Aktualności: Witamy na forum o żółwiach lądowych! forum.zolw.info

  • 29.04.2024, 06:31:47 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: POMOCY  (Przeczytany 28236 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline zolwik

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 123
  • Reputacja: 4
  • Lila :]
POMOCY
« dnia: 02.02.2010, 19:53:53 pm »
nie wiem jak to sie stało wracam dziś do domu  patrze a na podłodze leży mój żółw ,nie wiedziałąm co mu jest i skąd sie tam wziął ale podnoszę go patrze a  on od odłu ma skrupę "zjedzoną" poprostu jej początku nie ma "mięso żółwia : widać i u dołu krew a z wierzchu ma "wbitą gdzie niegdzie skrupe i tak samo pod spodem .Pomocy ja nie wiem co robić  jutro zabiore go do weterynarza ale co mogę w tej chwili zrobić.? był on w swoim terra typu "szuflada" otwarty u góry a to mój pies go tak schartował.  nie zimowałam go w tym roku nie mając warunków . zdjecia w stawie najwyżej póżniej , a teraz co mogę zrobić? zostawic go w spokoju niech leży do jutra czy odkazić mu czymś rany?  :(

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: POMOCY
« Odpowiedź #1 dnia: 02.02.2010, 20:09:22 pm »
Kiepska sprawa , jak glabokie sa te rany, czy skorupa jest cala popekana czy tylko przy konczynach gdzie pies napewno probowal go z tamtad wyzrec, jak ogolnie sie zachowuje zolw? Wstaw dobre fotki to ocenimy , sama sie opiekuje na dzien dzisiejszy pogryzionym zolwiem nawet dwoma z tym ze u nich jak mi wiadomo pies nie dal rady przegrysc sie do wnetrznosci , udalo mu sie jednak poobgryzac duze platy przy lebku i lapach. Jesli jednak udalo mu sie uszkdzic wnetrznosci to zolw bedzie musial byc uspiony aby skrucic jego meki ,bowiem nie sadze ze masz gdzies tam u siebie weta ktory podial by sie rozlupaniu skorupy i przeprowadzeniu operacji , po czym skleje niu jej z powrotem.

Offline Beata

  • Administrator
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • ***
  • Wiadomości: 2735
  • Reputacja: 82
  • Administrator ogólny
    • Serwis o żółwiach lądowych
Odp: POMOCY
« Odpowiedź #2 dnia: 02.02.2010, 20:14:28 pm »
Widocznie terrarium było za nisko i pies miał do niego dostęp. Trąbiliśmy tyle razy na forum że hodowla żółwi i trzymanie psa może skończyć się tragicznie. Teraz nie pozostaje nic tylko włosy z głowy rwać... :-[

Podejrzewm że rany mogą być rozległe, dlatego isteniej duże zagrożenie życia, jak przy każdym dogłębnym uszkodzeniu pancerza.
Żółw potrzebuje natychmiastowej pomocy weterynarza. Dobrze by było gdyby był to doświadczony w leczeniu żółwi specjalista ale jeśli masz do tekiego za daleko to wybierz się do jakiegokolwiek. Najlepiej byłoby skorzystać z pogotowia weterynaryjnego (niektóre przychodnie tak przyjmują) bo żółw poza odkażeniem i zabezpieczeniem ran może potrzebować środka znieczulającego, bo może bardzo cierpieć. Być może nie dać się go uratować i wtedy weterynarz go humanitarnie uśpi.

