Aktualności: Witamy na forum o żółwiach lądowych! forum.zolw.info

  • 29.04.2024, 03:13:37 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Kłopot z żółwiem  (Przeczytany 35043 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Janne

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 22
  • Reputacja: 2
Odp: Kłopot z żółwiem
« Odpowiedź #15 dnia: 25.08.2011, 15:08:25 pm »
Wiek oceniony na jakieś 40 lat. Doktor powiedziała, że to staruszek  :P
Awitaminoza nie stwierdzona. Najprawdopodobniej ma kamyki nerkowe (muszę zrobić rentgen). Dostał kilka zastrzyków, mam przyjeżdżać na podawanie antybiotyku i leku przeciwzapalnego. Siuśki zostały odessane strzykawką i żółwiok mi się ślicznie odchudził.
Jak się okaże że to kamyki, to czeka go operacja. Z dwojga złego wolę żeby to były kamyczki niż np. niewydolność nerek, albo jeszcze coś innego.
Po tych wojażach komunikacją miejską i wątpliwych atrakcjach bycia kłutym i ugniatanym, śpi.

Pozdrawiam

Offline majka7412

  • Żółw promienisty (Geochelone radiata)
  • **
  • Wiadomości: 631
  • Reputacja: 3
  • ;D
Odp: Kłopot z żółwiem
« Odpowiedź #16 dnia: 25.08.2011, 21:12:20 pm »
Cieszę się, że maluch dostał leki itp.
Dobrze, że to nie jest choroba nerek, ale jednocześnie nie zazdroszczę mu operacji z powodu kamieni.
Trzymam za gadzinke kciuki i czekamy na wyniki badań.
pozdrawiają hela i parys

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Kłopot z żółwiem
« Odpowiedź #17 dnia: 25.08.2011, 21:15:56 pm »
40 lat to wiek średni... ;D
A wet zna się na gadach? Bo to różnie bywa.
RTG zrób szybko, bo jak to kamienie, to będzie miał cały czas problemy z oddawaniem moczu i opuchlizną.
Jak odkładają się kamienie - to znaczy, że nerki za dobrze nie pracują. Na przyszłość musisz nad pokarmem popracować, żeby nie dawać jest wysokobiałkowego. No i nie podawaj teraz witamin, bo przyspieszą wzrost kamieni.
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline Janne

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 22
  • Reputacja: 2
Odp: Kłopot z żółwiem
« Odpowiedź #18 dnia: 10.09.2011, 18:12:21 pm »
Sami mi lekarza poleciliście, więc powinien się znać, prawda?

Żółw dostawał leki i wszystko zdawało się wrócić do normy. Opuchlizna się nie pojawiała, żółw bardzo aktywny, żarty.
Niestety znowu się pojawiła... A mnie w domu nie było tydzień i nie wiem dokładnie od kiedy tak ma. Jest sobota. Oaza zamknięta, Ratuszowa przyjmowała krótko, może jutro się uda... Dzwonienie po lecznicach można potłuc o kant czterech liter, bo albo nie przyjmują gadów, albo wcale nie odbierają telefonu. Nawet SGGW, które ponoć jest całodobowe, otwarte piątek, świątek i niedziela.
Ze zrobieniem zdjęcia też cyrki, bo jak się okazuje przychodnie nie dysponują odpowiednim sprzętem, poza tym był koniec miesiąca. wiadomo rachunki trza zapłacić i gotówka wyszła... Porażka... Najgorzej że rodzina bagatelizuje problem (bo to tylko żółw), a znajomi jak potrzebują pomocy to się łaszą jak bezdomne psy, a jak ja potrzebuję to już nikogo nie ma... Wybaczcie te moje monologi. Po prostu mnie coś trafia.
Plusem jest to że w końcu udało się znaleźć miejsce gdzie jest odpowiedni sprzęt. Podobno. W poniedziałek dzwonię i się dowiem.

