Witam!
Niedawno przeczytałem bardzo ciekawą publikację (Thomasa i Sabine Vinke) o zachowaniach socjalnych u żółwi lądowych.
Zawarte w niej były informacje o badaniach i doświadczeniach opisujących przywiązanie do terenu zamieszkiwania oraz zachowania społeczne. Od tego czasu temat zaczął mnie baaaaaaardzo nurtować oraz pokochałem mocniej nasz skorupki. Dowody na to że żółwie nie są nudne macie poniżej.
Zadziwiające były informacje o wędrówkach w ustalonej kolejności Geochelone nigra lub porozumiewanie oraz rozpoznawanie osobników poprzez kiwanie głową u Geochelone carbonaria... Nie mogłem uwierzyć również we "wspólne życie" pomiędzy samcem a samicą Malocochersus torniri (kąpiele słoneczne, zażywanie pokarmu itp. w tym samym czasie. )
Jednak nie to wszystko mnie najbardziej intryguje.
Zastanawiałem się bardzo dużo nad dość częstym problemem drapania w ściany terrarium u żółwi.
Aby przybliżyć ten temat postanowiłem opisać całą sprawę.
Wydawało mi się że w Polsce panuje przekonanie że żółwie zmieniają swoje miejsce zamieszkania w naturze. Jednakże po wynikach badań przeprowadzonych przez (przepraszam ale nie pamiętam tego niemieckiego nazwiska!! mogłem zapisać - mój błąd) sądzę że jest to ABSOLUTNA bzdura.
- Samicę Testudo marginata zabrano z jej naturalnej kryjówki i przewieziono w miejsce oddalone o kilka kilometrów. Po paru latach rozpoznano żółwia w miejscu z którego go zabrano! (Czyżby ten sam mechanizm co u żółwi morskich przepływających setki kilometrów aby złożyć jaja?)
- Bodajże z żółwiem Geochelone carbonaria zrobiono to samo. Wynik : odnalezienie osobnika w miejscu oddalonym o 3 metry od kryjówki gdzie go zabrano.
- Nastąpił pożar środowiska żółwi Testudo hermanni boettgeri. W wyniku zaistniałej sytuacji zwierzęta musiały uciec na inne tereny. Co okazało się po paru latach gdy las się odbudował?? Gady te wróciły do miejsca gdzie żyły poprzednio.
Takich przykładów jest więcej ale reszty nie pamiętam
Po przeczytaniu wszystkiego co napisałem nasuwa się jeden wniosek: Żółwie drapią w ściany terrarium tylko i wyłącznie dlatego, że całe sztuczne środowisko im nie odpowiada.
Samice chcące złożyć jaja nie mają odpowiedniego podłoża - drapią.
Żółwie nie czujące się bezpiecznie - drapią. Złe ogrzewanie i oświetlenie - drapią.
Wiele razy słyszałem tekst : "mój żółw usiłuje sforsować ścianę terrarium bo jest za głupi aby wiedzieć że to coś odgradza mu drogę."
A więc czy to jest prawda że żółw drapie bo jest mu po prostu źle? Chce się uwolnić?
Co o tym wszystkim sądzicie??
Pytanie do osób którym udało się rozmnożyć te gady.
Niewątpliwie zapewniliście idealne warunki dla swych żółwi. Czy one w takim razie też próbowały uciec na wszystkie sposoby??
Pozdrawiam i zapraszam do wypowiadania się w tej sprawie
( Mam nadzieję że dobrze się to czyta. Jednakże wiem że mój styl wypowiedzi nie jest zadowalający... Oby tylko was to nie zraziło
)
Piotrek