Aktualności: Witamy na forum o żółwiach lądowych! forum.zolw.info

  • 27.04.2024, 08:56:48 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Żółw stepowy awitaminoza  (Przeczytany 17200 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

pereleczka0605

  • Gość
Żółw stepowy awitaminoza
« dnia: 30.05.2013, 15:36:45 pm »
Hej.
Moj żółw stepowy,który ma niecałe jeszcze 3 latka pewien czas temu zaczął miec problemy z 1 okiem po prostu przestała widzieć. Poszłam do weta i po dicortinefie jej przeszło na około 7 dni.Dalej się to tak rozwijało,że oko powróciło i doszło kolejne mimo,że lekarz mówił,że jest ok to niby zdrowe. Ale ja widziałam,że jednak to nie może być infekcja tylko od urazu mechanicznego jak wet twierdził.Do tego przestała jeść i psocić jak zwykle. Zmieniłam weterynarza i od razu dowiedziałam się,że żółw ma awitaminozę i jest bardzo słaby przez to,że nie je.Zaczęła dostawać witaminę a,d3,e oraz c oraz antybiotyk enrobioflox plus catosal na wzmocnienie.Pierwsze 3 dni zastrzyki dostawała każdego dnia,następnie sobota i niedziela odstęp.W poniedziałek i środę znów zastrzyk i teraz czekamy do poniedziałku 3czerwca.Żółwik jest bardzo młody więc lekarz uważa żeby nie przedobrzyć z dawkami stąd przerwy.Rezultat jest taki,że 1 oko może prawie otworzyć a to drugie w znikomym stopniu.Niestety jest taka słaba,że ciągle śpi. Od niedzieli zaczęłą minimalnie jeść tzn.zjadła w niedzielę,środę i dzisiaj ale z uwagi na problem z otwarciem oczu to są niewielkie dawki pokarmu.Odkąd ją mam to właściwie lubi jeść tylko mlecz szczególnie kwiaty,żółtlicę,czasem koniczynę,sporadycznie babki lancetowatej spróbowała,,bniec w tamtym sezonie też jadła,bratka,raz w miesiącu niewiele wiórek tartej marchwi ok.5/7pojedyńczych tartych na tartce warzywnej.Nie rusza jakichkolwiek bazylii i innych ziół.Czasem kusiła się na skubanie płatka od róży lub listków truskawe.Jest to żółw kupiony w sklepie a pochodzi prawdopodobnie z fermy żółwiej więc mając ją od tamtego lata tyle nauczyłam ją jeść roślin,jednak z uwagi,że jest maleńkim jeszcze żółwikiem to sądzę,ze zima bez świeżych zielsk spowodowała te niedobory i problemy zdrowotne.A podejrzewam,że na fermie żółwiej źle była karmiona a i w sklepie zoologicznym dostawała sałatę, ser i Pan tak kazał mi ją karmić dawać jeszcze jajko.Oczywiście nic z tych rzeczy jej nie dawałam mimo,że Pan twierdził,że żółw jest mały i potrzebuje białka żeby pancerz się rozwijał.
Warunki jakie u mnie ma to terrarium 80/35cm przy jej długości niecałe 10cm.Lampa świetlówka górna z filtrami uva,uvb oraz zwykła teraryjna grzewcza moc 50v.Daje to ciepło pod źródłem grzania 34/38w zależności czy pokrywa górna jest uchylona mocniej czy słabiej,w najchłodniejszym miejscu mamy około 24/28*C.A po nocy bez lamp 20*C ma.Do dyspozycji ma żółw basenik z codziennie wymienianą wodą/przegotowana lub mineralna/nigdy nie używam wody prosto z kranu nawet do zraszania podłoża.Pod lampą grzewczą duży kamień z pola płaski do leżakowania pod ciepłem lampy.Kryjówka z kamiennego garnka.Kiedy nie chorowała i dużo kopała to na podłożena całość miała żółwiczka darń z ogrodu ale kiedy oczy zapuchły żeby jeszcze ich mocniej nie drażnić zmieniłam na drewienka bukowe.Sprawdzam codzień czy nic z nimi się nie dzieje jak zraszam np.czy nie gniją.Zaraz po następieniu większej poprawy wracamy do naturalnej darni bo Strzałcia uwielbia kopać.Do tego ma kamieni kilka nie ostrych,zaokrąglone,nie podrażniają skorupki tzn.nie rysują plastronu jej kiedy się na nie wdrapuje.
                         Oto jakie mamy warunki dla żółwia.Bardzo bym prosiła o wszelkie sugestie i rady jak pomoć jej jeszcze szybko dojść do zdrowia,czy jak ma leki u weta dawane to po jakim czasie moge liczyć,że oczki powrócą do normy?Kiedy zacznie je całe otwierać bo wyglądają jak sklejone.Proszę doświadczone osoby o rady,będę za wszystko bardzo wdzięczna.Mam nadzieję,że szczegółowo opisałam warunki i objawy choroby mojej Strzałki.A i jeszcze myślę,że informacja ważna-żółw nigdy nie jest puszczany po domu na dywany,podłogi czy kanapy,chodzi wyłącznie w terrarium lub biega po ogrodzie sobie na wybiegu a jak mam czas to nawet ją wolno puszczam siadam na ogrodzie i ją pilnuję żeby nie uciakła.Teraz oczywiście nie wychodzi jak jest tak słaba,lekarz mówił żeby ją wzmocnić a i za zimno.W domu nikt jej nazwijmy to nie bawi jak psa czy kota.Staram się jej zapewnić warunki zbliżone do natury bez ingerencji człowieka.Nikt poza mną jej na ręce nie bierze,nie pozwalam nosić czy dotykać Strzałki ciekawskim gościom,można tylko zobaczyć ją przez szybę przednią w terra.A ja sama ograniczam się tylko do brania jej sporadycznie w celu obejrzenia i sprawdzenia stanu zdrowia.Dziecko 3 letnie również szanuje,że gad to nie pies i tylko czasem podejdzie do szyby zobaczyć więc żółwiowi nikt naprawdę nie przeszkadza czuć się swobodnie.Chyba już wszystko co mogłam napisać o warunkach trzymania naszej Stzrałki,proszę piszcie jak mogę jeszcze pomóc  i czy długo potrwa aż odzyska sprawność dawną,kiedy oczka zaczną normalnie się otwierać.Kiedy zacznie znów psocić?????

