i pewności, że wcześniej nie były czymś leczone też nie ma.
Może w tej sytuacji faktycznie dobrze by było podać coś osłonowego?
Powiedz mi jeszcze, bo żółwiki są razem zapewne, czy wszystkie kupki są niepokojące, czy może nieliczne?
I może powiesz nam coś o warunkach i diecie obecnej?
Bo jak nie robaki to ew wpływ może mieć jeszcze nieprawidłowa dieta, zbyt monotonna lub zbyt mokry pokarm.
Możesz już czytałeś, ale podrzucę Ci jeszcze dobry artykuł o lampartach ->
http://www.zolw.info/zolwie-ladowe/stigmochelys-geochelone-pardalis-zolw-lamparciPrzy okazji, w sprawie lampartów najlepiej byłoby skontaktować się z Ankan
