Aktualności: Witamy na forum o żółwiach lądowych! forum.zolw.info

  • 27.04.2024, 12:45:36 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Zabiedzony żółw - jak go przywrócić do zdrowia?  (Przeczytany 15873 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Ewa

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 35
  • Reputacja: 1
Zabiedzony żółw - jak go przywrócić do zdrowia?
« dnia: 27.07.2008, 01:21:53 am »
Wczoraj stałam się posiadaczką żółwia stepowego. Może nie zupełnie z własnej i nieprzymuszonej woli, ale wolałam go zabrać ze sobą niż poddać eutanazji - jak sobie życzył właściciel. Z żółwiem dostałam terrarium-akwarium, takie z 60l (wg mnie nie za duże).
Żółw jest w kondycji raczej tragicznej, obawiam się ze ostatnio żywił się wyłącznie sałatą rzymską i pokarmem Tetrafauna Tortoise (takie czerwone kupki). Żółw ma wg poprzedniego właściciela tak z 15 lat, ma dosc mocno zdeformowany pancerz i duże niedobory wapnia (miękka skorupka :( ). Żółw nigdy nie miał UVB (właściciel się bał żeby dzieciom się nic nie stało bo żółw mieszkał w pokoju dzieci), czasem miał włączana lustrzankę, ale rzadko. Mieszkał sobie w tym malutkim terrarium na garstce wiórków (takiej ściółki dla chomików). Wg mnie ma awitaminozę i niedobory wapnia (nie jestem specjalistą zajmującym się żółwiami). Zrobiłam mu zdjecia ale nie wiem jak się tu wkleja. Wyglada na prawde żle. Zrobiłam mu tak na szybko wybieg w ogródku, ogrodziłam trochę trawnika tak 2x3 polanami do kominka żeby nie przełaził, zakopałam kawałek doniczki ceramicznej żeby się chował, dałam mu wodę i żółw chyba oszalał ze szczęścia. Dosłownie biegał po tym wybiegu. Poszukałam trochę zielska na łące i posadziłam mu na szybko mniszka przyniesionego z łąki i babkę. Żółw rzucił się na to jedzenie. Nie widziałam jeszcze jego odchodów wiec nie mam pojecia jak wygladają. Na noc zabrałam go z wybiegu do mini-terrarium. Profilaktycznie podam mu jutro pyrantellum. Daję mu codziennie zastrzyki z wapna majac nadzieję, że szybko sobie będzie radził z wchłanianiem go.

Poradźcie mi proszę jakie mam mu kupić podloże do tego mini-terrarium, na razie musi byc w tym co jest, bo nie bardzo mam czas biegać i nie chcę kupić byle czego. Nie chcę dawać darni do tego mini-terrarium, bo darń ma przez dzien w ogródku, ziemia jest dla mnie jakoś tak nieakceptowalna. Piszecie o korze, jaka ma być ta kora? Taka zwykla sosnowa? Grubo jej nasypać? Może jest jakieś dobre specjalne podloże dla żółwi? Co myślicie o podłożu BENEK PINIO?

Kolejne pytanie dietetyczne. Co mu dawać do jedzenia żeby szybko doszedł do siebie? Niestety mlecze już nie kwitną, a moje kwiatki w ogródku nie są dobre dla żółwia. Czytałam, że jedzą maki, a w artykule n/t roślin polnych nie zostały wymienione. Dziś jadł babkę i listki mniszka. Znalazłam też wrotycz i rumianek ale nie tknął. Może najadł się babka i mniszkiem? Nie chcę mu dawać dwóch roslin na przemian bo obawiam się że to mu dobrze nie zrobi. A, jeszcze ma koniczyne w ogródku, ale taką z białymi kwiatkami. Wysiałam nasturcję, niezapominajki, bazylię, ale zanim urosną to chwila minie.

Kąpać go w takim stanie czy dać mu spokój? Jeśli tak to w czym? Straszna nędza z tego żółwia. Tak się zastanawiam, czy siedzenie na wybiegu mu nie zaszkodzi, ale w sumie cieplo jest.

Może przyjdzie Wam jakiś pomysł godny zrealizowania. Szkoda mi bylo go uśpić, może jakoś wspólnymi siłami go uratujemy.

Offline Ewa

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 35
  • Reputacja: 1
Odp: Zabiedzony żółw - jak go przywrócić do zdrowia?
« Odpowiedź #1 dnia: 27.07.2008, 01:29:28 am »
Wkleję linki do zdjęć biedaka
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4f8746bddb5b1a63.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/99c67def6b6af4da.html
Chyba widać ten strasznie zdeformowany pancerz. Normalnie garb :(. Bidula.

