Lonia wychodzi później bo na jej wybiegu słońce jest dopiero koło 9. Wychodzi i zaczyna jeść - zresztą co ją widzę to je
Zauważyłam ,że odkąd są na nowym wybiegu to nie jedzą za bardzo z miseczek tylko wolą same szukać i skubać roślinki, dlatego co dzień dosadzam coś nowego. Zresztą co się dziwić, jak się samemu upoluje to pewnie lepiej smakuje
A i dzisiaj muszę zadzwonić do Bytomia bo już ponad 3 tyg. minęły kurowania Loni i trzeba będzie znów jechać na badania. Mam tylko nadzieję, że wyniki będą lepsze.