Aktualności: Witamy na forum o żółwiach lądowych! forum.zolw.info

  • 28.04.2024, 23:47:30 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: POMOCY  (Przeczytany 28233 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline zolwik

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 123
  • Reputacja: 4
  • Lila :]
Odp: POMOCY
« Odpowiedź #30 dnia: 04.02.2010, 11:13:22 am »
tak żółwik wodę pije i to nawet więcej niż zwykle nie ma problemu z podawaniem jej tabletek w wodzie wiec wysztko jak na razie jest ok. :D

Offline Beata

  • Administrator
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • ***
  • Wiadomości: 2735
  • Reputacja: 82
  • Administrator ogólny
    • Serwis o żółwiach lądowych
Odp: POMOCY
« Odpowiedź #31 dnia: 04.02.2010, 11:43:16 am »
A jak jego rany? Mam nadzieję że krwawienie ustało i zaczną się goić.
Jak zamieścić ogłoszenie adopcyjne (czyli oddam/przygarnę żółwia)
-> KLIKNIJ TU

Offline rainok

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1388
  • Reputacja: 17
  • 2x Żółw stepowy
Odp: POMOCY
« Odpowiedź #32 dnia: 04.02.2010, 12:56:58 pm »
Ślady zostaną ważne żeby przeżył . I radzę nie trzymaj go blisko psa .

Offline Basia

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1991
  • Reputacja: 37
Odp: POMOCY
« Odpowiedź #33 dnia: 04.02.2010, 14:01:48 pm »
Zólwik, gdybys dała bardzo wyraźne zdjecie, ale to bardzo, to łatwiej by było doradzić.
A tak to trzeba powąchać ranę i zobaczyć co czujesz. Nie będę ci sugerować. W obojetnie jakim przypadku dzisiaj, gdy to przeczytasz, to zastosuj rivanol. I tak ze 2 lub 3 razy do nocy. Jutro opisz tu jaka zmiana na ranie, i w ranie, zaszła po dzisiejszym dniu.
Żadnej maści na razie nie kładź. Będzie na to czas jutro lub pojutrze.

Podłoże u żółwia ma być teraz bez żadnego kurzu. Ani pyłu.


Offline zolwik

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 123
  • Reputacja: 4
  • Lila :]
Odp: POMOCY
« Odpowiedź #34 dnia: 04.02.2010, 15:01:37 pm »
od psa juz jest oddalony nie ma on wstepu do pomieszczenia z terra i żółwiem . a co do ran to tak nie krwawią całe szczęście, żółwik chyba czuje sie dobrze jest ruchliwy, dużo pije gorzej z jedzeniem ....

dalej nie wiem co robić z tą masicią, napisałam maila do dr. Karola Chłopeckiego ale odpowiedzi jeszcze nie ma. Rivanol? lece zaraz do apteki po to, chciałam sie was zapytać  czy mogę zrobić zółwiowi kąpiel ? czy jest to raczej zły pomysł, bo widzę że jest on "brudny" od podłoża jakie miał wcześniej, i boję sie zeby nie dostał zakażenia co prawda dostaje antybiotyk w tej wodzie ale nigdy jej całej nie wypije dodatkowo jak tu mówicie nie smaruje mu tych ran maścią która też zawiera antybiotyk więc ...

wrzucę pare wyrazniejszych fot.












a teraz lila wygrzewa sie na słoneczku :

« Ostatnia zmiana: 04.02.2010, 15:34:24 pm wysłana przez Beata »

Offline misza

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 121
  • Reputacja: 10
Odp: POMOCY
« Odpowiedź #35 dnia: 04.02.2010, 15:20:37 pm »
Na razie wstrzymaj się z kąpielą, ewentualnie jeśli plastron jest bardzo zabrudzony przetrzyj wacikiem nasączonym w letniej przegotowanej wodzie. Co do maści to pisałam już wcześniej, po baneocinie zagoiło by się szybciej. Stosowałam ją u żółwi czerwonolicych pogryzionych przez psy, a także u żółwia wyrzuconego z trzeciego piętra, który oprócz popękanego karapaksu i plastronu miał liczne rany na łapach

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: POMOCY
« Odpowiedź #36 dnia: 04.02.2010, 15:24:05 pm »
Fotki się nie chcą powiększyć..:(

Dobrze, ze wodę pije. Z jedzeniem chwilę może być problem.

O rivanolu pisaliśmy zaraz na poczatku. On jest bezpieczny i dezynfekuje. Mozesz mu kilka razy dziennie rany nim przecierać.
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: POMOCY
« Odpowiedź #37 dnia: 04.02.2010, 15:54:59 pm »
Zolwik ja radze Tobie podjac jedno kakretne dzialanie a nie pisac po wszystkich do okola , piszemy tobie co zrobic a ty tylko ze : zaraz pujde, zaraz kupie, a co jeszcze zrobic, trzeba przemyc mu ranki , kontrolowac czy je i pije , podac antybiotyk lub co tam wet zapisal , i zostawic zolwia w spokoju a nie grzebac przy nim ciagle, teraz juz za puzno na rozczulanie trzeba bylo myslec o tym wczesniej, teraz on potrzebuje super warunkow , super diety i odrobine szczescia ... Zadnemu zolwiowi nie wyjdzie na zdrowiu ciagle podnoszenie, dotykanie otwartych ran, jak on ma jesc skoro jest caly obolaly i jeszcze do tego zestresowany!

