Więc po kolei...
Wege, mieszkam w domku jednorodzinnym z podwórkiem oraz dostępem do "pola" oraz lasu. Niestety z racji tego, że żółwik przybył do mnie praktycznie na koniec wakacji to nie zabierałem się nawet za wybieg, aczkolwiek jest w planach na kolejną wiosnę.
Co do diety to tu chyba najbardziej leżę bo boję się podać mu coś złego. Narazie jego dieta opiera się na mleczu, babce, koniczynie i od czasu do czasu bazylia i mięta. Zmienić coś w diecie?
Lulka, dziękuję, szczególnie ucieszeni byli moi rodzice, długo walczyłem o pozwolenie, ale w końcu się udało.
Co do mojego doświadczenia... to mój pierwszy żółw i pierwsze zbudowane terrarium. Tak naprawdę od stycznia wertowałem codziennie strony forum i może to mnie w jakiś sposób przygotowało.
Ankan, podłoże to ziemia z gliną i odrobiną piasku. Ziemie wziąłem z lasu i przebrałem z robactwa, mam nadzieje że nic mu się nie stanie od takiego podłoża?
Wilgotność staram się utrzymywać cały czas powyżej 60%, najczęściej jest to 70-80% miejscowo z kawałkiem strefy suchszej po prawej stronie terrarium, temperatura zaś utrzymuje się cały czas 20-25*.
Niestety w tygodniu ciężko mi trafić na okres aktywności malucha ze względu na szkołę i pracę, ale kiedy tylko mam czas to naprawdę aż miło popatrzeć co on wyczynia. Jeśli pogoda dopisuje to chociaż na parę godzin z nim wychodzę ja albo ktoś z obecnych domowników.
Dziękuję wszystkim za ochy i achy. Możliwe że w środę pojawi się kolejna fotorelacja, akurat wyjde ze szkoły i prosto do domu!
Ps. Mam zamiar zabrać jutro żółwia do weterynarza, czy miał ktoś kontakt z panią Moniką Toborek i mógłby powiedzieć mi coś o niej?