No proszę jak ładnie się wątek rozwinął! Aż żałuję ,że nie śledziłem na bieżąco, ale,żeby nadgonić to zapytam : co z tym żółwiem? Wybrany czy nie?
Najbardziej podoba mi się wypowiedź Świetlika , że:
To jest przecież ŻYCIOWA decyzja, na wiele, wiele lat.
Tak samo o tym myślę.
i do tego:
Czuję się takim absolutnym żółtodziobem, przy Waszych wypowiedziach...
Nawet nie zdajesz sobie sprawy z faktu ,jak wiele radości sprawiłaś niektórym z nas. Jeśli mogłabyś jeszcze skrobnąć coś równie miłego Świetliku , bylibyśmy dozgonnie wdzięczni.
A tak na serio , to co z tym żółwiem?
Pozdrawiam