Offline Lulka

  • Żółw promienisty (Geochelone radiata)
  • **
  • Wiadomości: 954
  • Reputacja: 34
Odp: Żółw stepowy awitaminoza
« Odpowiedź #1 dnia: 30.05.2013, 18:28:20 pm »
Witaj. Jak dla mnie masz bardzo dużą wiedzę, której nie powstydziliby się ,,starzy wyjadacze" na forum. Świadcz o tym fakt jak dbasz o żółwia. Według mnie zapewniasz jej bardzo dobre warunki. Tak jak wczoraj pisałam moje dwa żółwie lamparcie trafiły do mnie z awitaminozą. Jeden był w lepszym stanie i wyszedł z tego, Lula odeszła po wielkich katuszach. Tupcio - ten silniejszy miał problemy z powiekami. Jego jedno oczko było zapuchnięte i szczególnie rano miał problemy z jego otwarciem. Bardzo się bałam. Byłam niedoświadczonym hodowcą, dodatkowo lekarz wystraszył mnie, że żółw ślepy umiera bo nie je :-( Przerażona trafiłam do innego weta, który podawał witaminy w zastrzyku. Antybiotyków Tup nie dostawał. Za to dostawała moja Lula wraz z witaminami i po 2 tyg tej powiedzmy sobie szczerze męki umarła. Podobnie jak Strzałka przestała jeść, otwierać oczy i ciągle spała. To było okrucieństwo oglądać ją w takim stanie. Moje pytanie brzmi: czy dałaś kał
 żółwia do badania?  Często gadziory mają pasożyty, które po cichu wyniszczają ich organizm :'( mogę ci jeszcze doradzić żebyś kupiła strzykawkę i kropliła oczka wodą przegotowaną (letnią) bądź kup w aptece sól fizjologiczną i zakraplaj byle nie za zimna. Zwróć się z pomocą do Ankan. To bardzo mądry hodowca. Powodzenia i zdrowia dla małej.

