Aktualności: Witamy na forum o żółwiach lądowych! forum.zolw.info

  • 29.04.2024, 02:27:49 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Problem z oczami u lamparciego  (Przeczytany 31560 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Problem z oczami u lamparciego
« dnia: 15.07.2009, 21:32:17 pm »
Od jakiegos czasu walcze z oczkami mojego najmniejszego zolwia lamparciego, otoz oczka sa opuchniete , z poczatku wydawalo mi sie ze to moze jakies podraznienie, wiec go kapalam i z dwa razy posmarowalam mu je "beaphar" eye & skin ointment, ale poprawy nie bylo wiec dla pewnosci juz wiecej go tym nie smarowalam. Teraz juz otwiera je tylko czasami , a wlasciwie tylko jak go kapie, wiec to raczej powazniejsza sprawa jak mi sie dodychcas zdawalo, oczywiscie temp. i wilgotnosc mysle ze ok. bo pod lampa gdzie zadko przesiaduja dochodzi do 45stopnij wiec zazwyczaj leza sobie gdzies w poblizu jej, no i wilgotnosc musi byc ok. bo spryskiuje tero codziennie nawet po kilka razy. Nie sadze ze to brak witamin choc ostatnio dla pewnosci rozrabiam je w soku opuncji lub aloe vera i strzykawka mu je podaje, ale to by bylo dziwne bo pozostalej trujce nic nie dolega. I teraz nie wiem czy to mogl by byc problem z pasozytami? Kupki robi ok., nic tam w nich niepokojacego nie widac. Jak ma zamkniete oczka to wygladaj one jak dwa male baloniki, i jak je czasami otwiera to wydaja sie byc wodniste, tu pare fotek
Czy ktos juz sie z czyms takim spotkal?

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Problem z oczami u lamparciego
« Odpowiedź #1 dnia: 15.07.2009, 21:56:51 pm »
Oczka kiepsko faktycznie wyglądają. Ale nie mam pojęcia co moze być przyczyną. Jak reszcie stadka nic nie dolega to raczej można wykluczyć takie czynniki jak podłoże, temp., czy wilgotność.
A za długo to już trwa, żeby na zatarcie wszystko zrzucić.
Wiem, że opuchliza występuje przy niedoborach vit. A ale to zbyt ryzkowne, żeby mu ją samodzielnie podawać. Zresztą witaminy dajesz.
Próbowałaś mu przemywać rumiankiem i/lub świetlikiem?
Ten mój nowy kupiony też miał początkowo "załzawione" oczy - dostałam u weta krople dla zwierząt Gentamycinum (z antybiotykiem) i po tygodniu zakraplania 1x dziennie pomogło.
A ogólnie jak z aktywnością żółwika? Je, łazi? Czy taki bardziej jest apatyczny?
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline witia

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1552
  • Reputacja: 69
  • Posiadany gatunek: 2 x Testudo hermanni hermanni
    • Strona poświęcona hodowli żółwi greckich
Odp: Problem z oczami u lamparciego
« Odpowiedź #2 dnia: 15.07.2009, 21:57:07 pm »
Ja się spotykam z czymś takim po raz pierwszy, ale wygląda mi to na coś poważniejszego... :-\ Może ktoś z naszego forum będzie wiedział coś więcej na ten temat, jeśli nie to mógłbym ewentualnie popytać na forum Niemcy - Austria, choć oni na pewno powiedzą, że bez dobrego weta to się raczej nie obędzie.
Pozdrowienia, Wojtek
www.testudo-hermanni.prv.pl

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: Problem z oczami u lamparciego
« Odpowiedź #3 dnia: 15.07.2009, 22:11:49 pm »
No tak jak juz pisalam zolwia musze karmic , wczoraj dostal opuncje , dzisiaj mleczaka i koniczyne do tego albo wode albo sok opuncji z vitaminami i vapnem, z tym ze karmic zaczelam go z trzy dni temu jak juz widzialam ze robi sie niemrawy, malo lazi i nie chce tych oczu otwierac a wiadomo jak nie widzi to nie bedzie jadl, a jak nie je to jak ma wyzdrowiec :-\.
Z tym wetem to u nas szkoda gadac wiec lepiej nawet nie zaczynajmy na ten temat bo az mna nosi jak sobie pomysle jaka oni maja wiedze na temat gadow itp. wiec juz teraz jezdze do nich tylko jak potrzebuje antybiotyku ktorego sama gdzies wyszukam.
Co do kropli mam w domu GENTICIN 0.3% eye/ear drops solution(gentamicin) wiec to chyba cos podobnego do twoich kropli Ankan , z tym ze z tego co wiem to dosc ostry produkt wiec trzeba uwazac. Ale chyba juz w tym wypadku mogla bym mu go podac z raz dziennie przez 3 dni i zobaczyc czy bedzie jakas poprawa. A u ciebie jak te oczka wygladaly?, tylko lzawily czy byly tez opuchniete? Z tym swietlikiem i rumiankiem kiepsko bo tu go nie ma, przynajmniej nie w naszym miescie , musze dopisac do listy krakowskiego zlotu.

