Witam,
żółw jest u mnie od zeszłej zimy, ma około 20 lat, chciałbym go zimować, jednak mam kilka spraw do wyjaśnienia. Podstawowy problem pojawił się podczas wizyty kontrolnej u weterynarza: badanie krwi wykazało podwyższony kwas moczowy oraz enzym wątrobowy. Pocieszeniem jest niewątpliwie to, że robaków w kale nie stwierdzono. Jutro mam udać się po leki do weta, ale pytanie jest takie, czy po wyleczeniu tej choroby żółwiczka może zimować, czy może być to dla niej niebezpieczne?
Kolejne pytanie ma charakter ogólny. Po sezonie letnim, kiedy sporo czasu spędzała na świeżym powietrzu nijak nie chce siedzieć w terrarium i ciągle chce z niego wychodzić. Nie pomaga ani zasłonięcie szybki ani żadna inna metoda (chyba, że jest ciemno i się zgasi jej światło;-)). Co jakiś czas, szczególnie przy ładnym słońcu wypuszczam ją na podłogę, wtedy się wygrzewa. Dodatkowym problemem wspinania się po ściankach jest to, że często zalicza dachowanie i czasem spędza sporo czasu leżąc do góry nogami. Co jakiś czas modyfikuję podłoże w terrarium, żeby łatwiej jej było wracać do normalnej postawy, jednak nie zawsze to skutkuje. Czy to wspinanie się jest spowodowane chęcią ucieczki od złych warunków (czy coś podobnego) czy też może tak dla sportu moja żółwiczka się bawi?
I (na razie) to chyba wszystko.