Niedoświadczony hodowca żółwia stepowego - hibernacja, dieta, kąpiel [scalony]

[TomaszW]

Bo ja chciałem wykopać z ogródka i później zdezynfekować, ale na razie mrozy są to i ziemi nie da się ruszyć. Wymiary terrarium 100x42x40

Ziemia z ogródka może być.Nie musisz jej dezynfekować.

[jarekk]

tomaszw a jeśli jakieś robactwo mi się namnoży? Czy może jednak to niemożliwe?

[KamilJ]

Możesz na wszelki wypadek wypalić ją w piekarniku i będzie OK
 

Jaka żarówka jest wkręcona w lampkę?

Bo mi się wydaje, że na ostatnim zdjęciu widzę zwykłą okrągłą żarówkę, a powinna być taka: http://www.hubert.com.pl/zrodla.html (3 zdjęcie)

[TomaszW]

Możesz na wszelki wypadek wypalić ją w piekarniku i będzie OK

Odradzam.Śmierdzi niesamowicie i w trakcie i po.

Nie martw się robactwem.Jak zauważysz coś to najwyżej wyrzucisz to robactwo.Żółw w naturze ma do czynienia z ziemią, która nie jest odkażona.Podobnie na wybiegu zewnętrznym.

[jarekk]

W lampkę wkręcona jest żarówka grzewcza Sun Glo 60W Neodymium Daylight Lamp firmy Exo Terra, a obok żarówka UVB Repti Glo 5.0 Compact 13W.

A może tą ziemię zalać wodą przegotowaną i się wyparzy?

[KamilJ]

Aha, to super żarówka
Ja wyparzałem w piekarniku i nie mam złych doświadczeń Może zależy od ziemi, albo nie wiem czego.
No, ale Tomasz ma rację, z tymi robakami w naturze Więc polecanie wyparzania, nie ma sensu.

[jarekk]

Ok, to jeśli wszystko dobrze, oprócz tego poziomu ziemi, to dlaczego wilgotność jest taka niska? I dlaczego żółw w terrarium śpi i nic nie je? Gdy go wyjmę na łóżko to chodzi cały czas, wspina się po poduszkach i w ogóle jest bardzo aktywny, ale też wtedy nie chce jeść. Jak myślicie co to może być?

[KamilJ]

Ja mam podejrzenia, że to higrometr może pokazywać złe wartości wilgotności.
A czemu, żółw się buntuje i nie je... A próbowałeś mu podawać roszponkę? Ciężko znaleźć żółwia, który by jej odmówił. Może musisz po prostu trafić w jego gust kulinarny.
A co do aktywności. To może trzeba zmienić coś z podłożem. 

[TomaszW]

Ja bym zmienił podłoże.Po ubitej ziemi lepiej będzie gadzinie się chodzić.Oprócz tego wydaje mi się, że to podłoże, które masz nie trzyma wilgoci.

[KamilJ]

A tak w ogóle to 3 zdjęcie jest genialne:D

[Dorcia]

Sprawa wilgotności jest faktycznie dziwna, może sprawdź higrometr poza terra czy będzie inaczej wskazywał a najlepiej posłuchać rady Bemilki i sprawdzić innym. Bo to aż wydaje się niemożliwe.

Tak patrzę na zdjęcia i się zastanawiam, bo to maluszek jest jeszcze i może po prostu to sianko jest dla niego za ostre i kłuje malucha w łapki. Jak go boli to i chodzić nie będzie. Szczególnie, że nie wygląda na zbyt miękkie. Może spróbuj zostawić większy kawałek z samą ziemią?

Jarek, Ty masz żółwika od niedawna, tak? Czy gadzinka wcześniej jadła suszki?
Bo może po prostu się jeszcze do nich nie przekonała, wtedy warto je drobniej pokruszyć i wymieszać ze świeżą zieleninką.
Moje się na to nabrały i teraz wcinają wszystko

Śliczne jest drugie zdjęcie, jak maleństwo śpi na konarze cudeńko

[KamilJ]

A tak w ogóle to 3 zdjęcie jest genialne:D

Chodziło o 2
 

[jarekk]

KamilJ, tak, próbowałem mu dać roszponkę. Jak jeszcze się żywił to wsunął ją od razu. Ale teraz nawet nie chce na to spojrzeć, po pokarmie po prostu tak o sobie przechodzi. 

Dorcia, ale żółwik na początku jadł suszki, niektóre zostawiał, lecz to nie zmienia faktu, że połowę zjadał. Innego higrometru nie mam. Możliwe jest, że ten źle pokazuje, bo on już ma swoje lata, a teraz wyciągnąłem go z garażu, bo pomyślałem po co kupować, jeśli mam. Z tego co powiedział mi sprzedawca karmią tam żółwie sałatą (ale nie polską, tylko jakimiś innymi tam) i od czasu do czasu marchewkę i kapustę pekińską. Jutro może rzeczywiście spróbuję zabrać te siano, ale nie wydaje mi się, że to powoduje jego apatię.

[KamilJ]

Jadł i przestał jeść... Kurcze jeśli nawet roszponka mu się znudziła. Kapusty pekińskiej nie podawaj. Marchewka też jest polecana tylko w przypadku niedoboru witaminy A. Jeśli chodzi o inne odmiany sałaty to, można znaleźć takie, które można co jakiś czas podawać, ale ja ogólnie żadnych sałat nie podaje.
A jak byłeś u weta to nic nie poradził?

[jarekk]

U mnie w mieście jest weterynarz od ssaków (krów, koni, psów i kotów) a nie od gadów. Dał jedynie krople do oczu, bo miał zaropiałe oraz witaminę A i D, którą mam mu dawać na jedzenie, albo na pyszczek mu kilka kropli. Skoro nadal nie ma apetytu to męczę go dając mu krople na siłę których i tak prawie w ogóle nie wchłania. Gdyby było teraz lato, czy chociaż wiosna, może świeże powietrze, promienie słoneczne by na niego zadziałały, a tak to nie mam pojęcia.