Offline Beata

  • Administrator
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • ***
  • Wiadomości: 2735
  • Reputacja: 82
  • Administrator ogólny
    • Serwis o żółwiach lądowych
Odp: Zabiedzony żółw - jak go przywrócić do zdrowia?
« Odpowiedź #2 dnia: 27.07.2008, 10:59:02 am »
Witam na forum  :)

Przede wszystkim cieszy mnie fakt, że się tak troskliwie zajęłaś tym żółwiem. To biedne zwierzątko nie jest przecież niczemu winne, a na bezmyślność i bezduszność poprzedniego właściciela aż brak mi słów...
Absolutnie nie ma potrzeby usypiania żółwia. Wiele przeszedł złego, ale właśnie dlatego zasługuje teraz na pełną miłości opiekę. Dlatego jestem wdzięczna Ci że się tak nim przejęłaś.

Brak UVB i zła dieta spowodowały duże szkody ale przy odpowiedniej opiece pancerz stwardnieje a żółwik będzie tryskać życiem (już teraz zauważyłaś jak śmigał po wybiegu :) ) Deformacje niestety pozostaną na zawsze, ale powiem Ci że mój żółw jest podobnie zdeformowany (też taki do mnie trafił) i jest teraz taki żywotny, z powodzeniem przeszedł zimowanie i nie wydaje mi się aby cierpiał jakoś bardzo z powodu tej deformacji.

Aby poprawić jego stan potrzebne są:
- odpowiednia dieta obfitująca w błonnik, witaminy i składniki mineralne (głównie rośliny polne i zioła) 
- suplementacja wapniowa - posypuj pokarm żółwika startą sepią lub wapnem z apteki. Trzeba pamiętać o tym że obecność wapnia musi zawsze iść w parze z naświetlaniem UVB.
- dużo naświetlania UVB (najlepiej naturalne Słońce) - piszesz że żółw będzie miał wybieg - lepszego miejsca na rehabilitację nie znajdziesz  :) W chłodne dni natomiast żółwik w domowym terrarium musi mieć 2 lampki - grzewczą (lustrzankę) i świetlówkę UVB.
- bardzo wskazana byłaby wizyta u dobrego weterynarza - oceniłby on nie tylko stan pancerza ale także zrobiłby inne badania

Nie podawaj żółwiowi na własną rękę nic na odrobaczanie - może nie być to konieczne a wyjałowisz mu jelita i zaszkodzisz. Podobnie obawiałabym się robić mu na Twoim miejscu zastrzyki, bo nie wiesz jaka dawka jest mu potrzebna i gdzie choćby taki zastrzyk trzeba zrobić... wiem, że chcesz dobrze ale nadmiarem gwałtownych środków można wyrządzić szkodę.

Jako podłoże polecam najbardziej jednak ziemię porośniętą darnią lub nawet samą ziemię z domieszką suchych liści na wierzchu (będą utrzymywać wilgotność). W strefie w okolicach lampki grzewczej na ziemi warto położyć fragment darni obrośnięty trawą i całkowicie go ususzyć, z kolei kryjówka powinna znajdować się w chłodniejszej części terrarium i powinno tam być wilgotniej (ok 60%). W nocy żółwia nie należy dogrzewać.
Kory używałam jakiś czas ale się do niej mocno zniechęciłam, bo nie utrzymuje wilgoci, a u spodu gnije i pleśnieje, a żółw się o nią potyka. Jest lepsza niż piach ale nic specjalnego. Z gotowych substratów nie znam niczego co by się nadawało dla żółwi, niczego co by dorównało ziemi. A dlaczego ziemia? Bo to podłoże na którym żółwie żyją w swoich naturalnych środowiskach.

Bardzo ważna jest woda. Z tego co piszesz o poprzednim właścicielu wątpię aby o tym pamiętał. Dawaj mu co dzień dostęp do lekko ciepłej wody (jak wystygnie a żółw do niej wejdzie lub będzie dalej siedział to się nie przejmuj). Możesz go nawet włożyć do basenika. Zaobserwuj jak zareaguje na wodę, czy i ile pije. Napisz też jakie ma odchody - jak wygląda kał i mocz?
Kąpać, kąpać - jak najbardziej!!! Woda pomoże mu się nawodnić i szybciej pozbyć wszystkich świństw jakie na pewno jeszcze zalegają w jego układzie pokarmowym.

