Nie zauważyłam wcześniej tematu...
Nie muszę chyba tłumaczyć, że rozumiem i popieram takie akcje. Co więcej, cała moja strona jest swoistą "akcją" którą odwalam dobrowolnie i nikt mi za to nie płaci (ha, sama do tego dopłacam...) Ale żeby wyjaśnić o co mi chodzi...
Przede wszystkim z braku możliwości czasowych nie wypowiadam się praktycznie właściwie nigdzie poza tym forum ale zdaję sobie sprawę też z tego że można trafić na taki poziom rozumowania u ludzi jak Ty natrafiłeś, i w sumie to i tak było całkiem nienajgorzej. Chyba nie mam siły na takie rzeczy ale jak ktoś ma to popieram i podziwiam.
"2010-09-20, Nihil: Tomek! Medal uśmiechu dla Ciebie! Bez urazy ale są ważniejsze problemy na tym padole niż milczenie żółwi... Podziel się z nami dlaczego akurat te istoty Cię poruszyły? Dlaczego nie papugi faliste, świnki morskie, koszatniczki i chomiki dżungalskie? Tomek! Co z nimi??? Tomek, to nie jest wyraz mojej złośliwości. Ja zwyczajnie nie mogę pojąć dlaczego ludzie z takim potencjałem jak Ty, trwonią swoją energię na sprawy, powiedzmy sobie szczerze – marginalne?!"
Ważniejsze problemy... hmm... sprawy marginalne... rozważam tę myśl i się nadziwić nie mogę. No i gdy sobie tak rozmyślam to nasuwają mi się takie oto pytania: Kto decyduje o tym jakie problemy są ważniejsze a jakie marginalne? Czy to że dla kogoś jeden problem jest ważny albo błahy oznacza że tak samo musi być w stosunku do innych? Czy rozmówca mógłby wskazać te "ważniejsze problemy" albo lepiej skoro są one tak ważne to niech napisze co robi w tym kierunku właśnie? Pewnie odpisze że nic nie robi bo to go przerasta. Zatem lepiej jest siedzieć i biadolić nad "ważnymi problemami" zamiast zająć się tym wycinkiem rzeczywistości na który możemy mieć wpływ.
A dlaczego akurat żółwie? A dlaczego nie? Jeden ratuje to, drugi tamto. Może właśnie gdyby było mniej ignorancji i spychactwa i każdy znalazł by sobie taki swój kawałek świata do naprawiania, kto wie może byłoby lepiej...
Daj znać jak Ci idzie.
Dodano 03.11.2010, 11:25:55 am
A co do tego czy w obecnych czasach dzięki przepisom i biurokracji żółwie mają lepiej to nie wiem. Badań w tym kierunku nie robiłam. Kiedyś na pewno w to wierzyłam, teraz mam wątpliwości...