Aktualności: Witamy na forum o żółwiach lądowych! forum.zolw.info

  • 27.04.2024, 08:51:02 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Vetark itp...  (Przeczytany 11975 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Vetark itp...
« dnia: 31.01.2010, 09:45:00 am »
Ostatnio zamowilam sobie Vetark- CRITICAL CARE FORMULA, Kusuri- tortoise wormer Plus, no i jak zawsze reptavite i nutrabal.
Dowiedzialam sie tez ze w przypadku indian star zamiast Baytril ktory zawiera enrofloxacin moge uzyc marbocyl albo synulox ,bo ciagle niestety walcze z jej mokrym noskiem.

Offline witia

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1552
  • Reputacja: 69
  • Posiadany gatunek: 2 x Testudo hermanni hermanni
    • Strona poświęcona hodowli żółwi greckich
Odp: Vetark itp...
« Odpowiedź #1 dnia: 31.01.2010, 10:13:03 am »
Biedna ta Twoja gadzinka... Może jak przyjdzie wiosna i zrobi się na zewnątrz dużo cieplej, to jej ten katarek przejdzie?! No ja niestety nie znam, żadnych dobrych leków, ale mogę ewentualnie zapytać moją znajomą weterynarz ode mnie z pracy. 
Pozdrowienia, Wojtek
www.testudo-hermanni.prv.pl

Offline majka7412

  • Żółw promienisty (Geochelone radiata)
  • **
  • Wiadomości: 631
  • Reputacja: 3
  • ;D
Odp: Vetark itp...
« Odpowiedź #2 dnia: 31.01.2010, 13:53:35 pm »
Ja też miałam problem z tego typu chorobą. Na szczęście po tygodniu kuracji z antybiotykiem, podawanym domięśniowo moje żółwiki wyzdrowiały.
pozdrawiają hela i parys

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: Vetark itp...
« Odpowiedź #3 dnia: 31.01.2010, 20:18:59 pm »
Zolwik juz kiedys byl szczepiony , ale tylko witaminami i innymi slabymi lekarstwami, ale tym razem zapytalam sie angielskich hodowcow co je rozmnazaja i okazuje sie  ze to bardzo czesta dolegliwosc u gwiazdek, moja na dodatek nie rosla przez rok ale ostatnio NARESZCIE cos ruszyla. Zwiekszylam temp. i zmniejszylam wilgotnosc zobaczymy czy jej przejdzie , do kapieli dodaje szczypte tego Vetark , no i jak zawsze jedzonko posypuje reptavite. Jutro szykuje sie do przeprowadzki moich lamparcich i gwiazdki , zobaczymy jak to pujdzie mam nadzieje ze spodoba jej sie nowe tero, bo lamparcim juz tam sie robi ciasno , a wlasciwie wasko ,bo to tero jest strasznie dlugie ale waskie .

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Vetark itp...
« Odpowiedź #4 dnia: 31.01.2010, 22:03:46 pm »
Malwa - a ona ma cały czas mokry nos, czy zauważasz to np. przy jakiś zniżkach/zwyżkach temperatrury, wilgotności, czy zmianie podłoża?
Bo u mnie jeden ma często mokry nos - jak np. jest trochę chłodniej w nocy, albo za ciepło pod żarówką. Wystarczyło, że jeden dzień nie zmieniłam żarówki na słabszą i żółw 3 dni wyglądał jakby ciągle coś pił. Przeszkadzały mu też silnie pachnące liście i muszę wietrzyć kupne liście brzozy nim włożę je do kryjówki.
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: Vetark itp...
« Odpowiedź #5 dnia: 01.02.2010, 08:23:45 am »
Tego nie wiem, dlatego zobacze jak zareaguje na wyzsza temperature, z tym noskiem to ja juz walcze jak go tylko kupilam, wydawalo mi sie ze na jakis czas bylo dobrze a tu w zeszlym tygodniu znowu zaowazylam ze banki puszcza nosem. Poszukalam tego vetarku , moze dobra dawka witamin mu pomoze plus ta wyzsza temp. a jak nie to pujde do weta , bo rok temu tez po zastrzyku z witamin mu przeszlo , nie chce tak od razu isc po zastrzyki bo znowu przestanie rosnac, dopiero od jakiegos miesiaca ruszyl z waga , bo tak to ponad rok nic.