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Problem z oczami u lamparciego
« Odpowiedź #4 dnia: 15.07.2009, 22:22:04 pm »
Krople te same....u mnie jest Gentamicin 0,3%-Vet. Krople do oczu dla psów i kotów.
Środek silny, bo z mocnym antybiotykiem.
Ja obracałam żólwia na bok i zakraplałam mu otwarte oko. Tak żeby kropla "poleżała" na nim. Potem drugie. To co mu poleciało na pyszczek ścierałam, żeby nie zjadł.
Oczu zapuchniętych nie miał, otwierał je też normalnie, miał tylko takie wilgotne i załzawione i sporo mu się białej wydzieliny zbierało. Myślę, że część tego była przez ucisk od ropieni na łebku.
Rumianku nie ma? W postaci torebek do zaparzania?
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: Problem z oczami u lamparciego
« Odpowiedź #5 dnia: 15.07.2009, 22:37:14 pm »
Hmmm... to teraz nie wiem sama czy mu je podac czy nie? wsumie nic innego nie mam. :-\
Co do rumianku no niestety juz kiedys sama dla siebie szukalam i nie bylo wiec herbate z pokszyw zaczelam pic , mama czesto sle mi herbate z bratkow ale to tez raczej mu nic nie pomoze bo to bardziej na skure jak na obmywanie oczu itp.

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Problem z oczami u lamparciego
« Odpowiedź #6 dnia: 15.07.2009, 22:50:10 pm »
Rumianek jest antybakteryjny - to moze jakąś ulgę by mu dał. Z pokrzywy raczej pożytku mieć nie będzie.
Nie wiem co Ci doradzić - bo nie jest to wydaje się problem samych oczu i podrażnienia, czy stanu zapalnego. Na to by te krople pomogły. Ale jeśli jest to sprawa wtórna - tzn. jakaś choroba wewnętrza powduje tą opuchliznę, to nic same krople nie dadzą. Przejrzałam spisy chorób, ale za bardzo też nic nie pasuje.
Nie wiem - może zaryzykuj i napisz do weterynarza z TCP (Karol Chłopecki - malone4@wp.pl). Dołącz mu fotki. Może będzie w stanie choć zdiagnozować problem.
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline Beata

  • Administrator
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • ***
  • Wiadomości: 2735
  • Reputacja: 82
  • Administrator ogólny
    • Serwis o żółwiach lądowych
Odp: Problem z oczami u lamparciego
« Odpowiedź #7 dnia: 16.07.2009, 15:38:51 pm »
Podrażnienie zwykle powoduje spienioną wydzielinę w niewielkiej ilości. Można to zaobserwować nawet u żółwi żyjących na wolności (filmy przyrodnicze). Powodem może być nadmierna suchość powietrza i oko wytwarza wydzielinę w celu nawilżenia, podrażnienie mechaniczne, podrażnienie substancją zawartą np, w roślinie, zapylenie. Nie jest to groźne i zwykle ustępuje samoistnie, ew. wspomaganę kąpielami (żółw zanurza głowę i sam płucze sobie oczy).

Natomiast u Ciebie problem jest inny i niestety poważniejszy o czym świadczy to że samo nie przeszło jak dotąd. Takie objawy trudno jest najczęściej zinterpretować jednoznacznie ale prawdopodobne przyczyny to infekcja, osłabienie, czy niedobór wit A, zbyt niska wilgotność. Podjerzewam że skoro problem dotyczy jednego żółwika to jest to sprawa osobnicza, gdyż prawdopodobnie jest słabszy, ma niższą odporność itp.

