nie mam kompletnie doświadczenia z żółwiami...
wyczytałam, że jedzą marchew i jabłko, i to mu dałam do tego dorzuciłam listki mleczu... jeju muszę do sklepu po cykorię
dziś po południu będzie kąpanie
dzieci nie mam ale muszę pilnować mojego psa, bo bardzo chce się zaprzyjaźnić z nowym domownikiem
nie chce inwestować w terrarium , bo po przyjeździe oddam żółwia właścicielowi, muszę wymysleć cos tymczasowego
dzwoniłam do mojego weta ale on się nie zna na gadach, miasteczko małe, nie wiem czy mu znajdę doktora, trudno , trzeba będzie sobie jakoś radzić, mam nadzieje, że nie ma pasożytów