Co do maków - w naturalnym środowisku żółwie stepowe jadają pewien rodzaj maków ale nie wiem dokładnie jaki. W każdym razie ja nie wiem czy nasze polskie maki są dla nich bezpieczne dlatego ich nie polecam. Nie przejmuj się tym że nie ma już kwiatów mniszka. Liście też są dobre i bardzo lubiane przez żółwie. Podawaj śmiało też babkę, koniczynkę, rumianek, jasnotę, pokrzywę (trzeba ją wpierw sparzyć, by pozbyć się włosków parzących), powój, prosienicznik i wiele innych chwastów i ziół. Urozmaicenie jest bardzo ważne, wręcz wskazane - bo każda roślina ma swoje unikalne składniki.

Wybieg - żółw powinien przebywać na nim jak najczęściej, kiedy to tylko możliwe! Zadbaj tylko aby miał na nim również strefę zacienioną gdzie może się schować przed nadmiarem Słońca i miseczkę z wodą. Zobaczysz jaki zadowolony będzie chodził i wcinał roślinki.  :) Wybieg ma też zbawienny wpływ na zdeformowane i osłabione stawy.

Jestem zdania że przy odpowiedniej opiece żółwik dojdzie do siebie! Mam nadzieję że wyjaśniłam wszystko, w razie wątpliwości pisz śmiało i daj znać co u żółwika :)
Jak zamieścić ogłoszenie adopcyjne (czyli oddam/przygarnę żółwia)
-> KLIKNIJ TU

Offline Grzesiek

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 166
  • Reputacja: 4
  • Żółw Grecki
Odp: Zabiedzony żółw - jak go przywrócić do zdrowia?
« Odpowiedź #3 dnia: 27.07.2008, 12:50:57 pm »
Ja w swoim terra mam kostkę bukową. Żółw jej nie je dobrze chłonie wilgoć i moim zdaniem (zaraz po darni) jest najlepszym podłożem dla żółwia.
Wszystko czego potrzebujesz wiedzieć już zostało napisane.

Od siebie dodam ,że gratuluje ci wielkiego serca. Nie każdy przyjąłby takiego zdeformowanego ( czyli uważanego za brzydkiego i chorego) żółwia.

Offline Ewa

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 35
  • Reputacja: 1
Odp: Zabiedzony żółw - jak go przywrócić do zdrowia?
« Odpowiedź #4 dnia: 27.07.2008, 14:58:38 pm »
Bardzo dziękuję za pomoc. Nie martwcie się odrobaczaniem żołwia i podawaniem iniekcji z wapna przeze mnie, bo jestem lekarzem weterynarii i tyle potrafię zrobić;). Nie jestem specjalistą od zwierzat egzotycznych, więc moja wiedza jest bardzo powierzchowna i bardziej potrafię coś wyleczyć u nich niż hodować konkretny gatunek zwierzęcia :).
Grzesiu a gdzie kupić tą kostkę bukową? Mam mozliwość kupowania w hurtowniach z art dla zwierząt, tylko nie bardzo wiem co mam kupować, a tam raczej potrafią wypisywać faktury niż coś doradzić.
Nie wiem czy wszystko zrobiłam dobrze z tym wybiegiem, bo wybieg jest od strony wschodniej, słońce jest tam do jakiejś 15, nie mam możliwości zrobić inaczej bo mieszkam w segmencie i ogródek mam dość mały. Wybieg ma tak 2x3, posadziłam tam troche babki i mniszka, ale żółw juz to trochę wydeptał i powyjadał. Przyniosłam mu dziś kwiatki cykorii i powoju, nawet znalazłam ze dwa mlecze ale ich nie ruszył. Trochę poskubał babkę i poszedł sobie w kąt i tak siedzi. Nie chce siedzieć w kryjówce z donicy. Nasypałam mu tam piachu wymieszanego z ziemią ale go to jakos nie kręci. Kupę zrobił taką normalna dla żółwi.
Poradzcie mi czy zabierać go na noc do domu? Może wymyślicie co mu tak na szybko mozna zrobić do spania na wybiegu żeby mu zimno nie było. Zastanawiam się czy przykryć wybieg siatką, ale koty się tu nie kręcą bo boja się psa. Pies żółwiowi nic nie zrobi. Trochę ta siatka popsułaby mi i tak mały ogródek.
Jeśli mam zabierac go na noc do terrarium to mu świecić UVB jak już w dzień jest na słońcu? Ile cm mu nasypac podłoża do terrarium? Na razie musi mieć to małe, bo juz i tak mnie ten mój zwierzyniec sporo kosztuje i chcę mu kupić dobrze przemyślane terrarium.