Offline zolwik

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 123
  • Reputacja: 4
  • Lila :]
Odp: POMOCY
« Odpowiedź #38 dnia: 04.02.2010, 16:27:24 pm »
malwa! Robię wszystko co wet kazała prócz tej maści bo to właśnie TY! mówiłaś że maść którą misza poleca  która działa pod opatrunkiem może wywołać "grzyba"  i "rozmiękczenie skrupy czego nie polecasz... Żółwia podnoszę tylko raz dziennie żeby przemyć mu ranki i ew zrobić zdjecie na te forum.  Wcale sie nie dziwię że biedak nie je musi minąć trochę czasu do powrotu do zdrowia, mam nadzieje ze wszystko wróci do normy.

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: POMOCY
« Odpowiedź #39 dnia: 04.02.2010, 17:30:42 pm »
A gdzie jest jego tero i zapachy do ktorych jest przyzwyczajony, lamp tez nie widze, kompiele sloneczne przy oknie nic nie daja, jemu potrzebne sa promienie uvb . Masc mozesz polozyc mi chodzilo tylko o opatrunek jesli jest na recznikach papierowych nie potrzebny jest mu opatrunek, chodzi o to zeby rany oddychaly a nie sie prazyly w 35 stopniach pod opatrunkiem. Zolw wyglada identyko do mojego z tym ze moj ma miekka skorupe do tego wszystkiego, wlasnie z powodu braku lamp. Do normy to on juz nigdy nie wroci, mam nadzieje jednak ze za pare miesiecy jego sytuacja sie ustabilizuje.

Offline zolwik

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 123
  • Reputacja: 4
  • Lila :]
Odp: POMOCY
« Odpowiedź #40 dnia: 04.02.2010, 18:14:10 pm »
w terra teraz nie siedzi  bo przy wymienianiu podłoża na ręczniki papierowe zauważyłam ze pod wpływem wilgoci i wody (bo w wakacje próbowałam posiać trawę i widocznie za dużo wody lałam ) zaczeło "pękać" i no napuchło tak wiec terra chwilowo nie ma jest zamowione u stolarza nowe. co do lamp to pisałam wcześniej ze uvb mi sie spaliła jak na złość , jutro powinni dostarczyć nowe.Wiec lila jak na razie musi być w chwilowym jako można to nazwać terra. Wiem że do normy nie wróci ,że blizny pozostaną,ale mam nadzieje ze wszystko sie dobrze zagoi i jak to powiedziałaś ustabilizuje .

Offline Viktoria

  • Moderator
  • Żółw żabuti (Geochelone denticulata)
  • *
  • Wiadomości: 5021
  • Reputacja: 70
Odp: POMOCY
« Odpowiedź #41 dnia: 04.02.2010, 18:19:10 pm »
to nawet dobrze, że będzie miała teraz nową UVke, bo przyda jej się wzmocnione promieniowanie. a co do tego słońca przez szybe - to ono i tak niewiele da, bo promienie nie przenikają przez szkło, jedyne co to, że oświetlenie ma dobre - dobrą widoczność ;) następne terro zabezpiecz od spodu folią albo linnoleum żeby taka sytuacja Ci się nie powtórzyła.

Offline Beata

  • Administrator
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • ***
  • Wiadomości: 2735
  • Reputacja: 82
  • Administrator ogólny
    • Serwis o żółwiach lądowych
Odp: POMOCY
« Odpowiedź #42 dnia: 04.02.2010, 18:52:30 pm »
Oj biedactwo.  :(

Pozwoliłam sobie powiekszyć fotki w Twoim poście. Teraz w miarę dobrze widać jego stan. Rany są głebokie ale na szczęście chyba nie zostały uszkodzone jego narządy. Obawiałam się że plastron w jest dużo gorszym stanie.
Niemniej jednak dopóki się nie zagoją trzeba go toczyć troskliwą i fachową opieką. Dobrze że przemywasz mu ranki. Mam nadzieję że dr Chłopecki coś Ci doradzi. Bardzo ważne że dostał antybiotyk, ale upewnij się czy nie potrzebuje jeszcze dodatkowej dawki.
Jak zamieścić ogłoszenie adopcyjne (czyli oddam/przygarnę żółwia)
-> KLIKNIJ TU

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: POMOCY
« Odpowiedź #43 dnia: 04.02.2010, 20:20:15 pm »
Faktycznie nie jest tak bardzo źle - tym niemniej uszkodzenia są spore i trzeba dbać żeby zakażenie się nie wdało.
Wiesz - nikt nie pisał, żeby żołwia wysmarować maścią i na stałe na 24h/dobę zakleić plastrem. Maść można przyłożyć pod opatrunkiem na 1-2 godz. albo z przodu gdzie są najgłębsze uszkodzenia posmarować i niczym nie przykładać. Jak siedzi na serwetkach to najwyżej mu się szybciej maść wytrze i można częśćiej posmarować.
UVB - ka w drodze - to dobrze...:) Grzewczą masz w dzień włączoną?
Przydałoby się jeszcze zadbać o wilgotność, szczególnie w nocy - możesz mu w okolicy kryjówki zawiesić choć gąbkę nasączoną wodą.
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline Jakub

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1516
  • Reputacja: 23
  • Testudo Hermanni żółw grecki o imieniu Tuptuś
Odp: POMOCY
« Odpowiedź #44 dnia: 05.02.2010, 19:39:14 pm »
przykro mi z powodu żółwika jeszcze dziwię się że jesteś spokojna ja jakbym zastał w domu taki widok to nie wiedziałbym co robić ale jak będziesz słuchała rad to na pewno sobie poradzisz przemuwaj te rany bo wtedy nie wda się zakażenie i szybciej się zagoi
Pozdrawiam Jakub