Prosze zwróćcie uwagę na te suszki np. Zuzala, ale i pewnie na inne, czy nie są spleśniałe. Robi sie to tak: otwiera sie paczke i ...wącha. Jak pachnie grzybami to znaczy, że są złe. A często, niestety zioła te są spleśniałe. Wiem, co mówię, bo od lat wielu kupuje siano w sklepach dla moich zwierząt i zdarza sie, że pachnie ono grzybami. Pleśń jest bardzo szkodliwa dla zwierząt. Ale powiem wam, że one same zazwyczaj to wyczuwaja i nic nie jedzą. Takie madre. Nie wiem, czy grzyby pleśniowe wyczółby żółw (bo go nie mam), ale moje świnki morskie nie zjedzą.Prawde mówiąc to siano w sklepach kupuję rzadko, ale od wielu lat. Sama je sobie przygotowuje i przechowuję przez zimę. Odpowiedni sposób zbierania i przechowywania jest najważniejszy.
I jeszcze jedno chcę dodać w kwestii żywienia żólwi stepowych (nieważne, że żółwi nie mam)- otóż trzeba poznać pod wzgledem flory i fauny miejsce (w geograficznym przybliżeniu do załóżmy 200-500 km) skąd gadzina w naturze swej żyła oraz jak tam wyglądają pory roku. Żółw na pewno ma dostosowany system trawienny i odpornościowy do spożywania tamtej flory i fauny, która żyje na żółwiowych stepach (jeśli jeszcze takie są na świecie). Bo wiedza i umiar w żywieniu to podstawa zdrowia. A to są takie kochane gadzinki przecież...
Jest już bardzo późna noc, wszystkie żółwinki śpią i o jutrzejszym majowym słonku na pewno śnią.