Kurcze ciezka sprawa, ale mysle ze sie za szybko poddajesz, nie gniewaj sie ale wydaje mi sie ze 10 lat juz nie maz, na alegro mozna by poszukac jakis tanszych sprzetow, kupic pare plyt, samemu cos wymyslec . Jestes z nami juz tak dlugo, nie chciala bym zebys poczula sie urazona , albo odepchnieta , ale znasz nasze zdanie na temat trzymania zolwia na podlodze. Juz troche minelo czasu od kiedy ja mialam sprzeczki z rodzicami, ale czasami trzeba wykazac wiecej inicjatywy, i zadac sobie pytanie czy chce by ten zolwik byl szczesliwy , czy uwazam ze nic mu sie zlego nie dzieje , i wsumie moze rodzice maja racje. Pamietam jak odmowilam sukienki na komunie swieta tylko po to zeby dostac psa, moi rodzice wmawiali mi ze nie ma mowy do ostatnich dni, a ja sie tak zaparlam ze nie bylo mowy o niczym innym , sukience , rowerze, prezentach, nic tylko ten maly wilczus co mi moj chrzesny przyniusl 2-3 dni przed komunia. Mysle ze jesli ja w wieku 9 lat potrafilam przekoinac rodzicow , to ty napewno wyciagajac wszystkie za i przeciw nie powinnas miec problemu. Po za tym ida swieta , odmow sobie paru przyjemnosci , nie wiem spodnij, bluzki itp i zacznij cos dzialac dla Wafelka, bo jest naprawde slicznym zolwikiem , (zolwinka).