słuchajcie, ja już trace nadzieje, on rzadko chodzi po terarium tak jak mówiłam mam go dziś trzeci dzień nie wiem ile ma lat ani nic takiego, potarłam mu marchewke , dałam wszelkiej zieleniny jaką dostalam na podwórku(mlecza, stokrotki, babke itp)a on nic, iecie ma cały czas bo mu zrobiłam basenik, coodiennie wymieniam wode, nie chce jesc tylko się wygrzewa,chodzi jak się go wyjmie z terarium, jak go myłam to nie pil ani sie nie zalatwil, ogolnie jest osowialy ospaly, raczej tkwi w 1 miejscu, jak wkladam ręke z pokarmem to tylko się chowa do skorupki nie wykazuje żadnego zainteresowania, nie kupcia ani nie siusia, z oczka wydostaje sie mu jakaś ciecz (przypuszczam że ropa)przemywam 3 razy dziennie rumiankiem, po wet dzwonilam i uwierzcie ale maja to w dupie!!ich otpowiedz to ze nie zajmują sie gadami i tyle, i nawet nie chca go widzieć!! teraz jest sobota , boje sie że może juz w pon nie bedize po co dalej szukać wet, najgorsze jest to ze sie staram ale on tak żle wygląda, nie mialam zówia nigdy ale mialam inne zwierzątka i widze ze on po prostu jest osowialy, pewnie mocno chory i zrezygnowany, zrobie co w mojej mocy żeby mu pomuc, ale widzicie potrzeba mi fachowca!!