Beata piszesz zeby podawac mu rosliny polne i ziola. Napisz prosze co najlepiej i w jakich proporcjach. Posialam dzis nasturcje niezapominajki i bratki, ale zanim to wyrosnie... Napisz co i w jakich proporcjach mu dawac.

Offline Grzesiek

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 166
  • Reputacja: 4
  • Żółw Grecki
Odp: Zabiedzony żółw - jak go przywrócić do zdrowia?
« Odpowiedź #5 dnia: 27.07.2008, 15:45:02 pm »
Kostkę bukową można kupić w każdym sklepie zoologicznym.
Jeśli nie miałaś innej możliwości z wybiegiem to trudno. Wybieg balkonowy mojej Szani jest od południowego wschodu wiec słońce jest do ok 13:30.
Na noc zabierać go do domu nie trzeba. Noc na wybiegu uodporni go na przeziębienie i ogólnie wspomoże ( niedawno też się o to pytałem więc mam świeżą wiedzę).
Ja do kryjówki napchałem liści które przedtem wymyłem. Mojemu żółwiowi to się spodobało i lubi tam spać. Twój żółw nie musi lubić spać w kryjówce. To zależy od jego upodobań. Teraz kiedy jest ciepło nie powinno zaszkodzić mu spanie poza nią.
Co do siatki to jeśli żółw ma być cały czas na wybiegu to jest niezbędna.

Offline Ewa

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 35
  • Reputacja: 1
Odp: Zabiedzony żółw - jak go przywrócić do zdrowia?
« Odpowiedź #6 dnia: 27.07.2008, 16:53:47 pm »
Jeszcze Was trochę pomęczę. Jak często kąpać żółwia i jak to robic i w czym. Ile wody mu lać, tak żeby pływał czy tak zeby chodził.
Wykąpałam go przed chwilą i nie wiem czy dobrze zrobiłam. O żółwiach było kilka słów na studiach, ale było to w latach 90 i dr Bielecki polecał podawać np. gotowane białko jajka i sałatę. Wykąpałam go w słonej wodzie, z tego co pamiętam łyżka soli na litr wody - ja dałam na 2 litry. Kiedyś zalecano smarować po kąpieli oliwką, poczytałam że teraz się tego nie robi. No cóz przez kilkanaście wiedza się trochę zmieniła. Nalałam letniej wody do dość dużej i głebokiej miski (zastanawiam się czy np kuweta dla kota nie byłaby dobra), dosypałam soli i włożyłam żółwia. Żółw zrobił wielkie kupsko, popływał i po 10 minutach go wyjęłam, bo nie chciałam przesadzić z kąpielą. Wpuściłam go spowrotem na wybieg. Poszedł spać (chyba) do doniczki z ziemią. Mam nadzieję, że go bardziej nie popsułam :).
Jeśli Grzesiu piszesz, że mogę nie zabierać to nie będę zabierać.
Trochę się zmartwiłam tą siatką. Kurcze tu na prawdę nie chodzą koty (może sobie o mnie opowiadają i się boją). Jeśli żółw nawet zwieje z wybiegu to żaden ból, bo działka jest malutka i na pewno go znajdę.

Offline Grzesiek

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 166
  • Reputacja: 4
  • Żółw Grecki
Odp: Zabiedzony żółw - jak go przywrócić do zdrowia?
« Odpowiedź #7 dnia: 27.07.2008, 17:05:14 pm »
Co do tej słonej wody to ja nie wiem czy to dobry pomysł. Żółw może przecież pić tą wodę i nie wiem czy mu to nie zaszkodzi. Ja swojego zawsze kompie w zwykłej przegotowanej wodzie z kranu. Nie leje jej dużo. Daje jej tyle ile potrzeba aby żółwica bez problemu mogla stać i mieć główkę nad wodą.
Co do siatki to lepiej się zabezpieczyć. Moim żółwiem interesowały się wszystkie ptaki i bałem się czy (te większe wykazywaly największe zainteresowanie)  nie zrobią żółwiowi krzywdy.
Na zabezpieczeniach nie ma co oszczędzać, przecież chodzi tu o dobro skorupy.