Offline Tośka

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 3114
  • Reputacja: 65
  • stepki i greki :)
    • Serwis molosy.pl
Odp: Żółw stepowy awitaminoza
« Odpowiedź #2 dnia: 30.05.2013, 18:51:11 pm »
Bardzo Ci współczuję całej sytuacji.Maluszek rzeczywiście cierpi,a jak ma problemy z oczami to i nie zje.Powiedz mi skąd jesteś?Przydałby się doświadczony wet typowy od gadów.Tylko taki może tu coś pomóc.Masz możliwość podjechania ewentualnie do takiego w innym mieście?Może podtykaj mu jedzenie pod nosek,kąp go i przemywaj mu te oczka.
Może mieć i awitaminoze,może to być od jakiegoś urazu lub może ma jakieś zapalenie spojówek
Wiesz co chciałam coś wyszukac na ten temat w necie i zobacz co znalazłam http://www.zolwie.net/index.php?option=com_content&view=article&id=269:opuchlizna-oczu&catid=5:choroby&Itemid=45  poczytaj,ale pamiętaj najlepszy bedzie wet gadzi.Trzymam kciuki
Czasami nie uzywam znakow polskich,ale to tylko dlatego,bo uzywam telefonu

Offline Lulka

  • Żółw promienisty (Geochelone radiata)
  • **
  • Wiadomości: 954
  • Reputacja: 34
Odp: Żółw stepowy awitaminoza
« Odpowiedź #3 dnia: 30.05.2013, 18:59:56 pm »
Tośka ma rację! Nie działaj na własną rękę. W kraju niewielu jest specjalistów od gadów. Czy masz możliwość jechać z małą do innego miasta? Skąd jesteś? Gdzieś na forum widnieje lista lekarzy, postaram się ją poszukać...

Offline margherita

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1419
  • Reputacja: 23
Odp: Żółw stepowy awitaminoza
« Odpowiedź #4 dnia: 30.05.2013, 19:01:14 pm »
tu macie spis wszystkich wetow polecanych na forum http://forum.zolw.info/weterynarze/spis-weterynarzy/
Nigdy nie walcz o przyjazn,bo o prawdziwa nie musisz,a o falszywa nie warto :)

Offline Tośka

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 3114
  • Reputacja: 65
  • stepki i greki :)
    • Serwis molosy.pl
Odp: Żółw stepowy awitaminoza
« Odpowiedź #5 dnia: 30.05.2013, 19:14:48 pm »
Ja Ci polecam dr Wilk z Bytomia lub Malutę z Warszawy,pytanie tylko skąd Ty jestes
Czasami nie uzywam znakow polskich,ale to tylko dlatego,bo uzywam telefonu

Offline an_na

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2196
  • Reputacja: 50
Odp: Żółw stepowy awitaminoza
« Odpowiedź #6 dnia: 30.05.2013, 19:25:02 pm »
A mnie zastanawia po co gadzinie tyle witamin na raz.? O ile wiem podawanie ich z antybiotykiem osłabia jego działanie.

Offline margherita

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1419
  • Reputacja: 23
Odp: Żółw stepowy awitaminoza
« Odpowiedź #7 dnia: 30.05.2013, 19:31:14 pm »
buuu mi tam tez ta cala kuracja sie nie podoba ::) podzwon(jak na szybkiego dojechac nie mozesz) po innych wetach specjalistach od gadow i przedstaw wiecej niz jednemu jaka masz sytuacje.zaczerpnij opinji wiecej niz jednego.zobacz czy sa zgodni w tym co sie robi.to wszystko moim zdaniem tylko oslabia twojego zolwia
Nigdy nie walcz o przyjazn,bo o prawdziwa nie musisz,a o falszywa nie warto :)

pereleczka0605

  • Gość
Odp: Żółw stepowy awitaminoza
« Odpowiedź #8 dnia: 30.05.2013, 20:14:49 pm »
jestem z Konina a mam stały kontakt z Panią dr Wilk telefoniczny.Jeśli chodzi o podawanie leku to każdorazowo dostaje antybiotyk a witaminy nie na każdej wizycie bo pytałam o to lekarza po prostu nieprecyzyjnie w wątku to zaznaczyłam.
 

