Żółwie lądowe > Ogrody zoologiczne
Foto-relacja z łódzkiego ogrodu zoologicznego [27 zdjęć] 01.05.07
Beata:
Fajne zdjęcia :) Szkoda że nie widać co dają żółwiom jeść ale faktycznie jest lepiej niż np. w Chorzowie, gdzie żółwie są całe uwalane w błocie. Tutaj mają przynajmniej jakieś normalne podłoże i nie chodzą bo kamiennej podłodze. Szkoda tylko ze takie małe terraria... no i że nikt nie wpadnie na pomysł by wypuścić żółwie na jakiś wybiegowy trawnik...
Żółw błotny - fotka nr 15 - właśnie takiej fotki szukałam :)
nulus:
Lubię fotki z ZOO, ale Piotrze, to chyba raczej nie jest T.kleinamanni, skorupa b. podobna, ale mam wątpliwości, bo jednak pyszczek jest zupełnie inny, tak mi się wydaje.
Budżety ogrodów zoologicznych są małe, i na oświetlenie HQI nie ma pieniędzy. Ogólnie nawet nawet.
P.S: Żółwie gwiaździste we Wrocławskim ZOO wcale nie są tak mocno pokrzywione
Ogólnie widzę w Łodzi nie jest źle.
Piotr_K:
Czemu panuje przekonanie że lampy HQI są drogie?? Przyjrzałem się głowie żółwia posądzanego o kleinmannizm :D Tak jak pisałem wcześniej, pewnie jest to drugi żółw podany przez mnie.
Piotrek
Kamil56:
Ostatnio byłem w Łódzkim zoo i porobiłem kilka fotek.
Niestety tylko żółwi w budynku bo na zewnątrz wszystko się pochowało przez temperaturę raptem 12 *C i rzęsisty deszcz.
Najsmutniejsze jest to że w deszczu obleciałem całe zoo i nie zobaczyłem ani jednego żółwia lądowego :( .
Niestety okazało się prawdą że lądowych żółwi nie ma dla zwiedzających a siedzą na zapleczu.
Cytat z maila od ZOO "W odpowiedzi na Pana maila dotyczącego żółwi lądowych w Łódzkim ZOO, chciałabym poinformować, że posiadamy kilka osobników żółwia stepowego, greckiego i marokańskiego ale w tej chwili przebywają w pomieszczeniach zapleczowych. Przykro mi, że nie mógł ich Pan zobaczyć, może za jakiś czas uda nam się wygospodarować dla nich miejsce na ekspozycji "
Na dniach dodam fotki.
ankan:
Lądowców od lat już nie widziałam w łódzkim zoo. Kiedyś mieli też więcej wodniaczków - ale jak byłam w czerwcu to i ich populacja już okrojona była.
Nawigacja
Idź do wersji pełnej