Wege - one tak urosły - waga x2, stąd wydają się masywniejsze...
Neo, z Broszką jest dziwnie. Po przeleczeniu na tasiemca i pierwotniaki badania już nic nie wykazały. Katar z grubsza zwalczyłam kroplami z gentamycyną. Nadal ma czasem, zwykle z rana, lekki wodnisty wyciek z nosa, ale to już nie ten glut co był. Powinno to już przejść samoczynnie, jak żółwik urośnie. Natomiast właśnie ten nic a nic nie rośnie - w czerwcu ważył 126 gr, obecnie 132 gr. I moja wetka podejrzewa, że może mieć problem z hormonem wzrostu...
( Koleżanka z W-wy idzie do dr Maluty w przyszłym tygodniu - opisałam jej wszystko i ma się zapytać.
Duże w ogóle na malucha nie reagują i nie są agresywne. Spokojnie pod lampą się mieści. Położyłam większe, płaskie kamienie, właśnie żeby się nie spychały. Jedynie co to z jedzeniem nie nadąża. I wielkoludy go objadają....
(
I tak w ogóle to jest on...
Niestety...