Offline Ewa

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 35
  • Reputacja: 1
Odp: Zabiedzony żółw - jak go przywrócić do zdrowia?
« Odpowiedź #8 dnia: 27.07.2008, 18:32:40 pm »
Taki 10% roztwór soli zabija bakterie oprócz gronkowców, więc do kąpieli był kiedyś polecany. Nie pamiętam natomiast jak długo powinno się w tej soli go trzymać. Po kąpieli zalecane było smarowanie oliwką dla dzieci. Przyznam, że ciężko mi sie ustosunkować do tego, bo jak pisałam moje wiadoości n/t żółwi mogą być dość przeterminowane.

Offline Beata

  • Administrator
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • ***
  • Wiadomości: 2735
  • Reputacja: 82
  • Administrator ogólny
    • Serwis o żółwiach lądowych
Odp: Zabiedzony żółw - jak go przywrócić do zdrowia?
« Odpowiedź #9 dnia: 27.07.2008, 22:15:41 pm »
Mnie się kostka bukowa nie podoba. Może sama w sobie nie jest zła ale wolę coś co się nieodłącznie kojarzy ze środowiskiem życia gada i wydaje mi się że na ziemi żółw czuje się najlepiej, no i istnieje ryzyko że żółw połknie kawałek takiego podłoża (bo jest na tyle małe) a tego skutki mogą być tragiczne.
Tymczasowo możesz jednak spróbować, w końcu dostałaś żółwia nagle i nie miałaś czasu się do tego przygotować a urządzenie terrarium a w dalszej kolejności i wybiegu, zakup akcesoriów itp to wszystko wymaga rozplanowania, czasu i nie da się tego przeskoczyć w jeden dzień. Zanim się dokładniej zastanowisz, poczytasz o podłożach, zrobisz większe terrarium - tymczasowo możesz dać ale na dłuższą metę darń wyjdzie mu bardziej na zdrowie. Piszę to jednak z pewną obawą związaną z ryzykiem połknięcia, chcę abyś o tym pamiętała, dlatego to podkreślam. Osobiście jednak uważam że ziemia jest znacznie łatwiejsza do zdobycia, skoro piszesz że masz kawałek ogródka to nic tylko szpadelek i brać  :) A ile? 15-20 cm byłoby najoptymalniej.

Jesteś chyba pierwszym weterynarzem na tym forum  :D My tutaj niestety często denerwujemy się na wetów, bo większość z nich (sama też ma nieciekawe doświadczenia) zamiast pomagać szkodzą właśnie z powodu niewiedzy, a raczej przestarzałej wiedzy, która jak piszesz jest oferowana na uczelniach (podejrzewam że wiele się w tej materii nie zmieniło).
Zdaję sobie sprawę jednak z tego, że żółwie to zwierzęta niszowe. My o nich tu na forum sporo dyskutujemy, czytamy, obserwujemy je i dowiadujemy się coraz więcej an ich temat, co nie zmienia faktu że przykładowo ja w temacie psów, owiec czy koni nie mam bladego pojęcia na żaden temat, a weterynarze muszą się znać i uczyć o wielu zwierzętach, podejrzewam ze z naciskiem na domowe ssaki i zwierzęta gospodarskie. A że w dodatku nowoczesna wiedza żółwiowa nie jest upowszechniana - mamy to co mamy.
To zaczyna się powoli zmieniać dzięki temu, że coraz więcej osób ma dostęp do zagranicznych źródeł wiedzy oraz być może głównie dzięki temu że nadszedł etap, kiedy cała ta dotychczasowa "wiedza" została zweryfikowana przez życie. Masowe choroby i zgony wśród hodowanych na sałacie i białku domowych żółwi są tego efektem.
Mam więc tym większą nadzieję że jako weterynarz pomożesz upowszechniać prawidłowe metody hodowli żółwi w swoim otoczeniu.

