Wczoraj żółwki zaliczyły wizyte u weterynarza. Pazurki i nochal są już obcięte.
Terrarium żółwia było robione na zamówienie(wymiarów nie pamiętam:). Jako podłoże, stosuje torf, ale w niedalekiej przyszłości znajdzie się tam również sianko, ewentualnie suche liscie. Myślałam też nad zasadzeniem jakiejś rosliny, lecz jeszcze z tym poczekam. Ich kryjówka jest narazie, że tak powiem uboga
To obcięty karton, wkopany w torf. Poprzednia była z doniczki, ale nie nadaje się już do użytku.
Skorupy nie były jeszcze zimowane, mimo tego mają sie jak narazie dobrze. Trochę się waham...
Wiem, że dobrze wpłyneło by to na ich kondycje itp, ale nie wiedzieć czemu jeszcze nie jestem do tego dokońca przekonana
Co do chodzenia po podłodze. Większość z Was to odradza i ja się z tym po częsci zgadzam. Zdjęcia były robione latem, na balkonie. Żółw miał chodzić po kocu, ale się troszke przesunął
. Na dworze było bardzo ciepło. Czy latem nie można wypuszczać żółwia na balkon zeby miał chociaż troche kontaktu ze słońcem? Mieszkam w bloku, nie mam jak zrobić im zagrody, więc czasami, w ciepłe dni zasłaniam deskami szpary na balkonie, kłade żółwią koc, daje tam jedzenie...
Nie wpływa to negatywnie na ich stan zdrowia, kondycje. Wręcz przeciwnie. Widze wtedy jaki skorupy są szczęśliwe
Pozdrawiam