P.S. i kurcze kupki nie robi, a ma apetyt... Czy brak kupki może mieć jakiś związek z problemami z siusianiem?
« Ostatnia zmiana: 10.09.2011, 18:14:40 pm wysłana przez Janne »

Offline semiramida

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1922
  • Reputacja: 67
  • 1992-2012 stepówka Kubusia, od 2013 lampart Bączek
    • Dziennik o żółwicy stepowej
Odp: Kłopot z żółwiem
« Odpowiedź #19 dnia: 11.09.2011, 14:11:37 pm »
Niestety nawrót opuchlizny rzeczywiście wygląda na problem z nerkami, a gospodarka wodna jest ściśle sprzęgnięta z trawieniem i wydalaniem, jedno zależy od drugiego. Zanim traficie do weta ulgę mogą przynieść ciepłe kąpiele, jedyne co mogę poradzić. Nie martw się, jeśli żółw jest aktywny i ma apetyt to dobrze rokuje. Pozdrawiam i trzymam kciuki.
Chcesz adoptować lub oddać żółwia do adopcji? Zajrzyj tu --> ADOPCJE ŻÓŁWI NA FORUM

Offline Janne

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 22
  • Reputacja: 2
Odp: Kłopot z żółwiem
« Odpowiedź #20 dnia: 14.09.2011, 18:53:20 pm »
Wracam właśnie od weta. Nerki zdrowe. Żółwion dostał że się tak wyrażę zaparcia i ma nieco takiego jak mułu w pęcherzu. Trudno tak naprawdę stwierdzić czy nie siusiał bo ma zaparcie, czy ma zaparcie bo ma problemy z siusianiem. To jak ze stwierdzeniem co było pierwsze jajko czy kura. Jedno pewne. Pęcherz i jelita uciskają na siebie i sobie wzajemnie przeszkadzają. Żółwion dostał całą masę dobrych rad, z których na pewno będziemy korzystać. Jak na razie jest na mnie poważnie obrażony za ugniatanie, kłucie, grzebanie w środku. Kąpany jest codziennie z dodatkiem specjalnego płynu. Tak więc powinno być już tylko lepiej. Najważniejsze że to nie kamienie i nie czeka go operacja.

Pozdrawiam

Offline rainok

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1388
  • Reputacja: 17
  • 2x Żółw stepowy
Odp: Kłopot z żółwiem
« Odpowiedź #21 dnia: 14.09.2011, 18:58:00 pm »
Trudno tak naprawdę stwierdzić czy nie siusiał bo ma zaparcie, czy ma zaparcie bo ma problemy z siusianiem.

 :P Sam bym na taki tekst nie wpadł .


A tak na poważnie to dobrze że wiadomo co jest grane . Oby było tylko lepiej

Offline semiramida

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1922
  • Reputacja: 67
  • 1992-2012 stepówka Kubusia, od 2013 lampart Bączek
    • Dziennik o żółwicy stepowej
Odp: Kłopot z żółwiem
« Odpowiedź #22 dnia: 14.09.2011, 23:47:09 pm »
No to wielkie uff :) Jak już delikwent dojdzie do siebie, nie omieszkaj się nam pochwalić jego buźką! Zdrowia:)
Chcesz adoptować lub oddać żółwia do adopcji? Zajrzyj tu --> ADOPCJE ŻÓŁWI NA FORUM

Offline Janne

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 22
  • Reputacja: 2
Odp: Kłopot z żółwiem
« Odpowiedź #23 dnia: 21.09.2011, 11:26:46 am »
Niestety Zółwiona chyba będzie trzeba uśpić...
Ma odpowiednią dietę, dostaje leki i niestety żadnej poprawy. Według pani doktor już powinien normalnie siusiać i kupać, a tu prócz maleńkiego balaska w sobotę nic więcej. Znów mu spuchły nóżki...
Albo jest naprawdę bardzo chory i tylko niepotrzebnie przedłużam jego cierpienie, albo skubanemu się podoba jak się wysilać nie musi, bo mu lekarka siuśki odciągnie i jeszcze mu pogmera tu i ówdzie.

W każdym razie walczyć będę o niego, pytanie tylko czy "cewnikowanie" co kilka dni na dłuższą metę ma sens? Nie chcę wyjść na bezdusznego potwora.