Co do wybiegu - moim zdaniem wschód to najlepsze umiejscowienie, szczególnie jeśli Słońce jest tam aż do 15. Zółwie stepowe to stworzenia o aktywności wybitnie porannej - i to właśnie wczesnym ranem potrzebują najbardziej Słońca i związanego z nim dobodźcowania. Dlatego moim zdaniem to zaleta a nie wada wybiegu że jest od wschodu. Oczywiście żółw może nocować na nim o ile noce nie są bardzo zimne ale aby zapewnić mu możliwość dogodnej regulacji ciepłoty ciała i w pewnym sensie zapobiec nadmiernemu wychłodzeniu na wybiegu trzeba zrobić specjalną budkę ze zdatnym do zakopania się podłożem wewnątrz, chodzi mi o coś co potocznie nazywa się cieplarnią. W ciągu dnia budka ta się trochę nagrzeje w Słońcu (sufit najlepiej jakby był z pleksi lub szyby) a gruba warstwa ściółki dodatkowo zabezpieczy żółwia przed nagłym spadkiem temperatury, ponieważ ziemia jest bardzo stabilna jeśli chodzi o utrzymywanie danej temperatury.
Druga sprawa to zabezpieczenie wybiegu dla ochrony przed drapieżnikami. Mam jednak obawy co do psa, bo to też w końcu drapieżnik. Słyszałam o przypadkach ugodowego wspólnego życia tych zwierzaków (raczej razem chowanych od małości) ale też i o przypadkach pogryzienia i utraty kończyn przez żółwia.
No i należy pamiętać że żółwie potrafią długotrwale i uparcie się wspinać, przedzierać przez gęste zarośla czy nawet podkopywać - ogrodzenie wybiegu musi być bardzo solidne.
Z kryjówki zapewne będzie jeszcze korzystał. Daj mu czas. Jest w nowym nieznanym miejscu, musi je zbadać, przyzwyczaić się do niego, to dla niego wszytko jest nowe, aczkolwiek na pewno bardzo interesujące :)

Cytuj
Jeśli żółw nawet zwieje z wybiegu to żaden ból, bo działka jest malutka i na pewno go znajdę.

A jeśli zwieje i z działki???

UVB uzywa się w terrarium jako zamiennika Słońca, zatem po zabraniu żółwia z wybiegu wieczorem - nie ma tekiej potrzeby, w nocy też nie. Swietlówka jets potrzebna gdy żółw sporą część dnia przebywa w terrarium, szczególnie godziny poranne. 

A propos roślinek jakie podawać to nie ma sztywnej reguły. Szereg roślin jest dobrych i nadaje się dla żółwia a kluczem do sukcesu jest ich jak największe urozmaicenie. Tutaj piszę całkowicie intuicyjnie, ponieważ nie jestem w stanie powiedzieć jakie są dzienne zapotrzebowania u żółwia na poszczególne składniki odżywcze a z drugiej strony - w jakich wielkościach występują w roślinności (to jeszcze dałoby się mniej więcej ustalić ale tylko w pewnych ramach bo też zależy od pory roku, ziemi na jakiej rośnie itp.) No więc ja przykładowo co dzień podaje garść roślinek jakie akurat mam pod ręką i staram się aby było co najmniej kilka gatunków, czasem udaje się zebrać 10 na raz, czasem tylko 3 ale generalnie jest kilka. W ramach tygodni i miesięcy też nieco podlega to zmianom w zależności od pory roku i związanej z nią dostępności, jak i w zależności od przypadkowych zbiorów "wycieczkowych" roślin, które są niedostępne w okolicy. Rośliny dla żółwia można też z powodzeniem hodować w doniczkach lub we własnym ogródku. U mnie przykładowo jest obszar babkowy gdzie jest zakaz koszenia i niszczenia (akurat na wybiegu się nie zasiały i czasem je stamtąd zrywam i daję żółwiowi), jest posadzony chrzan, który wypuszcza mnóstwo potężnych liści, które żółw uwielbia, czasem jak znajdę sadzonkę nowego chwasta - sadzę ją na wybiegu, czasem się przyjmuje czasem nie. Ogólnie dieta mojego żółwia podlega okresowym zmianom zależnym od pory roku i poniekąd przypadkowych zbiorów. Na wybiegu nie jestem zresztą w stanie dokładnie kontrolować tego co i ile żółw zjada. Po prostu sobie chodzi i skubie... i jest zadowolony :) Ma różne roślinki, ale ma też swoje ulubione i niektórych niezmiennie nie chce tknąć albo ugryzie ale tylko raz i zniesmaczony odchodzi :) Fajnie jest obserwować takie jego zachowania.

Kąpiel warto żółwiowi zapewnić codziennie. Wody należy nalać tyle aby sięgała podbródka, czyli w przypadku tej wielkości żółwia ok 2-3 cm. Za płytka woda nie zapewnia wystarczającego zanurzenia i uniemożliwia swobodne picie, za głęboka - jest przez żółwia źle tolerowana, mam wrażenie że żółw się boi i reaguje natychmiastową ucieczką.


Jedna z podstawowych zasad hodowli brzmi: białko (szczególnie zwierzęce) to najgorsza rzecz dla żółwia. Układ pokarmowy żółwi ma problem z trawieniem go w większej ilości. Rośliny również zawierają białko, ale znacznie mniej i nawet te o większej zawartości białka są niezalecane. Sałata też jest fatalnym pokarmem - mało błonnika, niska wartość odżywcza i nadmiar fosforu w stosunku do wapnia. Sałacie mówimy nie.

