Podniosłem temperaturę, jest około 13 stopni, powoli będę zwiększał. Trochę gada pomęczyłem, otworzył oczy, wyciągnąłem go z pudła, dałem wody. Nie było widać zainteresowania z jego strony. Poruszał się, jak przysłowiowy żółw. Obecnie jest na drewnianym podłożu, do terrarium zostanie przeniesiony jutro. Obecnie nic nie jadł (dostał odmrożony mlecz, agrobsa (prasowany) nie lubi, ale spróbuję mu wcisnąć), wody chyba też nie ruszył. Teraz, wieczorem poszedł spać. Pewnie będzie spał, jak wyjdę rano z domu, ale zostawię mu prowiant pod nosem. Spał od 20 listopada, czyli niecałe dwa miesiące. Napiszę jutro, co i jak.
Dodano 17.01.2012, 20:44:00 pm
Żółw obudził się, pochodził, skubnął zielsko ( najwyraźniej, mrożone mu nie smakuje ). Temperaturę ma już pokojową, ilość światła naturalną. Trafił do skrzyni z ziemią, suchą trawą, liśćmi i kamieniami. Widać, że jest otumaniony, szuka swojego miejsca. Mam wrażenie, że czuje jeszcze zimę ( to chyba przez brak sztucznego oświetlenia - włączę za parę dni ). Kupiłem rucolę w jednym z "dyskontów" i nasiona rzeżuchy - tą ostatnią rośliną gardził, ale może się przekona. Jak wcześniej pisałem, agrobsa nie lubi, zrobię chyba z niego podłoże do skrzyni. Teraz pozostaje czekać do wiosny i na ogród.