Nie kładź go na zwykłym podłożu. Musi być trzymany w czystym otoczeniu. Dobre są papierowe ręczniki.
Jak zamieścić ogłoszenie adopcyjne (czyli oddam/przygarnę żółwia)
-> KLIKNIJ TU

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: POMOCY
« Odpowiedź #3 dnia: 02.02.2010, 20:17:12 pm »
Spróbuj zrobić i wstawić jakieś fotki. I opisać jak głębokie są te rany. Co z żółwiem - rusza się?
Na pewno nie kładź go na ziemi - ani na niczym co mogłoby zakazić rany - tylko czyste serwetki papierowe.
Rany możesz odkazić rivanolem. Niczego na spirytusie nie używaj.
I faktycznie przydałoby się coś przeciwbólowego podać. Moze masz jakiekolowiek weta w okolicy całodobowego?
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline zolwik

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 123
  • Reputacja: 4
  • Lila :]
Odp: POMOCY
« Odpowiedź #4 dnia: 02.02.2010, 20:46:19 pm »
oto fotki: przepraszam ze takie nie wyrażne ale nie mam przy sobie lepszego aparatu a nie chce biedaczki meczyć :(

a co do zachowania żółwika to oceniam na b.dobre rusza sie tak jakby nic sie nie stało tylko jest strachliwy gdy go podnoszę to sie chowa  czego nie robił do tej pory widadomo przestaszony biedak...
mowicie zeby nie kłaść go na ziemi? a ja głupia wsadziłam go do terrarium zeby sie uspokoił teraz juz lezy na papierowych recznikach .obok mnie niestety nie ma takiego weta zeby przyjął  o kazdej porze a są w moim miescie tylko 2 i sa tacy ze poprostu czasami chce sie myslec ze nawet na psach sie nie znają ;/ jeden z nich zabił mi psa wiec wole nie ryzykowac takimi wetami.  a co do tej najwiekszej rany to owszem widac  mieso ale chyba  jest nie tknięte poprostu skrupa została tak głęboko oderwana  

i zauważyłam ze krew leci bo jest jej wiecej niż na początku co mogę do jutra robić zeby sie nie wykrwawił :( ?

http://zapodaj.net/6e408855ad67.jpg.html
http://zapodaj.net/eb8bb9a95a21.jpg.html
http://zapodaj.net/1e3db7920b37.jpg.html
http://zapodaj.net/0638bbbcfb1f.jpg.html
 nie wiem jak wstawic te zdj zeby było widać na forum bo na tej stronce one sa wielki i nie widac za bardzo ;/



« Ostatnia zmiana: 02.02.2010, 20:54:00 pm wysłana przez zolwik »

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: POMOCY
« Odpowiedź #5 dnia: 02.02.2010, 21:00:49 pm »
Powiem Tobie szczerze ze z takim zapalem sie do tego zabierasz ze az strach pomyslec jak ten zolwik musi cierpiec. Zolw potrzebuje natychmiastowej pomocy to znaczy : oceny stanu ran , dezynfekcji i powstrzymaniu krwawienia , bowiem to co nam sie wydaje kilka kropli dla nich moze byc smiertelne, moze wystapic infekcja jesli sie tego odpowiednio nie odkazi, i zolw ktory ma szanse na przezycie padnie z zakazenia.Jesli krwawi to na pewno trzeba to sprawdzic czy krwawi z rany w skorupie czy z lapy .....

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: POMOCY
« Odpowiedź #6 dnia: 02.02.2010, 21:12:17 pm »
Pies próbował wyjeść mu głowę...:(
Dobrze to nie wygląda - ale całe szczęście skorupa z wierzchu jest cała.
Nieciekawa jest rana na plastronie po lewej stronie - mogła uszkodzić narządy wewętrzne.
Przemyj to wszystko rivanolem - tylko delikatnie. Krawienie o ile nie jest uszkodzony narząd wewnętrzny powinno ustać. Niestety żółwiowi nie da się niczym zabandażować rany. Skąd najbardziej ta krew leci?
A do weta to by sie przydało wybrać choć po środek przeciwbólowy - żeby zrobił żółwiowi zastrzyk. Ewentualnie żaby dał Ci coś co działa miejscowo.
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: POMOCY
« Odpowiedź #7 dnia: 02.02.2010, 21:15:48 pm »
Rany po pogryzieniu ciezko sie goja nawet u ludzi, psy roznosza zarazki nawet te domowe....