Mam obawy czy do żółwiowej kąpieli powinno się dodawać sól. W przypadku skóry i pancerza być może owszem ma to jakieś korzystne działanie ale mam wątpliwość co do jej bezpośredniego spożycia wraz z wodą, wszak sól zatrzymuje wodę w organizmie co jest zjawiskiem na ogół niekorzystnym i prowadzi do obrzęku. Ja bym odradzała dodawanie tej soli. Lepsza jest kąpiel w wodzie mineralnej z dużą zawartością wapnia i magnezu.

Oliwka też tak bardzo rozpowszechniona - to kolejny grzech hodowlany. Zatyka pory, brudzi żółwia, wszystko się do niego przykleja tworząc doskonałe warunki do rozwoju grzybicy. I w końcu argument porównawczy - kto w naturze smaruje żółwie czymkolwiek? Jeśli ma to stanowić substytut, to czego? Ja nie potrafię znaleźć analogii.


Jak zamieścić ogłoszenie adopcyjne (czyli oddam/przygarnę żółwia)
-> KLIKNIJ TU

Offline Ewa

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 35
  • Reputacja: 1
Odp: Zabiedzony żółw - jak go przywrócić do zdrowia?
« Odpowiedź #10 dnia: 27.07.2008, 22:48:57 pm »
Dziękuję jeszcze raz za pomoc, bo pomimo wykształcenia moja wiedza jest nieaktualna i dość szczątkowa. Prędzej wyleczę żółwiowi zapalenie płuc niż dobrze go nakarmię. Zdaję sobie z tego sprawę, więc żółwie zwykle odsyłam. Nie można wiedzieć wszystkiego o wszystkich gatunkach, bo to zbyt obszerna wiedza. Żółwie pojawiają się w lecznicy na prawdę niezwykle rzadko. Zdecydowanie wolę leczyć psy i koty :), a żółwie niech leczy kto inny.
Beata napisz mi proszę jak i z czego zrobić budkę dla żółwia. Niestety teraz sezon urlopowy, więc pracuję i za siebie i za kolegę, a do tego dziecko, pies i cały dom na głowie, więc nie mam za bardzo czasu na poszukiwanie stosownej literatury.
Jutro wykąpię żółwia w płytkiej wodzie, bo dziś pływał w dość głębokiej (tak z 15 cm).
Na wybiegu czuje się chyba dobrze, siedzi w jednym kącie wystawiając pupkę do słonka, od czasu do czasu przejdzie się i skubnie co nieco. Wodę ma w podstawce od doniczki, tymczasową budkę ma z doniczki, ale wg mnie jest za mała. Na wybiegu siedzi cały dzień. Nasypałam mu jakies granulowane podłoże PINIO (znalazł mąż w sklepiku w lecznicy), zawsze to lepsze niż wiórki dla chomika.
Jak dokładnie przygotować ziemię dla żółwia? Z ogródka nie wezmę, bo trawnik jest sypany nawozem. W marketach też jest z nawozem jakimś. Może z lasu?
Jak mam zawiesić te żarówki, czy mogę do terrarium użyć takich lampek na klips i wkręcić żarówki? Wiem że na żarówki mam jeszcze czas, bo jest na słonku, ale muszę o tym pomyśleć.
Nie chcę się pakować na razie w jakieś straszne koszty, bo najpierw muszę go przebadać dokładnie, a badania trochę kosztują :(.

Offline Beata

  • Administrator
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • ***
  • Wiadomości: 2735
  • Reputacja: 82
  • Administrator ogólny
    • Serwis o żółwiach lądowych
Odp: Zabiedzony żółw - jak go przywrócić do zdrowia?
« Odpowiedź #11 dnia: 28.07.2008, 08:18:02 am »
Budkę można zrobić z tego co akurat jest pod ręką. Najwygodniej chyba jak będzie z drewna lub płyt drewnopodobnych a jako daszek można zastosować pleksi przybijając nawet gwoźdźmi czy zastosować wkręty. Można też wkopać w ziemię szerokie bloczki kamienne formując z nich ścianki budki a na wierzch położyć taką pleksę odpowiednio ją po bokach obciążając aby wiatr jej nie porwał. To są rozwiązania jakie akurat podsuwa mi wyobraźnia ale rozwiązań może być sporo. Chodzi o to by żółw miał miejsce które ochroni go przed nadmiernym chłodem, opadami deszczu, zapewni poczucie bezpieczeństwa. Domek nie musi być duży - na tyle by żółw mógł się w środku swobodnie obracać.

