Dziś rozmawiałem z osobą obytą bardziej ode mnie w sprawach paranormalnych.
O ile domniemany "kot" może być grą światłocieni, odbiciem, kurzem na szybie to postać kobiety tym nie jest.
Okazało się, że oprócz kobiety, na zdjęciu jest też dziecko.Jest to więc kobieta trzymająca na rękach małe dziecko.
Prawdopodobnie jest to rodzaj "projekcji" wydarzenia, które miało kiedyś miejsce w tym pomieszczeniu.Wydarzenie to miało w sobie bardzo dużo energii i w związku z tym część tej energii została w jakiś sposób zapisana."Projekcja" ta może się powtarzać tj. odtwarzać wielokrotnie to samo wydarzenie.Tak mi to wyjaśniono.Jestem skłonny w to uwierzyć.