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: POMOCY
« Odpowiedź #8 dnia: 02.02.2010, 21:25:08 pm »
Na dezynfekcje ran dobry jest jeszcze nadmanganian potasu - nie wiem tylko przy jak głębokich ranach można go stosować.
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline zolwik

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 123
  • Reputacja: 4
  • Lila :]
Odp: POMOCY
« Odpowiedź #9 dnia: 02.02.2010, 21:26:04 pm »
no najbardziej krwawiąca rana to widajae mi sie ze ta po lewej stronie na plastronie nie bede jej teraz ruszac i meczyć. przed chwilą pobiegłam do apteki po ten  rivanol bo nie mam zadnego takiego "leku" by przemyć te rany. Ide a tu zamknięte , a wet  nie przyjmie o tej porze bo byłam kiedyś u niego z psem jakoś ok 21 i debil powiedział ze nie przyjmie . Rozmawiałam z chłopakiem ktory studiuje weterynarie 4 lata opisałam mu mniej wiecej co jest on powiedział zeby położyć go na czystym miejscu zeby nie wdarło sie zakażenie i ze  niestety nie może przyjść dzisiaj ,jutro z samego rana go obejrzy a potem polece do weta od gadów. Zobacze co bedzie mam nadzieje ze wszystko wróci do normy  :-[

Offline Beata

  • Administrator
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • ***
  • Wiadomości: 2735
  • Reputacja: 82
  • Administrator ogólny
    • Serwis o żółwiach lądowych
Odp: POMOCY
« Odpowiedź #10 dnia: 02.02.2010, 21:28:51 pm »
Oczywiście potrzebne są opatrunki na rany. Rany muisz odkazić środkiem antyseptycznym.
Opatrunki powinny w miarę ściśle otaczać ranę aby zabezpieczyć ją przed zakażeniem i upływem krwi.
Aby się utrzymały najlepiej dokładnie je zamocować z użyciem plastra naklejonego w miejscach gdzie pancerz nie jest uszkodzony. Całość na końcu obandażować aby się trzymało. Opatrunki muszą być zamocowane tak aby były łatwe do wymiany.
Te dziury w pancerzu będzie zabezpieczyć łatwiej. Gorzej z tym ujedzonym plastronem. Niestety nie widać jak to wygląda. Fotki są zbyt nieczytelne. Spróbuj jednak podłożyć tam jałowy opatrunek i z jednej strony przykleić do plastronu (na nieuszkodzonej części) a z drugiej do karapaksu po bokach lub nad głową. Musisz zrobić to ostrożnie i wybrać opatrunek który nie bedzie się przyklejał do rany aby nie uszkodzić tkanki.

Bardzo mnie też martwi to że mogło wdać się zakażenie. Mam nadzieję że jak jutro dostanie antybityk, to nie będzie za późno.
« Ostatnia zmiana: 02.02.2010, 21:31:26 pm wysłana przez Beata »
Jak zamieścić ogłoszenie adopcyjne (czyli oddam/przygarnę żółwia)
-> KLIKNIJ TU

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: POMOCY
« Odpowiedź #11 dnia: 02.02.2010, 21:40:00 pm »
A masz w domu choć szałwię albo rumianek? Choć tym by można mu było przemyć.
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline zolwik

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 123
  • Reputacja: 4
  • Lila :]
Odp: POMOCY
« Odpowiedź #12 dnia: 02.02.2010, 21:51:10 pm »
no rumianek mam. przemyc te rany nim??

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: POMOCY
« Odpowiedź #13 dnia: 02.02.2010, 21:58:49 pm »
Zaparz go, nawet daj 2 torebki na szklankę żeby wywar był mocniejszy, ostudź, namocz gazę najlepiej i mu przemyj. Na razie bym nie ryzykowała kapieli.
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline helix2

  • Żółw grecki (Testudo hermanni)
  • **
  • Wiadomości: 81
  • Reputacja: -4
  • Mam żółwia stepowego.
Odp: POMOCY
« Odpowiedź #14 dnia: 02.02.2010, 22:23:14 pm »
Biedny żółwik :( Oby nie trzeba było go uśpić :blank: :( :(
Dajesz żółwiowi sałatę? - ty jedz wodnisty papier.