Dodano 30.05.2013, 20:27:42 pm
A jeśli chodzi o specjalistę to mam najbliżej w Poznaniu czyli ponad 100km a już zaczerpnęłam wiedzy i wiem,że nie jest dobrym lekarzem,nie rozróżnia nawet gatunków żółwi doszłodo mnie.Więc chorego żółwia narażać na jazdę pociągiem /bo inaczej nie mogę dojechać niestety/ tyle km do kogoś o niepochlebnej opinii sądzę,że mogę tylko pogorszyć jej stan.
« Ostatnia zmiana: 30.05.2013, 20:27:42 pm wysłana przez pereleczka0605 »

Offline an_na

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2196
  • Reputacja: 50
Odp: Żółw stepowy awitaminoza
« Odpowiedź #9 dnia: 30.05.2013, 20:36:36 pm »
Jeśli skonsultowałaś leczenie u fachowca a ten nie ma zastrzeżeń to chyba musisz zaufać i czekać na poprawę. Przemywaj to oczko, kąp gadzinę , podawaj smakołyki może zacznie się poprawiać.

Offline Tośka

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 3114
  • Reputacja: 65
  • stepki i greki :)
    • Serwis molosy.pl
Odp: Żółw stepowy awitaminoza
« Odpowiedź #10 dnia: 30.05.2013, 20:39:28 pm »
Myslę,że tak.Trzeba czekać
A do P.Wilk dzwon i zawsze pytaj.Teraz zostaje trzymać kciuki za maluszka
Czasami nie uzywam znakow polskich,ale to tylko dlatego,bo uzywam telefonu

pereleczka0605

  • Gość
Odp: Żółw stepowy awitaminoza
« Odpowiedź #11 dnia: 31.05.2013, 08:47:00 am »
Dzwonię do Pani doktor często bo sama prosi żeby na bieżąco ją informować,jest bardzo oddana sprawie i jestem wdzięczna,że tak chętnie mi pomagaNieufałabym 1 lekarzowi jakbym już nie skonsultowała tego wcześniej z innym specjalistą od gadów.Już mam doświadczenie w leczeniu zwierząt poza żółwiem i wiem,że trzeba kilka źródeł poruszyć żeby otrzymać najlepszą diagnozę a na Strzałci mi zależy wyjątkowo więc dbam o to żeby była pod najlepszą opieką.
A jeśli chodzi o kąpanie to Strzałcie kąpie codziennie żeby nawilżyć jak najlepiej się da te oczki,do tego na zmianę przelewam lacrimalem do nawilżania oraz zakrapiam ze strzykawki rumiankiem jak Pani Wilk radziła.Dziś ostatnia dawka leku na robaki także i wrócimy do natury na darniowe podłoże może to ją zachęci to większej i częstszej aktywności w jedzeniu i zacznie mniej spać.Bo smutno kiedy nie psoci a robi to tak słodko i z uporem jak jest zdrowa :)Czekam na najmniejszą poprawę z niecierpliwością.

Offline Lulka

  • Żółw promienisty (Geochelone radiata)
  • **
  • Wiadomości: 954
  • Reputacja: 34
Odp: Żółw stepowy awitaminoza
« Odpowiedź #12 dnia: 31.05.2013, 21:01:22 pm »
Kochana Perełeczko!
może nie jestem specjalistą ale słyszałam, ze rumianek może podrażniać oczy i dać odwrotny skutek do zamierzonego   :(
Stąd sugestia przemywania oczu przegotowaną wodą bądź solą fizjologiczną... Moją Lulę też kąpałam kilka razy na dzień w ciepłej wodzie. Nic nie jadła, ale chociaż piła i to trzymało ją przy życiu...
Trzymam kciuki za małą  :(

Offline an_na

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2196
  • Reputacja: 50
Odp: Żółw stepowy awitaminoza
« Odpowiedź #13 dnia: 31.05.2013, 21:48:32 pm »
A może Świetlikiem?

Offline Tośka

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 3114
  • Reputacja: 65
  • stepki i greki :)
    • Serwis molosy.pl
Odp: Żółw stepowy awitaminoza
« Odpowiedź #14 dnia: 31.05.2013, 21:55:14 pm »
Ja świetlika tez używałam i można byłoby spróbować.Rumianek często uczula,a ja po rozmowie z dr .Wilk wiem ,że ma hopla na punkcie rumianku :)
Czasami nie uzywam znakow polskich,ale to tylko dlatego,bo uzywam telefonu