Informacja podana , niby przypadkiem...ale świat zamarł , a ja z nim.
Jedyna możliwa reakcja , to przygotowywana od dawna operacja ,,-20", po sukcesie operacji ,,Siano" byłem pełen wiary w swoje możliwości.
Dla niezorientowanych kryptonim ,,Siano" miała akcja błyskawicznego usunięcia siana z zimowników, odbyła się 20-12-2008 .
Jak wspominała Beata , siano w zimowniku jest niebezpieczne, bo masz siano , to możesz mieć i pleśń.
Kiedy zobaczyłem pierwsze oznaki , pomyślałem ,,Prorok czy co?"
Ale oficjalna wersja to: klątwa zawistnych.
Tak będę tłumaczył wszelkie swoje niepowodzenia. Linia naszej partii jest słuszna i jedynie kłody rzucane przez wrogich Obcych 1, 2 ,3...hamują nasz dynamiczny rozwój.
Tak więc po operacji ,,Siano" byłem wręcz pewien ,że gdy nadejdą prognozy mrozów do -20 ( obojętnie w której części naszego pięknego kraju) będę musiał podjąć akcję zmiany stacjonowania zimowników.
Tak też uczyniłem , wczoraj w godzinach wieczornych.
Obecna temperatura w nowym pomieszczeniu bardzo mi odpowiada , jeszcze bardziej cieszy mnie fakt ,że mam tam kaloryfer, który zawsze będę mógł włączyć , bez specjalnie wysokich dla mnie dodatkowych kosztów.
Przenosiny były też okazją do bliższego spotkania z moimi żółwiami.
Obecnie zimownik wygląda tak:
A żółwiki po odkopaniu:
Filip:
Warszawianka:
Reszcie oszczędziłem szeroko pojętej sesji fotograficznej, za to każdy ma swój filmik na temat ich reakcji na mój dotyk, odruch łapkowy jest po prostu fantastyczny.
Obecnie pracuję nad zamieszczenie filmików na You Tube, niestety nie widzę postępów...
Ogólnie: przerwa konserwacyjna nadal trwa...