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Vetark itp...
« Odpowiedź #6 dnia: 01.02.2010, 15:58:50 pm »
Myslę, że z zastrzykami jak najdłużej się trzeba wstrzymać. Gwiadździste chyba mają taką tendencję - przyczyny mogą być różne - od "ogólnobytowych", uczuleń, braku odporności, do poważniejszych jak zakażenia grzybicze. Czytałam, że niektórym przechodzi po przeniesieniu na wybieg, a wraca jak przychodzi zima i spędzają czas w terra, niektóre wyrastają z wiekiem (pewno rośnie odporność organizmu).
Zobacz - tu jeden z hodowców z tcp trochę napisał o RNS z własnych obserwacji:
http://www.terrarium.com.pl/forum/viewtopic.php?topic_view=threads&p=1270743&t=408445
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: Vetark itp...
« Odpowiedź #7 dnia: 01.02.2010, 18:19:22 pm »
No moze to byc zwiazane z zima , szczegulnie ze indian star sa barrrdzo wrazliwe. Z kataru juz wyleczylam mauretana i marginate, przy zakupie wiedzialam ze to maja ale jak to ja wlasnie te najbardziej kocham wiec je wzielam , dostaly po zastrzyku, maulretan nawet dostal 3 i im przeszlo, zabuti i gwiazdka ciagle maja z tym ze zabuti to jeden z suszkow , szczerze mowiac nie moge sie nadziwic ze te dwa maluchy(suszki) jeszcze zyja , ciagle nie wygladaja jak trzeba ale trzymaja sie niezle, co do gwiazdki juz sie latem cieszylam ze katarek przeszedl a tu klops , ale tez wlasnie mi powiedziano ze one tak maja, dostaja jakiegos wirusa i co roz im sie to nawraca, no nic zobaczymy czy ze zmiana pogody przyjdzie poprawa.
Wlasnie skaczylam tera i jestem w szoku jak gwiazdeczka sobie lazi , bo zazwyczaj sie boi ,a tu na calego maszeruje sobie z kata w kat i zwiedza nowosci.
A to nowy dom lamparcich, przywleklam stara kladke po moich szynszylkach co teraz siedza w garazu...

Offline Viktoria

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw żabuti (Geochelone denticulata)
  • **
  • Wiadomości: 5021
  • Reputacja: 70
Odp: Vetark itp...
« Odpowiedź #8 dnia: 01.02.2010, 20:45:23 pm »
ale cudnie popatrzeć na Twoje gadziny, właśnie tak ostatnio myślałam sobie, że brakuje mi tu wieści co tam u Twoich maluchów :)
co do paradalisków i elegansów to też słyszałam, że często 'siedzi' w nich takie nieokreślone coś... zwłaszcza u tych z odłowu i duża ich część zdycha w sumie bez powodu lub zaczyna chorować. ciekawa jestem czy w końcu uda się dowiedzieć co to takiego. a dobrze by było skoro jest to problem na większą skalę

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Vetark itp...
« Odpowiedź #9 dnia: 02.02.2010, 18:33:29 pm »
Super Ci terra wyszły...:) Szczególnie to dla gwiazdki - wygląda na zadowoloną...:) A nie zje tych roślin co ma wstawione?
Lampartką widzę za dużo roślinek nie dawałaś, co jest dość zrozumiałym faktem..:)
Powiedź mi - czy u Ciebie nie jest za duża wilgotność jak masz samą ziemię? I czy ziemia nie pyli tak gdzie wysycha (pod lampą? lub w kryjówce?).

