Nigdy nie zimowałem swojego greka a posiadam go już jakiś czas.
Owszem, zapadał w "sen zimowy" na okres dwóch tygodni, może półtora w chłodnym miejscu ( garaż ) temp. ok 10 - 15 stopni.
Budził się, wypróżniał i szukał pożywienia. Po zjedzeniu, ponownie zasypiał na tydzień, czasami dwa.
Gdybym go nie przenosił do garażu w zimie, pewnie nigdy by nie zasnął.
Nie piszcie, że spaliny mu szkodzą itp. samochód trzymam w innym miejscu. Ot garaż, czasami jak bywa, jest "graciarnią".
Taki okres "zimowania", trwał najczęściej trzy razy ( do dwóch miesięcy maksymalnie ).
Po tym czasie, nawet jak temperatura na zewnątrz była poniżej 0, on w najlepsze żerował. Różnica polegała na tym, że późnym rankiem się wybudzał i bardzo wczesnym popołudniem ( ok godziny 15 ), szukał w terrarium miejsca do spoczynku. Z tego co zauważyłem, to długość światła dziennego tak wpływała na jego funkcjonalność. Lampy naświetlające ( grzewcze 25W oraz UVB 13W ) były włączane w tym czasie na okres 2 godzin dziennie ( od godz. 9 do godz. 11 - ustawiony TIMER ) w okresie zimowym ( styczeń, luty ) we wczesnej porze dnia. Natomiast od początku kwietnia ( zależnie od aury ) żółw już funkcjonował w ogrodzie.