Tak, to rzeczywiście nieprawdopodobne i cudowne zjawisko, że żółw który jeszcze parę dni temu, można było powiedzieć, że umiera teraz czuje się nieźle i jest pełen życia. Naprawdę jestem szczęśliwa razem z Tobą Patrycja. Rekonwalescencja będzie jeszcze długa ale miejmy nadzieję, że wszystko co najgorsze dla Franklina ma on już za sobą. Stosuj nadal kąpiele, urozmaicaj jedzonko wszelkimi polnymi ziołami, zapewnij mu długie spacery i UVB a napewno wszystko będzie ok. Gdy już zrobi kupkę i zbadasz ją, to zastanowimy się co robić dalej. Ciekawa jestem też czy Maluta Ci odpisze a jeśli tak to co doradzi.