Co do RNS-a to zastanawiałam sie nad czymś na uodpornienie - testuję właśnie na tym z tendencją do mokrego nosa sok z żyworódki - mojej mamie na alergie pomaga - to może żółwiowi też...:) W każdym razie go tym nie struję.
Bo nie jest to sprawa przeziębieniowa, czy zbyt niskiej temperatury - u drugiego bowiem RNS nie występuje w ogóle.
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: Vetark itp...
« Odpowiedź #10 dnia: 02.02.2010, 19:49:43 pm »
Hej, no... troszke wiecej trudu wlozylam w tero gwiazdki bo stoi ono w duzym pokoju , gdzie lampartki siedza zamkniete razem z jaszczurami w oddzielnym pomieszczeniu .Co do roslinek to tak jak napisalas lamparcie "gryzonie" wszystko by zaraz zmiotly dlatego albo stoi w duzych donicach albo jest zawieszone bo inaczej zniknie, gwiazdka nigdy jeszcze mi nic nie pozarla wiec tym razem nawet kupilam roslinki ogrodowe cos wstylu mini iglaczkow i razem z doniczkami wsadzilam w ziemie.
Co do mokrego noska to juz nie sieje paniki tak jak kiedys bo to ciezko wyczuc od czego one to wlasciwie dostaja, co jedynie zaopatrzylam sie w silniejsze witaminy i juz zawczasu zrobilam liste jak by trzeba skoczyc do weta. Tego soku nie znam , ale jak bede miala chwilke to poszukam na necie i moze sama wyprubuje.

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Vetark itp...
« Odpowiedź #11 dnia: 02.02.2010, 20:09:39 pm »
To miła ta Twoja gwiazdka...:) Idealny żółwik - można ładnie terro ozdobić i nic nie znika...:)
Lamparcie zmiotą wszytko go gołej ziemi.

Soku z żyworódki nie kupisz. Wyciska się go z rośliny. Właściwości lecznicze ma taka min. półroczna.
Ostatnio tym sokiem jednemu (zresztą temu od mokrego nosa) leczyłam syfa na łebku i zlazło po tygodniu...:) Jak przyjedziesz do Polski kolejny raz to Ci dam taką większą podchodowana roślinkę.
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: Vetark itp...
« Odpowiedź #12 dnia: 02.02.2010, 20:20:09 pm »
No gwiazdka jest kochana ale nie polecam nowicjusza , co ja juz z nia przeszlam to glowa mala, szukam od jakiegos czasu przyjaciela dla niej ale nie spieszy mi sie z tym , jak znajde to kupie jak nie to znowu z rok odczekam.
Co do roslinki to super , mam nadzieje ze i w tym roku zlocik wypali, ja skromnie licze ze uda mi sie w tym roku poleciec do Wloch na wystawy ale nie moge sobie jeszcze tego obiecac bo nie wiem jak z kasa bedzie my stali.

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Vetark itp...
« Odpowiedź #13 dnia: 02.02.2010, 20:25:15 pm »
Chyba z takim gatunkami delikatnymi to lepiej poczekać, troche wiecej kasy odłożyć i kupić większego osobnika a nie malucha. Tą gwiazkę masz koło roku, jak dobrze pamiętam?
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: Vetark itp...
« Odpowiedź #14 dnia: 02.02.2010, 20:34:47 pm »
Tak, mam ja ponad rok jej kolega zmarl pare tygodni od zakupu , to ten ktorego dalismy do autopsji ktora nic nie wykazala. Odczekalam ten rok , i tak jak juz pisalam wszystko szlo dobrze do momentu kiedy zaowazylam znowu ten choler...y katar , ale po przeczytaniu paru artykulow i napisaniu do paru hodowcow wyglada na to ze ciezko cos na to zaradzic, a tu nikt nie jest w stanie przeprowadzic mu badan.