Aniulka, każdy zastrzyk u świnki może dać powiklania, chociażby w postaci ropnia. A ropnie usuwa się oiperacyjnie.
Podawanie zastrzyków z witaminami i mikroczymś to męczenie świnki i wyciąganie pieniędzy od właściciela.
Jak świnka je to należy zapewnić jej całodobowo siano, a oprócz siana KAŻDEGO DNIA trawy, zioła i mniszki z łąki. Do tego zawsze woda.
NIe woźcie świnki niepotrzebnie daleko, bo jednorazowe zawiezienie nic nie daje, a wożenie kilka razy po 100 km narazi na duże koszty.
Należy najpierw samemu pomyśleć co jest nie tak, jakie błędy się popełniło samemu (pierwszym błędem jest trzymanie jednej świnki a nie co najmniej dwu), a potem jeżdzić. Ale z kolei nie należy zbyt długo myśleć - 2 dni tylko można.
Mam świnki w domu od wielu lat, często mam chore i wyczerpane, sporo już wiem, zaufaj mi, wkleję Ci tu link i daj go właścicielce tej świnki, aby poczytała.
http://www.swinkimorskie.eu/forum/viewforum.php?f=11&sid=684842bf1bad34c35dce7bfcfcccfce7Jeśli chodzi o oko kota, to kupcie w aptece na receptę krople Tobrex i zastosujcie ściśle zgodnie z ulotką. Jesli po ŚCISŁYM jak w ulotce stosowaniu oko nie zacznie zmienić się na lepsze po upływie 3-4 dni, to można zamienić te krople na Proxacin 0,3%, a po korzystnych zmianach zastosować na sam koniec krople Oculosan choć nie jest to już wtedy aż tak ważne z tym Oculosanem.
Jeśli kota boli to oko, a chyba tak jest, to należy na receptę kupić krople Naclof i zgodnie z ulotka dawać, aby mniej cierpiał.
Przy podawaniu kropli z różnych rodzajów należy robić odstępy w czasie co najmniej 30 min.
Aniulka, ja nie jestem weterynarzem z dyplomem.