Upewnij się że wilgotność jest odpowiednio wysoka, że nie ma za sucho w nocy i w miejscu spoczynku. Warto go nadal regularnie kąpać, może sam będzie chciał aby oczy miały kontakt z wodą. Próbuj też na razie przemywać te oczka świetlikiem, jest to zupełnie bezpieczne a może dać dobre efekty. Pytałaś w aptece? Tam najczęściej to sprzedają. Wiem że diagnoza na odległość może być trudna ale w razie potrzeby lekarz dobrałby właściwy lek i jego dawkę co jest niezmiernie ważne.

Daj znać czy jest jakaś poprawa...

Znalazłam jeszcze kilka linków, może coś z tego co tam pisze okaze się pomocne...

http://www.tortoisetrust.org/articles/eyeprobs.htm
http://www.austinsturtlepage.com/Care/medeyes.htm
« Ostatnia zmiana: 16.07.2009, 15:48:59 pm wysłana przez Beata »
Jak zamieścić ogłoszenie adopcyjne (czyli oddam/przygarnę żółwia)
-> KLIKNIJ TU

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: Problem z oczami u lamparciego
« Odpowiedź #8 dnia: 16.07.2009, 16:14:14 pm »
Heja Beato milo miec cie znowu na forum, bo ostatnio cos nam zniklas ...
Juz z Ankanem wykombinowalysmy ze przyczyna moze byc tez uvb, wiec jak narazie ja wylaczylam , zakroplilam mu dzis oczka tym Gentamicin ale tylko po kropelce , bo pewnosci nie mam czy oby napewno dobrze robie, wykapalam go no i nakarmilam , jedno co mi ulzylo ze maluch stoczyl ze mna wielka walke przy jedzeniu i nawet zaczal owierac oba oczka , a to juz cos bo wczoraj jakos nie chcial.Podloze dla pewnosci namoczylam we wszystkich terach no i dzisiaj z rana jak zwykle je spryskalam letnia woda. Co jeszcze przyszlo mi do glowy to to czy maluch nie jest zarobaczony bo juz z rok ich nie odrobaczalam a ostatni wet nie mial tego plynu co ja uzywam. Zaciekawil mnie ten drugi link ktory zapodalas , wsumie nie wydaje mi sie ze jego oczka sa az tak napuchniete ale te na fotkach to zolwie wodne wiec az tak porownywac ich tez nie mozna.
No nic teraz musze odczekac pare dni bo poprawa napewno nie nastapi z dnia na dzien. 

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: Problem z oczami u lamparciego
« Odpowiedź #9 dnia: 17.07.2009, 19:47:05 pm »
Kurcze zaczynam sie martwic, zebym chociaz gdzies tu miala weta co by mogl badanie krwi i kalu zrobic , a tu nic, ostatnio z sulkami wet prubowal mnie odeslac do szpitala a tam za jedno sie placi z 80euro jak nie wiecej, wstyd mowic ale w hotelach i innych instytucjach gdzie pracownicy maja stycznosc z jedzeniem tych badan sie nie wymaga wiec u weta juz wogule to odpada.
Martwie sie bo maluch jakis nie mrawy , a nalezal zwykle do gromady szalencow , przykro mi sie robi jak takiego go teraz widze, zastanawiam sie gdzie tkwi blad i co zrobilam zle . Dzisiaj znowu mu te oczka zakropilam i wykapalam, namoczylam tero i nakarmilam, wlaczylam wsumie z powrotem uvb z tym ze zawiesilam ja wyzej bo bez niej to nie ma co ladowac w niego witamin bo bez uvb to nie beda zbytnio dzialac. Maluch otwiera oczka tylko jak go sie rusza , ale nie zawsze, czesto tez przy kapielach.Jak bym miala chociaz jakis namiar co moze byc przyczyna i jakich antybiotykow uzyc to z miejsca biegne do weta, ale bez tego nie ma po co tam isc.
Hmmm... juz nigdy wiecej maluchow , mam dosc jak ten mi padnie to chyba rezygnuje , moze lepiej je wydac  :'(.