Jeśli jest nawóz to faktycznie ziemia się nie nadaje. Jeśli wybieg jest zlokalizowany na części nawożonej to też niedobrze. Nie wiem ile czasu potrzeba by się to wypłukało...
Ziemia z lasu jest bardzo dobra, ze względu na dużą zawartość próchnicy dobrze trzyma wilgoć. Można ją zluźnić piaskiem robiąc mieszankę. Ma jednak tę wadę (ziemia z ogrodniczego też niekoniecznie jest od niej wolna) że zawiera sporo "życia" w sobie. Robaki - gł. mrówki, muszki ziemiórki i inne - nie zaszkodzą żółwiowi ale mogą uprzykrzyć życie nam. Dlatego poleca się taką ziemię wyprażyć w piekarniku. Ja suszyłam moją długi czas w normalnej temperaturze i robale padły ale nie wiem czy się nie odrodzą jak zacznę podlewać jesienią (chwilowo moje terrarium jest puste).

Lampki potrzebne są dwie - lustrzanka pasuje do normalnych lampek biurkowych czy na klips i trzeba ją umiejscowić przy jednej z bocznych ścianek terrarium. Natomiast świetlówka UV powinna doświetlać jak największy obszar dlatego mocujemy ją na środku od góry. Do wyboru są kompaktowe (z gwintem jak żarówki) i długie "rurki". Te drugie wydają się mieć większy zasięg. Ja używam kompaktowej o mocy 26W, według producenta ma zasięg 50 cm, do większości zastosowań raczej wystarcza ale mój żółw też sporo czasu spędza na wybiegu więc świetlówka ta ma raczej charakter "pomocniczy".
Jak zamieścić ogłoszenie adopcyjne (czyli oddam/przygarnę żółwia)
-> KLIKNIJ TU

Offline Ewa

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 35
  • Reputacja: 1
Odp: Zabiedzony żółw - jak go przywrócić do zdrowia?
« Odpowiedź #12 dnia: 29.07.2008, 02:01:27 am »
Uff dotarlam do dr Maluty, jutro bede wiedziec jak tam ma sie krew zolwia. Jak sie okazalo kiedys na studiach przychodzila do lecznicy gdzie pracowal moj maz - jaki ten swiat maly.
Mam nadzieje ze zolw ma jeszcze nery i watrobe. Juz wiem jak mam go dalej leczyc i na co zwracac uwage. Jako podloze polecila mi kostke bukowa. Obciela mu dziob, pobrala krew. Zolw ma nadzerki w paszczy, skorupe ma miekka, stawy moga byc, mowila ze widywala gorsze. No i czegos sie nauczylam, wiem czym i jak teraz sie odrobacza zolwie :) . Kazala zostawiac Franklina na wybiegu cala noc. Uspokoila mnie z siatka, bo Franklin jest na tyle duzy, ze ptaki mu nic nie zrobia i koty tez. Jezeli juz to pies moglby, ale mojemu psu to nawet gdybym do ust zolwia wlozyla to i tak by nie wiedzial co z nim zrobic.
Ide bo bredze.

Offline Beata

  • Administrator
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • ***
  • Wiadomości: 2735
  • Reputacja: 82
  • Administrator ogólny
    • Serwis o żółwiach lądowych
Odp: Zabiedzony żółw - jak go przywrócić do zdrowia?
« Odpowiedź #13 dnia: 29.07.2008, 08:59:42 am »
No to widzę że żółwik jest podwójnie w dobrych rękach, co mnie cieszy niezmiernie :)
Daj znać jaki będzie wynik badania krwi.

Zastanawiają mnie te nadżerki w jamie gębowej. Jak to wygląda? Skąd się mogło wziąść?
Pytam bo nie słyszałam jeszcze o takiej chorobie i chętnie uzupełnię moją wiedzę.

Jak zamieścić ogłoszenie adopcyjne (czyli oddam/przygarnę żółwia)
-> KLIKNIJ TU

Offline Ewa

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 35
  • Reputacja: 1
Odp: Zabiedzony żółw - jak go przywrócić do zdrowia?
« Odpowiedź #14 dnia: 30.07.2008, 10:25:56 am »
Nadzerki, to takie ubytki blony sluzowej. Biora sie m.in. od braku witamin.
Krew w miare OK, nerki i watrobe jeszcze ma !!!