Offline semiramida

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1922
  • Reputacja: 67
  • 1992-2012 stepówka Kubusia, od 2013 lampart Bączek
    • Dziennik o żółwicy stepowej
Odp: Kłopot z żółwiem
« Odpowiedź #24 dnia: 22.09.2011, 00:13:54 am »
Strasznie mi przykro, już się cieszyłam z ozdrowienia :(   nie wiem co napisać, pewnie też bym o żółwia walczyła i miała nadzieję, że organizm "zaskoczy", nie robisz tego samopas a pod kierunkiem weterynarza. Trzymam kciuki mocno.
Chcesz adoptować lub oddać żółwia do adopcji? Zajrzyj tu --> ADOPCJE ŻÓŁWI NA FORUM

Offline Skorupa

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 143
  • Reputacja: 6
Odp: Kłopot z żółwiem
« Odpowiedź #25 dnia: 22.09.2011, 22:36:25 pm »
A co lekarz radzi?
Ja również trzymam kciuki, żeby organizm "zaskoczył"

Offline Janne

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 22
  • Reputacja: 2
Odp: Kłopot z żółwiem
« Odpowiedź #26 dnia: 01.10.2011, 16:07:50 pm »
Ech... Zółwion miał zrobione wszystkie badania krwi i moczu i ma niewydolne nerki... dostał specjalny płyn do kąpieli, ma dietę coby się kwas moczowy rozpuszczał, ale niestety prawdopodobnie ma już początki dny moczanowej...
Szkoda tylko, że lekarze tak późno zdecydowali się na zrobienie badań...
Pozostaje mi tylko zapewnienie mu dobrych warunków, przestrzeganie diety i kąpiele. Jak zacznie znów puchnąć (odpukać w puste i niemalowane by stało się to jak najpóźniej) trzeba niestety będzie się z nim pożegnać... Nie ma sensu stresować go kłuciami, grzebaniem, a i pogoda choć teraz wcale nie jesienna, nie będzie wiecznie taka i nie będzie sprzyjać wożeniu go przez całe miasto. W każdym razie to są słowa weterynarza. Niestety, choć serce mi się kraje muszę się z nim zgodzić. Nie ma sensu go męczyć, niepotrzebnie stresować i przedłużać cierpień, bo nie oszukujmy się - on tego nie pokaże, ale pewnie go boli, a jak puchnie za bardzo, to ma kłopoty z oddychaniem i w ogóle...

Pozdrawiam serdecznie i zdrowia życzę Waszym pociechom

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Kłopot z żółwiem
« Odpowiedź #27 dnia: 02.10.2011, 21:28:55 pm »
Przykra sprawa...:( Ale nie trać nadziei, żółwie z chorymi nerkami też udawało się wyleczyć. A Twój ma apetyt, to nie wszystko stracone. Ja bym o niego jeszcze powalczyła. Nawet jak mu jeszcze trzeba będzie z raz czy dwa te siuśki odciągnąć.
A co dostałaś do kąpieli - Sodiazot?
Nie dawaj mu teraz, przynajmniej przez jakiś czas witamin i wapnia, żeby nerek nie obciążać.

I zdrówka skorupce życzę..:)
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline Janne

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 22
  • Reputacja: 2
Odp: Kłopot z żółwiem
« Odpowiedź #28 dnia: 04.10.2011, 20:29:54 pm »
Prawdę mówiąc nie pamiętam jak się nazywa ten płyn do kąpieli Żółwiona, możliwe, że weterynarz nie powiedziała mi nazwy, tylko poinstruowała jak go stosować, ale pewnie wyleciała mi nazwa z głowy >.>
Siuśki odciągane miał już kilka jak nie kilkanaście razy, ale mam nadzieję, że będzie tak jak mówisz. Nowa dieta mu pasuje, kąpiele także. Wczoraj zrobił ładną kupkę, nieco napuchnął, ale dzisiaj rano opuchlizna zeszła trochę. Mam nadzieję, że ten stan utrzymywać się będzie jak najdłużej.

Dziękuję Wam za miłe słowa :)

Offline wege

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2082
  • Reputacja: 68
  • ADOPCJE ŻÓŁWI- WARSZAWA :)
Odp: Kłopot z żółwiem
« Odpowiedź #29 dnia: 04.10.2011, 20:31:45 pm »
Janne, czy mówisz o płynie o nazwie ''sodiazot''?  ;)
''Wielkość narodu i jego postęp moralny, można poznać po tym w jaki sposób obchodzi się on ze swoimi zwierzętami...''

Pozdrawiam, Mateusz :)