Offline zolwik

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 123
  • Reputacja: 4
  • Lila :]
Odp: Problem z oczami u lamparciego
« Odpowiedź #10 dnia: 17.07.2009, 19:59:47 pm »
ahh.. malwa nie wiem co ci doradzic  :(  zal mi tego biedaka   byc moze jest to zapalenie oka ???  postanowilam poszukac i w jakims stopniu pasule to do twojego biedaka .Niestety znalazlam b. malo na ten temat :


17. Zapalenie oka
Przyczyny
Zbyt chłodne warunki hodowlane, przeciągi, ciała obce w oku, urazy, za mała wilgotność powietrza, niedobór witaminy A, ogólne schorzenia wewnętrzne, używanie w terrariach pylących podłoży np. trocin.
Objawy
Przymknięte oczy, zaczerwienienie spojówek, ropienie oczu lub w kącikach pęcherze z inną wydzieliną, łzawienie, opuchlizna powiek.
Leczenie
Jeśli choroba jest spowodowana złymi warunkami, bytowymi to należy je poprawić a oczy żółwia przemywać ciepłym naparem ze świetlika lub rumianku. Gdy zapalenie oka jest spowodowane infekcją wirusową, chorego żółwia odizolować od reszty a oczy zakrapiać kroplami lub maścią antybiotykową lub antybakteryjną np. biodacyna, atecortin, dicortineff. Jeżeli w oku gadziny utkwiło ciało obce należy skontaktować się z weterynarzem.  :-\

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: Problem z oczami u lamparciego
« Odpowiedź #11 dnia: 17.07.2009, 21:28:24 pm »
Hmmm... no niby warunki sa dobre , dla pewnosci tydzien temu wymienilam podloze i je codziennie dobrze namaczam, temp. mysle ze dobra, wiec moze przeciag? Ale wtedy to inne mogly by sie tego tez nabawic a tak nie jest to samo przy jakims wirusie. Kurcze zeby sie ktos znalazl kto mial podobny problem to by mozna oba przypadki do siebie przyrownac.
Z drugiej strony wiadomo ze trzeba tez troszke odczekac bo nic z dnia na dzien napewno mu sie nie poprawi.

Offline żółw-czesiek

  • Żółw egipski (Testudo kleinmanni)
  • *
  • Wiadomości: 264
  • Reputacja: 9
Odp: Problem z oczami u lamparciego
« Odpowiedź #12 dnia: 17.07.2009, 23:05:34 pm »
tylko się nie załamuj- w co nie wierzę czytając Twoje posty. jakaś rada się znajdzie, jeszcze trochę. hym rozmawiałem kiedyś z hodowcą z Jaworzna, który ma dużo żółwi. może on spotkał się kiedyś z takim przypadkiem. napisze do niego - zobaczymy?

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: Problem z oczami u lamparciego
« Odpowiedź #13 dnia: 18.07.2009, 11:27:56 am »
Dziekuje wszystkim za wsparcie i za to ze duzo ludzi pisze czy na forum czy prywatnie i szuka razem ze mna.
Jak narazie napisalam do Michaliny od skorupy.com ale jeszcze nic nie odpisala, przestudiowalam Turtoise trust, i pare innych forow angielskich i wszystko wskazuje na ta Vitamine A, co az ciezko mi uwierzyc bo z naszego forum chyba ja jestem najbardziej popularna z faszerowania zolwi vitaminami, ostatnio nawet za rada Witij musialam obnizyc dawki bo jednemu z mauretanow zaczela sie przesuszac skura , prawdopodobnie wlasnie z przedawkowania witaminami, a tu ten znowu ma niedobor? Ciezka sprawa, no nic kupie dzis pomidory bo sok z nich ponoc jest bardzo dobry , marchew , no i wczoraj posialam rzezuche, we wszystko w to wkroje opuncje a jesli za pare dni zolwik nie zalapie to do weta po zastrzyk z vitaminy A.

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Problem z oczami u lamparciego
« Odpowiedź #14 dnia: 18.07.2009, 22:03:19 pm »
A trzymasz go teraz razem z innymi, czy osobno?
Przecięg raczej odpada - miałby katar, mokry nosek, bąbelki. A nie zapuchnięte oczy.
Zresztą on ogólnie jakoś kiepsko wygląda...:(
Nie wiem czy dobrze robisz z tą UVK-ką - 2 dni to za malo żeby sprawdzić efekt. Może jak coś kup mu jakąś słabszą - np. 2,0 UVB. I na słonce jak tylko jest.
Sprobuj może jeszcze z odrobaczaniem. Nie dostalaś tego płynu? Może mial jakieś pasożytu albo załapala od ktoregoś z pozostalych co przywiozlaś. Tamte są większe to ich organizmy sobie radzą, a u tego efekty negatywny...:(
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