Witam ponownie miłośników /wszelkich/ żółwi.
Zenek po wczorajszej wizycie u Weta okazał się jednak być Zenkiem a nie Zenoną
Jest w ocenie weta jego stan jest super i jest ogólnie zdrowy, a to, że nie je to wina nie wybudzenia całkowitego z letargu. Podsuwamy mu świeżutkie mleczyki i inne zioła oraz cykorie, i zaczyna wsuwać. Wet powiedział, że jest mocno odchudzony i ma duże luzy w skorupie
postaram się go poddtuczyć - zanim wróci jego właściciel.
Okazało się, że raczej nie powinnam sie chwalić posiadaniem tego żółwia, bo one są pod jakąś ścisłą ochrona i posiadanie takiego bez papierów podchodzi pod jakiś artykuł Kodeksu karnego - czy ktoś z was może wie o co kaman ? Wet powiedział że zalegalizowanie posiadania to droga przez mękę - więc raczej nie będę się w to pchać - tymbardziej, że właściciel Zenka zapewne będzie chciał go odzyskać.
pozdrawiam
Ewa i Zenek