Wiktor - żółwik wygląda ładnie, oczka nie są opuchnięte, ale kał koniecznie zbadaj. Lamparty z importu b. często mają pasożyty, często są to pierwotniaki - jak ich jest za dużo to często właśnie na poczatku pojawiają się u żółwi problemy z oczami - żółw ich nie otwiera i potrafi chodzić po terro z zamkniętymi.
Kupę możesz włożyć do czystego, zamykanego pojemnika np. po serku i przy obecnych temperaturach wystawić za okno. Jak pozyskasz kupę - to maksymalnie na drugi dzień trzeba ją do weta zanieść, a najlepiej jeszcze tego samego.
Roślina z półki nad terro wygląda mi na grubosza - crassulę czyli tzw. drzewko szczęścia. Możesz ją dać żółwiowi, ale nie sądzę żeby chciał to jeść. Raczej jako dekoracja do terro prędzej Ci się nada.
Jak żółwik nienawykły to suszu może nie chcieć jeść - na początek to można mu dać susz zmieszany np. z rukolą, roszponką, cykorią, sukulantami, czy innymi jadalnymi roślinami doniczkowymi. Możesz też coś posiać - trawę, rzeżuchę - dobrze rosną na ligninie. Na wacie nie siej, bo Ci się poprzykleja do roślin i jak żółw watę zje to może paść od tego, a od ligniny nawet jakby ją zjadł nic mu nie będzie.
Tomason - akurat banan jest bardzo złym wyborem. Ma dużo cukru i zły stosunek wapnia do fosforu. Przy podawaniu tego przez dłuższy czas, szczególnie w monodiecie zniszczysz swoim żółwiom wątrobę i nerki w ten sposób.
Nie wiem czemu nie możesz im kupić czegoś innego - jak np. wielokrotnie polecana na forum roszponka, rukola, cykoria.
Od czasu do czasu można też podać dynię, kabaczka, nawet cukinię, marchew, czy ogórka, choć nie jestem zwolennikiem dawania warzyw i owoców żółwiom.