Tak od 14 lat żółw podłogowy, mieszkała w akwarium przez ok 2 tygodni, ale nic nie jadła, nie ruszała się ,stała w miejscu i sie patrzyła w przestrzeń.Ma swoje miejsca do spania i nie jest to kafelka, podłogi, mam w domu dywany a pokoju w któym przebywa i spi to ok 25-27 stopni.
Jak ją dostałam to 3 pazurki jej odpadły (rosły w poprzek) i 2 tarczki hmm..tak jakby rosły pionowo( weterynarz stwierdził że taka uroda żółwia), pozatym była zarobaczona ( chyba lambrioza-ale mogę sie mylic).
Pani ze sklepu powiedziała że taki słaby egzemplarz będzie żył max. 2 lata, lepeij odrazu uspić. Myliła się.
Niewiem czy tutaj moge sie o żółwiu rozpisać, ale odpowiem na Twoje pytania. Przez pare lat co roku chodziłam z nia do różnych weta, wszyscy chwalili że tak szybko rośnie, takie duzy itp,że się nie boi itp. Pewnie wet mi doradził że powinnam kupić tran i żółwiowi dawać. Nie pasowało mi to za bardzo,ale swierdziłam, że kto jak kto ale wet się znac powinien.
Ale się myliłam.
Dałam jej pare razy i odstawiłam, pojawiły się dziwne plamki,odbarwienia na skórze. Plamki znikneły, ale taka hmm niezaładna skóra została
poszłam do innego weta w sprawie dzioba, jeden mówił żeby zostawić, inny troche podciał obcążkami i mówił że to nic takiego, taki zabieg kosmetyczny. Żólw wogole nie gryzie kamyków ani w domu, ani na dworze.
Co do lampy to ja kupie, a w lato ok 3-4 ha spedzała na dworze na działce.Pozatym mam balkon, więc jak jest ładnie a nie ejstem na działce to żółw tam sie wygrzewa na balkonie.
Jest spasiona, już od ponad roku z tym walcze,ale z marnymi skutkami
Jadł owoce i warzywa bo weterynarze tak mi doradzali , zeby jadł jak najwiecje owoców bo tego nie ma w naturze, WIEM teraz ze to źle i naprawde zle sie z tym czuje ze tak krzywdzilam zolwia
specjalnie dla niegio kupowalam mango i ananasy zeby żółw miał cos dobrego
. PAni wet u której kiedyś byłam mi powiedziała że to że ejst spasiony troche to nic takiego. Sama już niewiem ,mam juz wode z mózgu. Teraz jej kupiłam suszki herbal pet. Mam nadzieję ze dobrze zrobiłam.
Czemu myslisz że ma problemy ze stawami? Moge zrobic więcej jej zdjęc, ale hmm, czesto jak spi to tak wyciaga łapki i szyje. Ma ok 21,5 cm skorupki.
Mam nadzieję, że ktos przebrnie przez to co napisałam. Weterynarzom juz nie ufam, nie trafiłam na dobrego" żółwiowego" i znającego się na rzeczy