Pomysł Ankan się sprawdził. Żwirku nie dałam, bo nie wiedziałam jaki kupić. Teraz co rano wymieniam mu w kryjówce tylko siano, bo podłoże kokosowe dobrze spełnia swoją rolę. U mnie zaczęły się roztopy i na spacerze z psem upolowałam trochę mlecza i nazbierałam "suche" liście. Mlecz umyty wsadziłam do lodówki, ale nie wiem co zrobić z liśćmi, które moją być w kryjówce. Umyć i wysuszyć na kaloryferze, czy tylko je położyć na kaloryfer?