Zakładam ten temat, by nie rozdrabniać się za każdym razem, gdy chcę coś o nim napisać- będzie tutaj kartoteka mojego żółwika:)
Chciałam Wam opowiedzieć, jakie on mi tutaj akcje odstawia. Otóż mam już wygaszacz i zapalacz światła (+ ściemniacz:) ), zatem nie muszę wstawać z budzikiem, by zapalić lampki. Normalnie(tzn w ciągu tygodnia) Kapsel dostaje jedzenie ok 7, ale sam decyduje, kiedy będzie jadł,a kiedy nie- czasem zaczyna po godzinie, czasem od razu- różnie.
Już wczoraj zauważyłam, że się chłopak wycwanił i jak jest głodny, to biegnie w miejsce, gdzie zawsze stoi jego talerzyk w kształcie czajnika
i gapi się na mnie. Dzisiaj wstałam o tej ósmej. Kapsel stoi, szyję wyciąga w moją stronę jak żyrafa i normalnie czeka na jedzenie. Jak mu przyniosłam jego pyszną zieleninkę, to poszedł za moją ręką, jak położyłam na talerzyku, to od razu się zajął jedzonkiem.
Najgorsze jest to, że on czasem podchodzi pod tą ściankę i się tak na mnie patrzy i jestem pewna, że chodzi mu o jedzenie ( a przecież już dostał i jadł), ale nie chcę się poddawać, choć to trudne, bo samo mówicie, że przekarmianie jest złe... On ma takie urocze spojrzenie...