Letni wybieg (ze szklarenką) młodych żółwi greckich

[witia]

Coś mnie ostatnio wzięło na odwiedzanie moich znajomych... - niedawno prezentowałem wam żółwie mojej koleżanki (http://forum.zolw.info/zolwie-greckie/fotki-doroslych-zolwi-greckich/), a w tym temacie chciałbym zaprezentować wam letni wybieg mojego kolegi, w którym mieszkają dwa młodziutkie żółwie greckie (przychów 2008 i 2009). Jest to moim zdaniem przykład bardzo dobrze urządzonego wybiegu, z liczną roślinnością i super pomyślaną szklarenką. Może ktoś z was coś podpatrzy dla siebie?!

Tak prezentuje się cały wybieg





A tak wygląda sama szklarenka od środka

[Jakub]

bardzo mi się podoba

[ankan]

Wybieg super urządzony... Tak się tylko zastanawiam, czy ta moskitiera/albo plastikowa siatka wystarczy jako zabezpieczenie np. przed ptakami drapieżnymi albo kotami, nie mówić już o psach.

[witia]

Ja sam się nad tym zastanawiałem, bo rzeczywiście i moim zdaniem siatka drapieżników za bardzo by nie zatrzymała. Ale to wbrew pozorom prawie centrum miasta i nikt tam ponoć w sąsiedztwie psów i kotów nie ma. A żółwie i tak spędzają noc w zamkniętej szklarence, do której z resztą same wchodzą.

[anna-daria]

super sprawa z tą szklarenką. cos jakby wewnętrzne terrarium z pełnym wyposażeniem z którego w razie chęci można bezpiecznie "uciec" na łąkę

[Basia]

Witia, odwiedzaj dalej znajomych i rób zdjęcia 

[witia]

Basiu taki właśnie mam zamiar - zrobić letnie tournee po całej Austrii

[.....]

Zdjęcia znajomych też dobry pomysł  Mogą podsunąć pomysły innym użytkownikom forum, hodowcą żółwi na użądzenie wybiegu, terrarium itd.... Ogólnie wybieg bardzo ładny 

[Bemilka]

Oświećcie mnie, bo nie wiem: o co chodzi z tymi kotami? Po co siatka przeciw kotom? Rozumiem, że pies może pogryźć żółwia, ale kot? Obchodzi mnie to bardzo, bo moje dwa żółwie mają zagrodę w ogródku, mam też dwa koty, sąsiedzi też je miewają... Czy coś grozi żółwiom z ich strony? Dodam, że oba żółwie są dorosłe, mają powyżej dwudziestu lat.

[semiramida]

Kot to drapieżnik i wszystko co się rusza jest dla niego wielce interesujące, jak nie do jedzenia to do zabawy, może któregoś dnia zechcieć chapnąć żółwia w nóżkę albo drapnąć pazurem, myślę że może nawet zrobić mu większą krzywdę niż pies. A takie obce koty to już zupełnie! Koniecznie załóż siatkę na tym wybiegu, żółwie będą bezpieczne.

[Viktoria]

Pomijając już psy i koty, istnieją także drapieżne ptaki, nie tylko w okolicach lasów, pól, ale także w miastach, dlatego najlepiej dmuchać na zimne i założyć siatkę.

[Kuba82]

100 lat mnie tu nie bylo  
podlaczam sie do przestrog co do zabezpiecznia wybiegow!!!
ok - jesli chodzi o zolwie dorosle, 20-letnie itp - tu sprawa wydaje sie prostsza (takiego "bydlaka" kot, jez czy ptak nie wywlecze raczej   )
ale jesli chodzi o "piskleta" to coz.... tydzien temu WYPAROWAŁ jeden z moich zolwikow obrzezonych.
Mlode zolwie sa juz drugi sezon na ogrodzie (plus stary zolw mauretanski przezyl w zdrowiu tych letnich sezonow ok 20 ) i nigdy nie byl problemow.  Coz - wine ponosze ja, gdyz nie dmuchalem na zimne i siatki nie zalozylem (a kupilem w ogrodniczym w zeszlym roku...).
Nie wiem co dokladnie sie stalo z tym biednym zolwiem, gdyz caly dzien bylem w pracy i dopiero ok 22 gdy zabieralem reszte do domu, zauwazylem brak jednej sztuki :-(
Ucieczka byla raczej niemozliwa, choc na wszelki wypadek popytalem sasiadow i wywiesilem ogloszenia (gdyby uciekl i sie blakach po ogrodkach, to i tak -biorac pod uwage ze to byl jeszcze maluch- nie przezylbym chlodnych nocy).
Wydaje mi sie ze zrobil to ptak - np sroka, ktorych jest sporo w miejscu gdzie mieszkam lub kot.
Lub po prostu ktos wszedl i zabral sobie zolwia z mojego ogrodu (ale takie dzialanie perfidne raczej wykluczam gdyz - czemu nie zabrac wiecej? (w sumie mialem ich 8 razem ze "starym" ).

Letni wybieg juz zabezpieczony... W moim przypadku swietnie sprawdzilo sie przyslowie ze Polak madry po szkodzie...
Pozdrawiam

[Bemilka]

Bardzo wszystkim dziękuję.
Muszę jednak przemyśleć, jak to zrobić, bo na wybiegu moich żółwi rosną trzy spore drzewa owocowe...

[ankan]

Biedny maluszek.... Myślę, że sroka to mogłą zrobić. Te paskudne ptaszyska nawet kota mniejszego potrafią zadziobać, zjedzą wszystko  i są uparte, a pełno ich teraz wszędzie, bo pewno tylko z rzadka jakąś chorą czy młodą kot czy pies dorwą.
Ja nawet na balkonie zakrywałam wybieg siatką, jak wychodziłam z domu.

[Basia]

Kuba82, to nie sroka, bo sroka to inteligentny ptak i nieznanej sobie rzeczy ze skorupą nie weźmie tak szybko, tylko najpierw po dłuższej obserwacji. tak samo wrona. Jeśliby jednak tak się stało, to ten mały leży gdzieś w pobliżu uszkodzony od upadku.
Szukaj w poblizu 100 m w kole.

Ale zamiast o ptakach, to ci powiem, że małe marginaty sa bardzo ruchliwe i szybko się chowają - a więc około 10 rano jak słońce ogrzeje zemię ta marginata wylezie. Szukaj kilka dni.

Ale pamietaj że i sam możesz go nadepnąć przy szukaniu.